REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Giełdy i waluty - podsumowanie dnia 5.08.2010r.

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Doradca Finansowy Gold Finance podsumował dzień 5 sierpnia 2010 r. na giełdach, krajowej i zagranicznych, a także na rynku walutowym.

Byki bezsilne wobec bezrobotnych Amerykanów

REKLAMA

REKLAMA

Szarża europejskich, a właściwie niemieckich inwestorów, została ostatecznie powstrzymana przez coraz większą liczbę Amerykanów, składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Trzeba jednak przyznać, że indeks we Frankfurcie radził sobie bardzo dzielnie, wspinając się przed publikacją danych zza oceanu na pozom najwyższy od dwunastu miesięcy. Tego rekordu nie był w stanie utrzymać, ale zawsze lepiej spadać z wyższego poziomu. Inwestorzy w Warszawie z tej okazji nie skorzystali. Może uznali, że upadek z wysokiego konia może być bardziej bolesny.

Polecamy: Kalkulator wynagrodzeń

Polska GPW

REKLAMA

Choć zakres zmian indeksu największych spółek sięgał zaledwie 25 punktów, dzisiejsza sesja w Warszawie miała dość urozmaicony przebieg. WIG20 rozpoczął dzień od spadku o prawie 0,2 proc., zaś wartość pozostałych wskaźników niewiele odbiegała od poziomu środowego zamknięcia. W ciągu pierwszej godziny atak przypuściły niedźwiedzie. Wyraźnie jednak przeliczyły się z siłami. Szczególnie, że na głównych parkietach europejskich nastroje były początkowo zdecydowanie bycze. Nasz rynek nie miał wyjścia i podążał śladem rosnącego dynamicznie parkietu we Frankfurcie. Impet naszego popytu nie był jednak zbyt duży i widoczna stała się chęć do pozbywania się akcji. W najlepszym dla posiadaczy akcji momencie WIG20 rósł o niespełna 0,3 proc. Wczesnym popołudniem indeks bronił się już przed zejściem pod kreskę, mimo że we Frankfurcie było wciąż wzrostowo. Publikacja słabszych, niż oczekiwano danych z amerykańskiego rynku pracy przypieczętowała losy sesji. WIG20 stracił 0,3 proc., WIG spadł o 0,23 proc., wskaźnik średnich spółek zmniejszył swoją wartość o symboliczne 0,07 proc., a sWIG zniżkował o 0,26 proc. Obroty wyniosły niecałe 1,7 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Wczoraj indeksy na Wall Street nie zachwyciły siłą. Lepsze niż oczekiwane dane o zmianie liczby miejsc pracy, a tym bardziej mocno optymistyczny odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej w sferze usług skutkowały wzrostem Dow Jones’a jedynie o 0,6 proc., a S&P500 o 0,4 proc. Przy takich „kartach” byki niewiele ugrały. Ostatnio dane makroekonomiczne nie były najlepsze, po wczorajszych można się więc było spodziewać większego optymizmu. Być może inwestorzy zinterpretowali to w ten sposób, że jeśli z gospodarką nie jest jednak aż tak źle, to Fed wstrzyma się z zasilaniem w gotówkę, na co ostatnio liczono. O wszystkim rozstrzygną jednak piątkowe doniesienia z rynku pracy.

Na giełdach azjatyckich dziś nastroje były nieco lepsze niż w ostatnich dniach, ale wciąż dość zróżnicowane. Nikkei zyskał 1,7 proc. Shanghai B-Share zyskał jednak już tylko 0,18 proc., zaś Shanghai Composite spadł o prawie 0,7 proc. Liderem wzrostów był parkiet w Dżakarcie, gdzie zwyżka przekroczyła 2 proc. Na Tajwanie indeks zniżkował o 0,45 proc. Główne giełdy europejskie zaczęły dzień w pobliżu poziomu środowego zamknięcia. Już po godzinie nastroje jednak radykalnie się poprawiły i indeksy poszły wyraźnie w górę. Wczesnym popołudniem paryski CAC40 zyskiwał 1 proc., a FTSE rósł o 0,7 proc. Głównym bohaterem był jednak DAX. Choć tuż po południu zyskiwał „jedynie” 0,6 proc., to osiągnął poziom najwyższy od dwunastu miesięcy. Na parkietach naszego regionu nastroje także były dobre, choć jednomyślności nie było. Indeks w Sofii rósł o 1,7 proc., w Bukareszcie o 0,6 proc., w Pradze mieliśmy niewielki spadek, a RTS zniżkował po południu o prawie 1 proc. Najgorzej wiodło się naszym bratankom - BUX tracił 1,8 proc. Po danych o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych za oceanem, nastroje wyraźnie się pogorszyły. Główne indeksy walczyły o utrzymanie się nad kreską. I ta sztuka im się udała, w odróżnieniu od tych w Warszawie. Tuż po godzinie 16.00 wskaźnik w Paryżu zyskiwał 0,5 proc. DAX rósł o 0,2 proc., a FTSE o 0,55 proc.

Waluty

Na światowym rynku walutowym zrobiło się nieco bardziej zmiennie, jednak wspólna waluta może nadal czuć się niezagrożona. W środę wieczorem jej kurs zanurkował dość dynamicznie w dół, spadając w okolice 1,315 dolara. Dziś rano nieco stracił, jednak jeszcze przed południem jednym gwałtownym ruchem wrócił powyżej 1,32 dolara.

Złoty posłusznie podążał za zmianami na rynku głównych walut. Dolar początkowo drożał, osiągając 3,04 zł, po czym osłabł, zbliżając się do bariery 3 zł. Przebić jej jednak nie zdołał. Zmiany wobec euro przebiegały według podobnego scenariusza. Rano osłabienie do 3,99 zł, po kilkudziesięciu minutach euro można było kupić już po 3,97 zł. Za franka rano trzeba było płacić 2,89 zł. Jeszcze przed południem „szwajcar” staniał o dwa grosze. Pod koniec dnia mieliśmy do czynienia z lekkim, sięgającym około grosza osłabieniem złotego wobec głównych walut.

Zobacz serwis: Kursy walut

Podsumowanie

Słabość naszego parkietu była widoczna niemal przez cały dzień. Początek notowań był nieco gorszy niż na głównych giełdach europejskich. Atak podaży w pierwszych minutach handlu też nie nastrajał najlepiej. Późniejsza zwyżka była „wymuszona” dynamicznym wzrostem na giełdzie we Frankfurcie. Optymizm szybko zgasł, a stojący w kolejce po zasiłek Amerykanie do reszty zniechęcili naszych inwestorów do kupna akcji. Wszystko jednak rozstrzygnie się w piątek, gdy poznamy „prawdziwą” sytuację rynku pracy za oceanem, czyli zmianę liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Nasi bezrobotni, których jest coraz mniej, nie mają najmniejszego wpływu na naszą giełdę. Trochę szkoda.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

REKLAMA

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

REKLAMA

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

Debata: Motywacja i pozytywne myślenie

Po co nam kolejna debata na temat motywacji i pozytywnego myślenia? Żeby teorię zastąpić wreszcie procedurą! Debatę poprowadzi Paweł Dudziak.

REKLAMA