REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Problemy z pracownikami w branży IT

Problemy z pracownikami w branży IT /Fot. Fotolia
Problemy z pracownikami w branży IT /Fot. Fotolia
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Deficyt informatyków na rynku pracy sprawia, że nawet niedoświadczeni i mało kompetentni specjaliści stawiają wysokie wymagania finansowe pracodawcom. Zaledwie po kilku miesiącach wdrażania ich do obowiązków, oczekują już znaczących podwyżek. Należy przy tym zaznaczyć, że zarobki w IT sięgają pięciocyfrowych kwot. Przedstawiciele branży skarżą się, że niejednokrotnie pracownicy grożą swoim szefom, np. odejściem tuż przed zakończeniem projektu. Prawnicy podpowiadają właścicielom firm, jak zapobiegać ww. sytuacjom. Natomiast niektórzy eksperci przekonują, że zła reputacja może mieć najgorsze skutki dla nieuczciwych osób. Dlatego przedsiębiorcy powinni znaleźć skuteczny i zgodny z prawem sposób, aby informować się o tego typu przypadkach. Z kolei chcąc mieć lojalnych podwładnych, mogą rozważyć ściąganie ich wraz z rodzinami z Europy Wschodniej.

Nielojalni pracownicy

REKLAMA

Z każdej rynkowej analizy wynika, że w Polsce brakuje informatyków. Nowoczesna gospodarka potrzebuje coraz większej ilości programistów do produkcji nowych oprogramowań, a także inżynierów do wdrażania i utrzymywania w ruchu instalacji komputerowych. Wzrastający popyt, przy nieznacznie tylko rosnącej podaży, ośmiela specjalistów do podwyższania swoich wymagań finansowych względem pracodawców. Na to najbardziej żalą się przedsiębiorcy, którzy zwyczajnie potrzebują rąk do pracy.

REKLAMA

– Problem istotnie pogłębiają zjawiska społeczne, o czym rzadko się wspomina. Wynikają one z mentalności młodych ludzi, którymi na ogół są pożądani informatycy. Niestety, poziom wykształcenia zbyt wielu z nich jest mizerny. Ich wiedza często jest powierzchowna, a doświadczenie zawodowe – naprawdę nikłe. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy roszczenia płacowe, związane z rzekomą fachowością, zgłaszają pracownicy po kilku miesiącach wdrażania ich do nowych obowiązków – mówi dr Wojciech Warski, prezes zarządu Softex Data S.A.

Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan, nie należy się dziwić temu, że pracownicy chcą sobie zapewnić jak najlepsze warunki pracy. Jeżeli tylko mają taką możliwość, to jest naturalne, że z niej korzystają. Polski rynek sprzyja temu, ponieważ zarobki, nawet w tej grupie zawodowej, są w naszych firmach dużo niższe, niż np. w amerykańskich. Oczywiście najodważniej negocjują młodzi ludzie, którzy są mobilni i nie boją się ryzyka. Wiedzą, że w każdej sytuacji znajdą nową pracę, jeśli nie w tym kraju, to w innym. Starsze pokolenie ma zwykle więcej obaw.

Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach

REKLAMA

– Głównym problemem są millenialsi, którzy są wyłącznie skoncentrowani na sobie, a potrzeby zatrudniających ich firm mają często w niewielkim poważaniu. Poziom lojalności zawodowej tej grupy pracowników jest dramatycznie niski. Niejednokrotnie młodzi ludzie szantażują pracodawców, np. swoim odejściem tuż przed końcem ważnego projektu. Wbrew pozorom, nie są to sytuacje incydentalne, co jeszcze wyżej podbija płacową piłeczkę. Należy przy tym podkreślić, że zarobki w tej branży są często pięciocyfrowe – informuje dr Warski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z kolei w ocenie Jeremiego Mordasewicza, szantaż, np. w czasie realizacji projektu, w przeciwieństwie do negocjacji, jest już niedopuszczalnym działaniem. Osoby, które w ten sposób postępują, prędzej czy później spotka kara. Właściciele firm, pozyskując nowych specjalistów na kluczowe stanowiska, zwykle gruntownie sprawdzają ich CV. Co prawda, nie wolno tworzyć czarnych list nieuczciwych pracowników, ale można wymieniać się informacjami, prosić o opinie i referencje poprzednich pracodawców. Informacje zbierają też tzw. headhunterzy. Mogłoby się wydawać, że na międzynarodowym rynku pracy jest to trudniejsze zadanie, ale media społecznościowe są potężną bazą danych. Najważniejsze jest to, żeby przedsiębiorcy byli ze sobą solidarni i piętnowali nieuczciwe zachowanie, oczywiście działając w granicach prawa.

Firmy nie mogą tworzyć żadnych czarnych list ani publikować nazwisk pracowników z zarzutami dotyczącymi ich pracy. Nie znajduję w aktualnie obowiązującej ustawie o ochronie danych osobowych podstawy, która pozwalałaby przetwarzać informacje o zatrudnionych w taki sposób. Byłoby to niewspółmierne, gdyż dostęp do danych uzyskałyby osoby trzecie niemające do tego żadnych uprawnień. Po wejściu w życie RODO ograniczenia przetwarzania danych będą jeszcze dalej idące – zapowiada adwokat Bartłomiej Raczkowski, Partner w Kancelarii Raczkowski Paruch.

Zobacz: RODO w firmie

Pracodawcy są bezsilni?

Jeżeli dana osoba jest zatrudniona na postawie umowy o pracę, to grożąc swojemu pracodawcy czymkolwiek, ciężko narusza podstawowe obowiązki pracownicze. Kwalifikuje się to do zwolnienia dyscyplinarnego. Najczęściej jednak nie o to w takich sytuacjach chodzi. Przedsiębiorcy nie chcą karać informatyków. Przeciwnie, zależy im na tym, żeby ich projekty były skutecznie realizowane od początku do samego końca. Muszą więc znaleźć odpowiednie do tego celu rozwiązania.

W przypadku zatrudnienia pracowniczego, pracodawca może skorzystać z dwóch instrumentów. Pierwszy to przedłużenie okresu wypowiedzenia nawet do 6 czy 12 miesięcy. Będzie on trwał wystarczająco długo, aby informatyk zdążył dokończyć dany projekt lub został zastąpiony innym specjalistą. Drugim sposobem jest stosowanie umów o zakazie konkurencji. Pracownik, którego możliwość przechodzenia do firm konkurencyjnych jest wyłączona, będzie miał zmniejszone możliwości znalezienia nowej pracy, a tym samym – szantażowania odejściem – podpowiada mec. Raczkowski.

Powyższe metody mają oczywiście swoje słabe strony. Pracownik może kwestionować przedłużenie wypowiedzenia. Z kolei, zakaz konkurencji nie odbiera całkowicie możliwości znalezienia nowej posady. Informatycy są dziś potrzebni niemal we wszystkich branżach. Kwestią wyboru może być bardziej lub mniej atrakcyjne zajęcie. Ponadto wysokie zarobki pozwalają nawet przez pewien czas w ogóle nie pracować. Tak naprawdę żadna z ww. metod nie może być doskonała, ponieważ w stosunkach w pracy nadrzędną zasadą jest wolność zatrudnienia.

Sytuacja wygląda inaczej, gdy informatyk jest zatrudniony na podstawie umowy cywilno-prawnej. Zdarza się to często. Ostatnio specjaliści sami powszechnie wybierają ten model współpracy. W takim przypadku firma może zawrzeć w umowie klauzulę zmuszającą drugą stronę do definitywnego zakończenia projektu. Naruszenie jej podlega odszkodowaniu. Dodatkowo, zobowiązanie można obwarować karą umowną – doradza ekspert z Kancelarii Raczkowski Paruch.

Zobacz: Prawo dla firm

Natomiast dr Warski zauważa, że wielu pracodawców nie radzi sobie z ww. problemem. Dotyczy to szczególnie właścicieli MŚP. Jedni rozwiązują zespoły zatrudnione na etat. Inni korzystają z usług osób samozatrudnionych lub oferują umowę o dzieło. Według prezes Softex Data S.A., w większości przypadków celem takich działań nie jest obchodzenie przepisów i unikanie odprowadzania składek do ZUS-u. Przedsiębiorcy często uważają, że tylko w ten sposób są w stanie wymusić na informatykach lojalność i kontrolować ich efektywność. Niektórzy z nich budują zespoły współpracujące ze sobą za pośrednictwem Internetu. Ich członkami są często zagraniczni pracownicy, na ogół z Europy Wschodniej.

Nadzieja w cudzoziemcach?

– Nie zawsze praca zdalna jest właściwym rozwiązaniem dla pracodawcy. Natomiast ukraińscy specjaliści mogą być bardziej lojalni wobec naszych firm, niż polscy. Ale nie wystarczy tylko dać im zatrudnienie. Trzeba w indywidualny sposób zadbać o tych ludzi, aby mieli faktyczne powody do wdzięczności. Można np. zapewnić prace ich żonom, aby przeprowadzali się całymi rodzinami. O utalentowanych ludzi trzeba dziś zabiegać. W przeciwnym wypadku Polska będzie dla nich jedynie przystankiem, bo firmy z bogatszych państw zaoferują im wyższe zarobki – zwraca uwagę Jeremi Mordasewicz.

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii chce przyciągnąć do Polski zagraniczne talenty. Program Poland Prize, ogłoszony w lutym br. zachęca utalentowanych obcokrajowców do założenia u nas działalności. Zaproszony przez wybranego w konkursie operatora cudzoziemiec, zakładając u nas startup, nie będzie już musiał samodzielnie mierzyć się z procedurami administracyjnymi związanymi z przyjazdem, osiedleniem się czy rozpoczęciem działalności gospodarczej. W pilotażowej edycji taką szansę dostanie 50-60 takich zespołów. Jednak nie jest to propozycja tylko dla informatyków. Celem projektu jest ściąganie do Polski zagranicznych talentów z różnych branż, którzy będą prowadzili u nas własne firmy.

Oczywiście nadzieję na poprawę sytuacji dają nam nie tylko cudzoziemcy. Wśród Polaków byłoby więcej informatyków, gdyby tę drogę zawodową częściej wybierały kobiety. Fakt, że obecnie Polki rzadko pracują w tej branży, jest wynikiem, panujących przez całe dziesięciolecia, szkodliwych stereotypów. Wciąż mówi się przecież, że dziewczynki są gorsze od chłopców w przedmiotach ścisłych, co skutecznie zniechęca je do nauki. Szkoły muszą same zacząć przekonywać uczennice do informatyki, która może im zapewnić ciekawą i dobrze płatną pracę, a społeczeństwu szybszy wzrost gospodarczy – wskazuje Jeremi Mordasewicz.

Jak podsumowuje dr Wojciech Warski, specjalistów brakuje tu i teraz, a nie kiedyś, gdy wysiłki edukacyjne i animowanie przedsiębiorczości dadzą pierwsze efekty. W opinii przedsiębiorcy, jesteśmy w zasadzie w sytuacji bez wyjścia. Emigracja najbardziej ekspansywnej części społeczeństwa poczyniła szkody nie do odrobienia. Jedyne, co można próbować, to uczynić pracę specjalistów ds. IT promowaną podatkowo, co zachęciłoby do powrotu z obczyzny niektórych rodaków. Za wszelką cenę należy też ściągać wykształcone kadry z Ukrainy i Białorusi, oferując im uproszczenia wizowe oraz inne bonusy.

Źródło: MondayNews

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Producenci miodów pitnych apelują o zmiany

Miód pitny jest jednym z najstarszych napojów alkoholowych, kojarzy się z polską kulturą czasów szlacheckich. Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa apeluje o stosowne zmiany dla producentów miodów pitnych. Czy w Polsce może być boom na miody pitne na podobieństwo tego w USA? 

Wykaz podmiotów podlegających ochronie: 17 spółek strategicznych dla Polski

TVN oraz Polsat dołączą do wykazu firm strategicznych Polski – zapowiedział premier Donald Tusk. Obecnie wykaz ten obejmuje 17 spółek działających w branżach zajmujących się m.in. energetyką, paliwami czy dostawą usług telekomunikacyjnych.

Nowe obowiązki dla przedsiębiorców w związku z GSPR [komentarz ekspercki]

Firmy stoją przed kolejnym wyzwaniem. Od 13 grudnia 2024 roku unijne rozporządzenie o ogólnym bezpieczeństwie produktów (GPSR) wprowadza nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Oznacza to surowsze kontrole i wysokie kary. Czy polskie firmy są na to gotowe? 

Firmy przestają mieć obawy przed inflacją i dlatego spodziewają się wzrostu sprzedaży swoich towarów i usług

Subindeks Barometru EFL dla branży produkcyjnej w czwartym kwartale tego roku wyniósł 51,1 pkt. i choć odnotował minimalny spadek w ujęciu kwartalnym (-0,3 pkt.), to jednak prezentuje się optymistycznie. Wszak odczyt przez cały 2024 rok utrzymał się powyżej progu 50 pkt., co oznacza, że firmy produkcyjne cały czas widzą perspektywy rozwoju swojego biznesu.

REKLAMA

Czy firmy w Polsce dbają o zrównoważony rozwój

Aż 40 proc. przedstawicieli działających w Polsce organizacji narzeka na niewystarczające zainteresowanie zarządu w obszar ESG. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez LeasingTeam Group. 

Cyfrowe rozwiązania w firmie na drodze do ESG

Biznes obecnie to umiejętne łączenie efektywności operacyjnej i odpowiedzialności ekologicznej i społecznej. Chęć jednoczesnego zachowania konkurencyjności i odpowiedzialności związanej z ochroną środowiska wymaga sięgania po różne rozwiązania, np. cyfrowe. 

ESG w praktyce - jakie kroki podejmować, by zmiany były skuteczne?

Raportowanie ESG działa już w wielu branżach. W 2024 roku presja regulacyjna związana z ESG stała się kluczowym czynnikiem wpływającym na rynek nieruchomości komercyjnych. Chociaż inwestorzy traktują ESG jako wartość dodaną, a nie obciążenie, to nie brakuje wyzwań w tym kontekście. 

Raport: Firmy w Polsce coraz bardziej zaangażowane w działania społeczne i środowiskowe

Raport Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej: Firmy w Polsce coraz bardziej zaangażowane w działania społeczne i środowiskowe. Jak firmy operujące na rynku polskim podchodzą do kwestii środowiskowych, społecznych i zarządzania przedsiębiorstwem (ESG)?

REKLAMA

Przedsiębiorców Mikołaj uszczęśliwiłby najbardziej, dając im gotówkę na podróże lub rozwój pasji. Poprawa finansów firmy już nie jest priorytetem

W co zainwestowaliby przedsiębiorcy, gdyby dostali 100 tys. zł od Mikołaja? Nieruchomości i firma są daleko. Work life balance jest na topie także u przedsiębiorców, a specyficzna biznesowa jego odmiana wskazuje na podróże i rozwijanie pasji.

Umorzenie składek. Wnioski do ZUS można składać od 6 stycznia 2025 r.

Umorzenie składek. Wnioski do ZUS można składać od 6 stycznia 2025 r. Kto może złożyć wniosek o umorzenie składek? Jakie warunki należy spełniać, by wystąpić z wnioskiem o umorzenie składek? Co będzie podlegało umorzeniu?

REKLAMA