Duża liczba nawałnic, która w ostatnich tygodniach często nawiedzała Polskę, nie tylko spowodowała wiele utrudnień na drogach, ale również zniszczyła wiele domów, a także upraw. Branża rolnicza poniosła ogromne straty i to w momencie wzrostu roślin. W jaki sposób można je odbudować przy takich warunkach atmosferycznych? Dużym zainteresowaniem cieszy się wykorzystywanie srebra, które nazywane jest „pierwiastkiem młodości”.
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli zbyt długi czas badania obecności pestycydów – zarówno w płodach rolnych, jak i w żywności trafiającej do sklepów – to główny problem systemu bezpieczeństwa obrotu środkami ochrony roślin. Na informację, czy w owocach lub warzywach nie pozostało zbyt dużo szkodliwej chemii czeka się średnio 36 dni. Przekroczenia norm na szczęście nie zdarzają się nagminnie. Jednak długie oczekiwanie na wyniki badań niesie za sobą ryzyko, że produkty takie dawno zostaną sprzedane, a nawet zjedzone. Problemem są też długotrwałe badania samych pestycydów. Stwarza to ryzyko sprzedaży środków ochrony roślin niespełniających norm jakościowych, co może wpływać na jakość upraw, a nawet ich zniszczenie. Ponieważ pestycydy są groźne dla zdrowia konsumentów, NIK sygnalizuje: próbki bada się zbyt wolno, żeby w przypadku ewentualnego zagrożenia, móc zareagować wystarczająco szybko.
Zgodnie z prognozą IGC (International Grains Council) światowa produkcja zbóż w sezonie 2020/2021 zwiększy się do 2230,5 mln ton wobec 2176,7 mln ton w sezonie 2019/2020 (+2,5%). Na nieznaczny wzrost zbiorów złożą się wyższa produkcja kukurydzy (+4,5%) i pszenicy (+0,6%) oraz niższa produkcja jęczmienia (-3,1%). Uwzględniając sytuację popytowo-podażową na globalnym rynku zbóż eksperci prognozują, że ceny pszenicy i kukurydzy w Polsce wyniosą odpowiednio ok. 73zł/dt i 66zł/dt na koniec 2020 r. oraz ok. 71zł/dt i 68zł/dt na koniec 2021 r.