Stopy procentowe NBP w listopadzie – w dół, w górę czy bez zmian? Jak zdecyduje w środę Rada Polityki Pieniężnej
REKLAMA
REKLAMA
- Oprocentowanie lokat: mimo obniżki stóp oszczędzający mogą zyskać?
- Świąteczne zakupy na kredyt będą tańsze?
- Ile będziemy płacili za kredyty hipoteczne i konsumpcyjne na koniec roku
REKLAMA
Zaczyna się newralgiczny w listopadzie tydzień dla osób spłacających kredyty, i to nie tylko hipoteczne. W środę 8 listopada swoją decyzję w sprawie stóp procentowych ogłosi rada Polityki Pieniężnej. Decyzja ta wpłynie na to, na jakie odsetki będą mogli liczyć w najbliższym czasie lokujący oszczędności w bankach oraz jak wysokie będą raty odsetkowe bieżących kredytów na cele konsumpcyjne.
REKLAMA
Oczekujemy, że RPP obniży stopy procentowe o 25punktów bazowych (stopa referencyjna NBP wyniesie 5,50%). Głównym argumentem dla RPP na rzecz dalszego łagodzenia polityki pieniężnej jest szybki spadek inflacji – uważają ekonomiści Credit Agricole i nie są w tych oczekiwaniach odosobnieni, bowiem takiej decyzji ze strony RPP podjętej w środę 8 listopada 2023 roku powszechnie oczekują analitycy.
Przed nami środowe (08.11) posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Oczekujemy, że przyniesie ono kolejną, być może – na co wskazują poniekąd kontrakty terminowe – ostatnią w tym roku obniżkę stóp procentowych. Konsensus analityków dotyczący ruchu w dół o 25 pb. jest dość silny, wydaje się więc, że uwaga zwróci się w dużej mierze w kierunku nacechowania komunikatu, retoryki prezesa Glapińskiego na czwartkowej (09.11) konferencji prasowej oraz nowych projekcji gospodarczych i inflacyjnych, które towarzyszyły będą publikacji oświadczenia. Będzie to także pierwsze posiedzenie po niedawnych wyborach parlamentarnych, co wzbudza dodatkowe zainteresowanie rynku. - to komentarz ekonomistów Ebury.
Oprocentowanie lokat: mimo obniżki stóp oszczędzający mogą zyskać?
REKLAMA
Zastopowanie obniżki stóp procentowych w wykonaniu Rady Polityki Pieniężnej to wiadomość korzystna dla oszczędzających w bankach w formie lokat – a ta forma zagospodarowywania nadwyżek finansowych wciąż jest najpopularniejsza wśród Polaków.
Od wakacji w oprocentowaniu lokat można obserwować trend spadkowy, a kolejne obniżki stóp procentowych NBP we wrześniu i w październiku tylko ten trend podtrzymały. Powoli zapominamy o hitach – lokatach o oprocentowaniu ocierających się o 10 procent. Teraz na rynku lokaty „na zachętę” a więc o charakterze promocyjnym z ograniczonym terminem lokaty i kwotą oszczędności, która takimi atrakcyjnymi odsetkami może być objęta są na poziomie 8 proc. (jedna z lokat to oprocentowanie nawet 8,6 proc.).
Chcąc natomiast założyć lokatę w dowolnej wysokości (ale nie przekraczającej 100 tys. zł) i na dogodny dla siebie termin, trzeba zadowolić się oprocentowaniem w granicach 6-6,5 proc. w skali roku.
Jeśli proces obniżki stóp procentowych NBP zostanie teraz wyhamowany, można spodziewać się ustabilizowania na okres przynajmniej kilku miesięcy oferty oprocentowania lokat w bankach na obecnym poziomie.
Na pewno jednak nie odwrócenia trendu na rzecz podwyższania oprocentowania. Liczyli na to ci, którzy oczekiwali że duże potrzeby pożyczkowe ze strony chętnych na Bezpieczny Kredyt 2 procent zwiększą zainteresowanie banków pozyskiwaniem oszczędności w formie lokat, by mieć środki na tę akcję kredytową. Banki jednak wciąż mają sporą nadpłynność czyli dużo więcej pieniędzy na kredyty niż popyt rynkowy. Nie wpłynęły zasadniczo na zmianę tego stanu ani wakacje kredytowe – wszak co kwartał wraca do banków mniej pieniędzy o jedną ratę miesięczną – ani nawet większy od spodziewanego popyt na kredyty hipoteczne z nowego rządowego programu.
Dlatego banki w sposób dość umiarkowany zabiegają o lokaty terminowe i nie muszą o nie oraz o zainteresowanych nimi klientów specjalnie walczyć między sobą – w tym poprzez konkurencyjne oprocentowanie depozytów.
Dla oszczędzających jedyna nadzieja na większe korzyści z lokat w najbliższym czasie wiąże się z ewentualną możliwością ulgi w podatku Belki. Jeśli odsetki z niego zostaną uwolnione to korzyści netto z lokaty oprocentowanej np. 6 proc. wzrosną automatycznie do takiego poziomu jaki były z lokaty o oprocentowaniu 7,1-7,2 proc, ale dalej objętej podatkiem od zysków kapitałowych.
Świąteczne zakupy na kredyt będą tańsze?
Stopa referencyjna od początków października br. wynosi 5,75 proc. i w ciągu dwóch miesięcy została obniżona o 1 proc. Tym samym maksymalne oprocentowanie kredytów i pożyczek dla konsumentów spadło od września o 2 procent – z 20,50 procent, na którym to poziomie pozostawało przez prawie dwa lata.
Jeśli od czwartku 9 listopada (decyzje RPP w życie wchodzą zawsze od dnia następnego) stopa referencyjna NBP obniży się do 5,5 proc., to maksymalne oprocentowanie kredytów obniży się do 18 procent. Pewnie na dłużej, bo ekonomiści nie spodziewają się już kolejnych obniżek stóp w tym roku.
Mimo obniżki maksymalnego oprocentowania kredytów wciąż pozostanie ono wysokie, pewnie przez co najmniej kilka miesięcy. Nadal jest bowiem prawie dwa razy wyższe niż przez kilka ostatnich lat poprzedzających pandemię.
Pamiętajmy, że większość kart kredytowych, kredytów ratalnych, odroczonych płatności przesuwanych w terminie oprocentowana jest właśnie do poziomu maksymalnej dopuszczalnej stopy, a to ważne obciążenia dla budżetów domowych – także tych, które nie muszą oddawać do banków daniny w postaci rat kredytów hipotecznych.
W ten sposób wspierają domowe budżety wszyscy robiący zakupy na świąteczny stół i kupujący prezenty pod choinkę pożyczkami. Zysk niewielki, ale nawet 0,5 proc. mniej, to nie byle co. Na dodatek jeśli pożyczka lub kredyt będzie na dłużej niż trzy miesiące, to z pewnością w kolejnym okresie oprocentowanie najprawdopodobniej ulegnie dalszej obniżce.
Ile będziemy płacili za kredyty hipoteczne i konsumpcyjne na koniec roku
A co z kredytami hipotecznymi? Jak wiadomo, decyzje RPP nie mają bezpośredniego wpływu na wysokość ich oprocentowania, bo to oparte jest w działające na zasadzie mechanizmów rynkowych wskaźniki referencyjne – WIBOR, a teraz jego następcę, WIRON. Tu spadki miały miejsce niejako wyprzedzająco decyzje RPP. Obecnie, na początku listopada br. WIBOR 3M wynosi 5,64 proc., a WIBOR 6M 5,54 proc.
Zahamowanie procesu spadku stóp procentowych zatrzyma najprawdopodobniej te wskaźniki pod względem ich bieżącego oprocentowanie na obecnym poziomie, choć ekonomiści prognozowali ich większe spadki – do poziomu 5 proc. w listopadzie i 4 proc. w grudniu. Oznacza to, że i raty odsetkowe kredytów hipotecznych w najbliższym czasie już nie będą spadać jak w ciągu kilku minionych miesięcy.
W stosunku do nowych kredytów hipotecznych, zarówno objętych programem Bezpieczny Kredyt 2 procent jak i poza programem, aktualnie wciąż preferowany jest oprocentowanie według okresowo stałej stopy, zmienianej raz na cztery-osiem lat. W tym przypadku także to oprocentowanie oferowane przez bank czy inną instytucję kredytującą hipoteki ustalane jest o wskaźniki referencyjne więc trend zniżkowy WIBOR i WIRON też zapewne przynajmniej na kilka najbliższych miesięcy zostanie zahamowany.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA