Zapowiedź embarga UE na ropę z Rosji to kolejny krok, by ją odcinać od dochodów z handlu
REKLAMA
REKLAMA
Jak zwrócił uwagę PIE, 4 maja br. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła propozycję kolejnego pakietu sankcji dla Rosji. Planowane jest m.in. rozszerzenie odcięcia rosyjskich banków od systemu SWIFT i embargo na zakup ropy naftowej, której sprzedaż odpowiada za 10 proc. budżetu Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA
Według PIE po unijnym embargo na ropę budżet Rosji straci najważniejsze źródło przychodów
REKLAMA
"Ekonomiści od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę przekonywali, że jedynie embargo na surowce energetyczne z Rosji może wpłynąć na politykę Putina" - podkreślili analitycy Instytutu w komentarzu przesłanym PAP. Według analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego alternatywne dla Rosji źródła dostaw są realne zarówno w przypadku ropy naftowej, jak i innych surowców energetycznych.
Analitycy zwrócili uwagę, że Rosja jest trzecim największym producentem ropy na świecie i jej największym eksporterem. 7 mln baryłek ropy i produktów ropopochodnych dziennie stanowi 38,5 proc. wartości całości rosyjskiego eksportu. "Zyski ze sprzedaży ropy naftowej tylko do państw Unii stanowiły ok. 10 proc. centralnego budżetu Federacji Rosyjskiej w 2021 r. Import ropy z Rosji do UE stanowi ok. 25 proc. importu ropy ogółem" - wskazano.
Apele ekonomistów w końcu przyjęte. Cios w eksport rosyjskiej ropy
Jak zaznaczył dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak, ekonomiści europejscy, a także polska dyplomacja, od początku ataku Rosji na Ukrainę przekonywali, że w konieczne są najmocniejsze sankcje, w tym embargo na surowce energetyczne. "To wpływy z ich sprzedaży w największym stopniu finansują reżim Putina i zapewniają 1/3 przychodów tego kraju" - podkreślił.
Embargo na rosyjską ropę podważy fundamenty finansowe dla wojny w Ukrainie
Dodał, że środowa zapowiedź wprowadzenia unijnego embargo na import ropy to kolejny krok po działaniach USA i Wielkiej Brytanii, by odcinać Rosję od dochodów z handlu z Zachodem. "Z analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że uniezależnienie się Europy od poszczególnych surowców z Rosji jest możliwe jeszcze w 2022 roku. To kluczowe, by uniknąć dalszych szantaży ze strony rosyjskiej i odciąć ten kraj od źródeł finansowania dla działań wojennych" – stwierdził.
Słowacja, Finlandia i Litwa najbardziej zależne od rosyjskiej ropy
Z danych PIE wynika, że w UE największe ilości ropy z Rosji sprowadzają Niemcy, Polska i Holandia, a najbardziej uzależnione kraje to Słowacja, Finlandia i Litwa. 10 spośród 27 krajów UE od 2020 r. w ogóle nie sprowadzało ropy bezpośrednio z Rosji, m.in. Bułgaria, Chorwacja i Portugalia.
Gdzie szukać alternatyw dla rosyjskiej ropy? Wiele możliwości
REKLAMA
Analitycy zwrócili uwagę, że własne wydobycie UE stanowi jedynie ok. 4 proc. zapotrzebowania. Poza Rosją ropę naftową do UE dostarczają również: Irak, Nigeria, Arabia Saudyjska, Kazachstan, Norwegia, Libia i USA. W latach 2016-2019 import ropy z Rosji zmalał z 3,3 do 2,7 mln baryłek dziennie.
W ocenie szefowej zespołu klimatu i energii PIE Magdaleny Maj, potencjalnie nowymi wiodącymi źródłami ropy dla Europy mogą być Arabia Saudyjska, Irak i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które łącznie posiadają wolne moce produkcyjne na poziomie ok. 3 mln baryłek dziennie.
Co z embargiem na ropę z Iranu i Wenezueli?
"Mimo zapowiedzi przyszłych inwestycji ze strony Arabii Saudyjskiej mających długoterminowo zwiększyć podaż ropy naftowej grupa OPEC utrzymuje obecny trend zwiększając miesięczne wydobycie o jedynie nieco ponad 0,4 mln b/d" - zaznaczyła. Dodała, że przekierowanie 40 proc. eksportu ropy, które trafiało poza UE z Norwegii, Danii i Wielkiej Brytanii mogłoby przynieść dodatkowe 0,4 mln b/d. Według niej USA, Kanada i Kazachstan w ostatnich latach zwiększały produkcję ropy naftowej i mogłyby do końca 2022 r. podnieść produkcję o ok. 1,5 – 1,7 mln b/d. "Ciągle nie ma decyzji do zniesienia embarga na ropę z Wenezueli i Iranu" – zastrzegła.
Największy rosyjski bank w końcu poza systemem SWIFT jednak Gazprombank wciąż na liście wyjątków
Eksperci zauważyli, że poza planowanym embargiem na import ropy z Rosji, Unia Europejska rozszerzyła listę banków wyłączonych z systemu komunikacyjnego SWIFT o największy rosyjski bank (Sberbank) oraz dwa mniejsze banki. "Sankcje utrudnią działania rosyjskiego sektora finansowego oraz wydłużą czas realizowania transakcji" - stwierdzili. Zapowiedź Komisji Europejskiej oznacza, że od systemu SWIFT zostanie odcięte 65 proc. rosyjskiego sektora bankowego. Największym bankiem pozostającym w systemie wciąż jednak będzie Gazprombank, który obsługuje płatności za rosyjski gaz - dodali analitycy PIE.
REKLAMA
REKLAMA