Na czym polega gwarancja zapłaty za roboty budowlane?
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z art. 649[1] kodeksu cywilnego gwarancji zapłaty za roboty budowlane, zwanej dalej „gwarancją zapłaty”, inwestor udziela wykonawcy (generalnemu wykonawcy) w celu zabezpieczenia terminowej zapłaty umówionego wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych.
REKLAMA
Gwarancją zapłaty jest gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa, a także akredytywa bankowa lub poręczenie banku udzielone na zlecenie inwestora.
REKLAMA
Gwarancja bankowa uregulowana została w art. 81 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Można powiedzieć, że gwarancja bankowa jest to nieodwołalne zobowiązanie banku do wypłacenia beneficjentowi gwarancji (firmie budowlanej) określonej sumy pieniężnej w sytuacji, kiedy kontrahent (inwestor, który zlecił udzielenie gwarancji) nie wywiązał się ze zobowiązań nią zabezpieczonych.
Poręczenie jest uregulowane w kodeksie cywilnym w art. 876. Przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. Zasady działania obu omówionych sposobów zabezpieczenia są więc bardzo proste. Bardziej skomplikowanym instrumentem finansowym jest akredytywa.
Ustawa prawo bankowe wymienia dwa rodzaje akredytywy:
- dokumentową;
- pieniężną.
Akredytywa dokumentowa polega na tym, że bank, działając na zlecenie klienta, ale we własnym imieniu (bank otwierający akredytywę), może zobowiązać się pisemnie wobec osoby trzeciej (beneficjenta), że dokona zapłaty beneficjentowi akredytywy ustalonej kwoty pieniężnej, po spełnieniu przez beneficjenta wszystkich warunków określonych w akredytywie.
Akredytywa pieniężna polega na tym, że bank, działając na zlecenie klienta, ale we własnym imieniu (bank otwierający), może zobowiązać się pisemnie wobec innego banku, że dokona zwrotu kwot wypłaconych beneficjentowi lub skupi weksle trasowane ciągnione przez beneficjenta na wskazany bank.
Akredytywa jest rozwiązaniem drogim i przez to rzadko stosowanym. Koszty zabezpieczenie odgrywają niebagatelne znaczenie m.in. dlatego, że udokumentowane koszty zabezpieczenia wierzytelności strony ponoszą w równych częściach.
REKLAMA
Przepisy dotyczące gwarancji zapłaty mają charakter bezwzględnie obowiązujący i strony nie mogą umówić się, że do zawartej między nimi umowy nie znajdą zastosowania. Wynika to z art. 649[2] § 1, który stanowi, że nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć prawa wykonawcy (generalnego wykonawcy) do żądania od inwestora gwarancji zapłaty. Ponadto bezskuteczne jest odstąpienie inwestora od umowy spowodowane żądaniem wykonawcy (generalnego wykonawcy) przedstawienia gwarancji zapłaty. Przepis ten jest szczególnie ważny w okresach gorszej koniunktury gospodarczej, kiedy ze względu na wstrzymanie wielu inwestycji występuje duża podaż na rynku usług budowlanych, przez co firmy są skłonne wykonywać kontrakty na gorszych warunkach i to mimo podwyższonego ryzyka prowadzenia działalności.
Firma budowlana może wystąpić o gwarancje zapłaty na każdym etapie wykonywania inwestycji i realizacja tego uprawnienia nie jest ograniczona żadnym terminem. Wynika to z art. 649[3] § 1. Przepis ten stanowi, że wykonawca (generalny wykonawca) robót budowlanych może w każdym czasie żądać od inwestora gwarancji zapłaty do wysokości ewentualnego roszczenia z tytułu wynagrodzenia wynikającego z umowy oraz robót dodatkowych lub koniecznych do wykonania umowy, zaakceptowanych na piśmie przez inwestora.
Po to, aby gwarancja zapłaty nie była zabezpieczeniem iluzorycznym, udzielanym pro forma dla zabezpieczenia tylko niewielkiej części roszczenia, wprowadzono § 2, zgodnie z którym udzielenie gwarancji zapłaty nie stoi na przeszkodzie żądaniu gwarancji zapłaty do łącznej wysokości określonej w § 1, tzn. do wysokości ewentualnego roszczenia.
Polecamy: Co powinieneś wiedzieć o umowach zakładając firmę remontowo-budowlaną?
Może się jednak zdarzyć, że banki wiedząc o złej kondycji finansowej inwestora, od którego zażądano gwarancji zapłaty, odmówią mu udzielenia gwarancji. Sytuację taką przewiduje art. 649[4], zgodnie z którym jeżeli wykonawca (generalny wykonawca) nie uzyska żądanej gwarancji zapłaty w wyznaczonym przez siebie terminie, nie krótszym niż 45 dni, uprawniony jest do odstąpienia od umowy z winy inwestora ze skutkiem na dzień odstąpienia.
Ponadto paragraf 2 cytowanego przepisu stanowi, że brak żądanej gwarancji zapłaty stanowi przeszkodę w wykonaniu robót budowlanych z przyczyn dotyczących inwestora. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ inwestor nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania robót budowlanych, jeżeli wykonawca (generalny wykonawca) był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących inwestora. Jednakże w wypadku takim inwestor może odliczyć to, co wykonawca (generalny wykonawca) oszczędził z powodu niewykonania robót budowlanych.
Na koniec należy podkreślić, że omówione przeze mnie przepisy dotyczące gwarancji zapłaty za roboty budowlane stosuje się do umów zawartych między wykonawcą (generalnym wykonawcą) a dalszymi wykonawcami (podwykonawcami). Nie zabezpieczają one jednak dostawców materiałów budowlanych, architektów i inżynierów.
Podmioty te są więc gorzej chronione, mimo że dotyczą ich te same ryzyka, co firm budowlanych. Nie oznacza to, że nie mają możliwości zabezpieczenia swoich należności np. poręczeniem bankowym, stawia je jednak w gorszej sytuacji przede wszystkim w przypadku problemów inwestora, ale też np. przy negocjowaniu umów.
Bez względu na trudności, warto jest zabezpieczyć swoje roszczenie wekslem in blanco, który w razie trudności z uzyskaniem zapłaty można wypełnić zgodnie z odpowiednio sformułowaną deklaracją wekslową.
Polecamy: Jak założyć firmę remontowo budowlaną?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.