– Ten rynek urósł już do takiego poziomu, kiedy jest najlepszy moment, aby tę stawkę urealnić, i nie popełniać błędów takich jak Litwa, gdzie produkty te nie były przez wiele lat opodatkowane. Potem dokonano drastycznej podwyżki, która spowodowała negatywne konsekwencje, ponieważ została wprowadzona zbyt późno –przekonuje Szymon Parulski.
Zobacz również:
- GUS: coraz mniej nowych firm pojawia się na rynku
- Elastyczne biura znów wracają do łask
- Szczepionka na COVID-19 będzie dostępna wczesną wiosną
Wzrost szarej strefy
Rosnąca popularność wyrobów nowatorskich i preferencyjna stawka akcyzy stwarzają ryzyko kolejnych rynkowych perturbacji. Według ekspertów, wpływy budżetowe z tradycyjnych papierosów mogą wówczas spadać, więc Ministerstwo Finansów może chcieć kompensować je kolejną, skokową podwyżką akcyzy na wyroby tradycyjne. Historyczne doświadczenia pokazały jednak, że radykalne podwyżki prowadzą do załamania legalnego rynku i wzrostu szarej strefy.
– Od stycznia tego roku rząd podniósł akcyzę na wyroby tytoniowe i alkoholowe o 10 proc. Jakiekolwiek radykalne podwyżki dla tradycyjnych wyrobów skończą się tak jak w latach 2010–2014: wzrostem szarej strefy i spadkiem wpływów do budżetu, ponieważ mimo wysiłków służb państwowych wyroby te są łatwo dostępne na bazarach. Dlatego właśnie apelujemy o przewidywalną politykę akcyzową w postaci kilkuletniego planu – mówi Anna Potocka-Domin, wiceprezeska i dyrektorka Instytutu Interwencji Gospodarczych Business Centre Club.
– Jednocześnie, urealnienie opodatkowania nowatorskich wyrobów tytoniowych do poziomu ok. 40–50 proc. w stosunku do tradycyjnych papierosów nie tylko znacząco zwiększy wpływy do budżetu państwa, pozwoli na dalszy rozwój tej kategorii, ale także zapewni bardziej sprawiedliwe traktowanie przedsiębiorstw – wyjaśnia.
Akcyzowa mapa drogowa
Eksperci BCC apelują o opracowanie tzw. akcyzowej mapy drogowej, która określi kierunki polityki akcyzowej na nadchodzące trzy lata. Zbudowanie takiego planu pomogłoby przedsiębiorcom przygotować się na podwyżki, zapobiegłoby odpływowi konsumentów do szarej strefy i zabezpieczyło wpływy budżetowe.
– Każda branża musi wiedzieć, w jakim otoczeniu ma działać. Mapa akcyzowa jest w miarę prosta: zamiast jednorazowej, 10-proc. podwyżki zakłada 3 proc. podwyżki stawki kwotowej na papierosy przez kolejne trzy lata. To o wiele lepsze rozwiązanie, bo lepiej jest 10 proc. rozłożyć w czasie – mówi Szymon Parulski. – To rozwiązanie jest ważne z punktu widzenia stabilności i zabezpieczenia przed wzrostem szarej strefy. Uniknęlibyśmy takich sytuacji, jak w zeszłym roku, kiedy podatek na wyroby tytoniowe po czterech latach nagle został skokowo podwyższony o 10 proc.