Firmy budowlane jako pierwsze poczuły poprawę koniunktury. To dobry zwiastun dla całej gospodarki

REKLAMA
REKLAMA
- Budowali drogi i mosty, wzięli się za budynki
- Koniunktura dla budownictwa: najbliższa przyszłość jeszcze lepsza
- Deweloperzy znów ruszyli do firm budowlanych z zamówieniami
Takie wnioski nasuwają się po analizie najnowszych danych (24 października br.) Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) dotyczących wyników budownictwa we wrześniu, potwierdzają je natomiast cenione przez ekonomistów Branżowego Barometru EFL, które zostały opublikowane 6 listopada.
REKLAMA
Budowali drogi i mosty, wzięli się za budynki
REKLAMA
Z ogłoszonej w październiku analizy GUS „Dynamika produkcji budowlano-montażowej we wrześniu 2023 roku” wynika, że produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób we wrześniu 2023 r. była wyższa o 11,5% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (przed rokiem wzrost o 0,2%) oraz wyższa o 11,4% w stosunku do sierpnia br. roku (przed rokiem wzrost o 3,4%).
We wrześniu 2023 roku zwiększenie produkcji budowlano-montażowej odnotowano w skali roku dla przedsiębiorstw, których podstawową działalnością była budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 17,9%, realizujących prace budowlane specjalistyczne – o 10,0% oraz zajmujących się wznoszeniem budynków – o 3,9%.
REKLAMA
W stosunku do sierpnia 2023 roku zaobserwowano wzrost produkcji we wszystkich działach budownictwa, przy czym w jednostkach specjalizujących się w budowie obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 13,6%, zajmujących się wznoszeniem budynków – o 10,0% oraz wykonujących prace budowlane specjalistyczne – o 9,0%.
Oznacza to, że na razie koniunkturę w budownictwie napędzają głównie zamówienia publiczne – w tym przede wszystkim budowa dróg i związanych z nią obiektów infrastrukturalnych. Czas na inwestycje finansowane z KPO, w tym w energetyce OZE i szeroko rozumianych przedsięwzięciach termomodernizacyjnych dopiero nadejdzie. Podobnie z efektem programu Bezpieczny Kredyt 2 procent – z płytkiego rynku zwłaszcza nowych mieszkań wszystkie nieruchomości znikają w mgnieniu oka, nie inaczej jest z rynkiem wtórnym. Zarówno pieniądze ze sprzedaży pierwszych jak i drugich skłonią z pewnością i deweloperów, i innych posiadaczy pozyskanych w ten sposób środków w nowe inwestycje mieszkaniowe, co statystki GUS pokazą zapewne za miesiąc albo za kwartał w liczbie nowych pozwoleń na budowę.
Koniunktura dla budownictwa: najbliższa przyszłość jeszcze lepsza
Nadzieje na dłuższą poprawę sytuacji w budownictwie podtrzymuje subindeks Barometru EFL dla branży budowlanej na IV kwartał br. wyniósł 52,7 pkt., o 4,7 pkt. więcej niż kwartał wcześniej. To najwyższy odczyt od ponad dwóch lat – poprzednio w III kwartale 2021 roku wyniósł 52,9 pkt., oraz najwyższy wśród sześciu badanych branż.
W szczególności widać wzrost optymizmu w obszarze sprzedaży. Ponad 23% przedsiębiorców liczy na większe zamówienia w ostatnich miesiącach roku, podczas gdy kwartał wcześniej ten odsetek wynosił tylko 11%.
– Ostatni tegoroczny odczyt Barometru dla branży budowlanej pozytywnie zaskakuje. Choć firmy cały czas działają w trudnych warunkach związanych z wysoką inflacją, konfliktami zbrojnymi czy mniejszym napływem środków unijnych, to jednak po raz pierwszy od dwóch lat wartość subindeksu przekroczyła próg ograniczonego rozwoju wynoszący 50 punktów – komentuje Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Ekspert potwierdza zasadniczą zmianę w strukturze realizowanych przedsięwzięć. Do tej pory motorem napędowym budownictwa były głównie projekty drogowe, jednak jak wynika z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego, we wrześniu, po raz pierwszy od niemal roku, odbiły także projekty dotyczące wznoszenia budynków.
– To może być początek trendu, zgodnie z którym to wznoszenie budynków będzie napędzać branżę budowlaną za sprawą niższych stóp procentowych czy rządowym programom – uważa Radosław Woźniak.
Deweloperzy znów ruszyli do firm budowlanych z zamówieniami
Wrzesień być może przyniósł też w końcu tak długo oczekiwany przełom w budownictwie mieszkaniowym. Przywoływane już październikowe analizy GUS wykazują, że w sumie w trzech pierwszych kwartałach bieżącego roku rozpoczęto budowę 139 tys. lokali, co oznacza wynik gorszy od uzyskanego w analogicznym okresie ub. roku o niemal 16 proc.
Z kolei sami deweloperzy od początku roku przekroczyli we wrześniu poziom 80 tys. nowych budów, co także oznacza kilkunastoprocentowy regres w relacji rok do roku.
Jednak zdecydowanie bardziej liczącym się wynikiem jest ten osiągnięty w samym wrześniu na poziomie 12,2 tys. jednostek, o 13 proc. lepszym miesiąc do miesiąca i aż 40 proc. powyżej osiągniętego w analogicznym okresie ubiegłego roku – podkreśla Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Nie jest to może jeszcze rezultat gwarantujący zrównoważenie napierającego za sprawą Bezpiecznego Kredytu 2 procent popytu na nowe mieszkania, ale na pewno świadectwo determinacji deweloperów w dążeniu do eliminacji ryzyka zupełnego załamania równowagi popytowo-podażowej pierwotnego segmentu mieszkaniówki. Zdaniem eksperta, tym samym istotnie wzrosło prawdopodobieństwo zdecydowanego odreagowania trwającego od ponad roku marazmu inwestycyjnego w budownictwie mieszkaniowym.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA