Łączenie polis kredytu kupieckiego z usługami faktoringowymi
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Firma sprzedająca towar w kredycie kupieckim musi często miesiącami czekać na uregulowanie płatności. Nawet posiadanie polisy niewiele tu zmienia, bo wypłatę można dostać przeciętnie w ciągu 120-180 dni od daty złożenia do towarzystwa zlecenia na windykację. Na zrobienie tego mamy od 30 do 45 dni, licząc od terminu płatności faktury. W zależności od branży ten termin wynosi od miesiąca nawet do trzech od daty dostarczenia towaru. Mało tego, nawet jeśli dostaniemy odszkodowanie, to i tak będzie ono pomniejszone o 10-20 proc. udziału własnego w szkodzie, czyli tę część odszkodowania, którą klient ma pokryć z własnej kieszeni.
REKLAMA
Dlatego firmy, którym zależy na możliwości udzielania kredytu kupieckiego, a jednak potrzebują pieniędzy, korzystają z usług faktoringowych. Dzięki nim mogą dostać większą część (80-90 proc.) należności od razu. Niestety, jeśli płatność za fakturę nie wpłynie, klient musi zwracać uzyskane w ten sposób pieniądze.
- W Polsce jeszcze do niedawna można było spotkać się z opinią, że faktoring i ubezpieczenie należności to usługi konkurencyjne wobec siebie. Tymczasem, jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, usługi te nie tylko nie są wobec siebie konkurencyjne, ale coraz częściej nawzajem się uzupełniają - mówi Katarzyna Kowalczyk, z Euler Hermes.
REKLAMA
Dlatego ubezpieczyciele kredytu kupieckiego zgadzają się ubezpieczyć należności wynikające z takich faktur. Robią to albo na podstawie umów o współpracy z firmami faktoringowymi (np. Euler Hermes), albo wykorzystując własną tego typu spółkę (Coface).
- W tym roku podpisaliśmy porozumienie z Arvato Services Polska, w ramach, którego możemy oferować firmie, która kredytuje swoich odbiorców, a nie ma środków na bieżące finansowanie działalności i jednocześnie obawia się o wypłacalność swoich kontrahentów, kompleksowe rozwiązanie, jakim jest połączenie ubezpieczenia kredytu kupieckiego i faktoringu. Oczywiście współpracujemy również z innymi firmami faktoringowymi - mówi Katarzyna Kowalczyk.
Z kolei Coface wprowadził ostatnio nawet specjalny produkt łączący polisę ubezpieczenia kredytu kupieckiego z faktoringiem. Polega on na zapewnieniu ochrony ubezpieczeniowej należności, przy jednoczesnym otwarciu możliwości finansowania wybranych przez klienta dłużników. Pod warunkiem że posiadają oni limit kredytowy wynikający z polisy.
- Jeśli należności nie zostaną spłacone w terminie, ubezpieczony klient dostaje odszkodowanie, przy czym, co ważne, możliwe jest otrzymanie odszkodowania w wysokości nawet 100 proc. wartości faktur - mówi Anna Czulec, z Coface.
Jak to konkretnie działa, można prześledzić na przykładzie faktury na 10 tys. zł z terminem płatności 90 dni. Po jej wystawieniu możemy zgłosić się do firmy faktoringowej po zaliczkę, która wyniesie 90 proc. wartości faktury. Za tę usługę firma pobierze 0,45 proc. wartości faktury, przy czym kwota ta będzie uwzględniała również koszt przejęcia ryzyka niewypłacalności dłużnika. W naszym przykładzie będzie to 450 zł. Do tego trzeba doliczyć marżę w wysokości 1,7 proc. i aktualną stawkę 1-miesięcznego WIBOR (obecnie 5,64 proc.). Tak uzyskaną kwotę najpierw mnożymy przez 90 (czyli okres terminu płatności) i następnie dzielimy przez 360 dni. W naszym przykładzie da to 155 zł. Łączny koszt finansowania i ubezpieczenia naszej przykładowej faktury na 10 tys. zł wyniesie więc 605 zł.
Ponosząc taki koszt, redukujemy ryzyko niewypłacalności dłużnika i jednocześnie otrzymujemy większość płatności zaraz po wystawieniu faktury, a pozostałą część w terminie płatności. Nawet jeśli odbiorca nie zapłaci w terminie, nie będziemy musieli oddawać pieniędzy uzyskanych od faktora.
Ważne!
Faktoring i ubezpieczenie należności to usługi nie tylko wobec siebie niekonkurencyjne, ale coraz częściej nawzajem się uzupełniające
Warianty zabezpieczenia należnościKliknij aby zobaczyć ilustrację.
Marcin Jaworski
marcin.jaworski@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA