Reforma prawa zamówień publicznych 2018
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) wyrażają poparcie dla naczelnych założeń, które przyświecają Ministerstwu. FPP i CALPE zwracają także uwagę, że najpilniejszym wyzwaniem stojącym w najbliższym czasie przed systemem udzielania zamówień publicznych jest powszechna elektronizacja. Pełna elektronizacja powinna, zgodnie z prawem unijnym, funkcjonować od października 2018 r. – a więc nie zostało już wiele czasu.
REKLAMA
„W nowej ustawie powinny zostać utrzymane rozwiązania z ostatnich lat, które są bardzo istotne ze względu na rynek pracy – czyli obowiązek zatrudniania na podstawie umowy o pracę. Podobnie, należy utrzymać rozwiązanie ważne z punktu widzenia stabilności wykonywania umowy – przede wszystkim mechanizmy waloryzacji wynagrodzenia wykonawcy w związku ze zmianami obciążeń publiczno-prawnych i minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wynagrodzenia godzinowego. Federacja Przedsiębiorców Polskich docenia, że jedynymi propozycjami Ministerstwa dotyczącymi progów stosowania ustawy jest utrzymanie progu 30 tys. euro lub jego obniżenie do 14 tys. euro. Szkoda, że nie ma propozycji obniżenia do ok. 5 tys. zł. (próg transakcji gotówkowych, a więc zwykle w obrocie i tak konieczny jest przelew bankowy). Nie ma bowiem skuteczniejszego mechanizmu podnoszącego efektywność wydatkowania środków publicznych, niż wyzwolenie konkurencji między przedsiębiorcami. Już dzisiaj można stwierdzić, że w przypadku zamówień, które nie zależą od osobistych przymiotów wykonawców, a dotyczą towarów i usług powszechnie dostępnych na rynku – powinno się dokonywać zakupów przejrzyście i konkurencyjnie. Transparentne wydatkowanie środków ma szczególne znaczenie na najniższym poziomie – w gminach, ponieważ umożliwia zaangażowanie społeczności lokalnej” – wskazuje Grzegorz Lang, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich i Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).
Polecamy: e-Zamówienia publiczne. Przewodnik po elektronicznych zamówieniach publicznych
Spośród dziesięciu wyzwań, które wskazało Ministerstwo, zdaniem FPP priorytetem są:
- Brak powiązania wydatków z realizacją celów strategicznych państwa – często przedsiębiorcy mają wrażenie braku koordynacji strategii państwa z faktycznymi decyzjami podejmowanymi przez zamawiających. To trzeba zmienić. Spójność przekazu i działania to jeden z fundamentów zaufania przedsiębiorców do państwa.
- Niejednolitość interpretacji i stosowania ustawy Pzp – jest to bolączka polskiego systemu prawnego. Bardzo dobrze, że Ministerstwo widzi ten problem i podejmuje się z nimi zmierzyć. Mnogość organów uprawnionych do intepretowania ustawy Prawa zamówień publicznych, choćby w trakcie rozmaitych kontroli, powoduje „szum informacyjny” i uniemożliwia racjonalne prowadzenie działalności.
Nieproporcjonalne przerzucanie ryzyk dotyczących realizacji umowy na wykonawców – to prawdopodobnie największy problem, z jakim stykają się przedsiębiorcy. Federacja Przedsiębiorców Polskich od początku podnosiła, że należy wprowadzić mechanizmy zapobiegające zbyt jednostronnym umowom w sprawach zamówień publicznych. Przykładami najbardziej szkodliwych praktyk na rynku zamówień publicznych jest narzucanie wykonawcom bardzo długich terminów zapłaty, wymuszanie zrzeczenia się roszczeń z tytułu niewykonania umowy przez zamawiających, a w sektorze medycznym – także zakaz cesji, nawet opóźnionego wynagrodzenia.
Zobacz: Zamówienie publiczne
Źródło: Federacja Przedsiębiorców Polskich
REKLAMA
REKLAMA