REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak zakaz handlu w niedziele wpłynie na rynek pracy

Subskrybuj nas na Youtube
Jak zakaz handlu w niedziele wpłynie na rynek pracy /fot.Shutterstock
Jak zakaz handlu w niedziele wpłynie na rynek pracy /fot.Shutterstock
fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Od marca 2018 r. handel w niedzielę będzie stopniowo ograniczany. Zgodnie z ustawą, którą 30 stycznia 2018 r. podpisał prezydent Andrzej Duda, począwszy od 11 marca 2018 r., tylko dwie niedziele w miesiącu będą pracujące. Od początku 2019 roku w handlu będzie można pracować tylko w jedną niedzielę w miesiącu, zaś od 1 stycznia 2020 roku zakaz sprzedaży będzie obowiązywał we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Za złamanie zakazu została przewidziana kara grzywny w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł. Jakie konsekwencje poniosą klienci i pracownicy sklepów w związku z podpisaną ustawą?

11 marca będzie pierwszą niedzielą, w którą większość sklepów będzie zamknięta. Większość, ponieważ ustawa o ograniczeniu handlu nie dotyczy stacji benzynowych, lecznic dla zwierząt, zakładów pogrzebowych, punktów z dewocjonaliami, piekarni, poczty i oczywiście sklepów online.

REKLAMA

REKLAMA

Co ciekawe, dotychczasowe przepisy sprawiały, że pracownicy handlu byli zwolnieni z pracy przez 13 dni świątecznych w roku – w święta mogli pracować tylko właściciele sklepów. Wyjątkiem były jedynie stacje paliw. W efekcie nowej ustawy, pracownicy poczty, sklepów na dworcach, cukierni, piekarni czy kiosków będą musieli przyjść do pracy w święta Bożego Narodzenia czy w Wielkanoc, jeśli tylko pracodawca sobie tego zażyczy.

Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach

Jakie skutki wywrze zakaz handlu w niedziele?

- Głównym argumentem pomysłodawców ustawy było prawo do odpoczynku pracowników handlu – aby niedziele mogli spędzać z rodziną, nie w pracy. Obawiam się jednak, że z powodu zakazu handlu w niedziele, ilość pracy w soboty, kiedy trzeba będzie obsłużyć klientów robiących zakupy „na zapas” i przygotować sklep do otwarcia w poniedziałek, sprawi, że pracownicy będą pracowali intensywniej niż do tej pory, a niedziele zamiast spędzać z bliskimi, poświęcą na sen. Może okazać się, że sklepy, aby nadrobić straty z niedziel, wydłużą godziny otwarcia sklepów w pozostałe dni. Już teraz wiele sklepów jest otwartych do 21:00, a w Warszawie nawet do 22:00. Niewykluczone, że w dużych miastach galerie handlowe będą otwarte nawet do północy. Co ważne, zakaz handlu w niedziele obowiązuje dokładnie do północy, więc możliwe, że osoby w poniedziałek będą musiały przyjść do pracy tuż po godzinie 24-tej, aby przygotować sklep do otwarcia. Zakaz handlu w niedzielę uderzy także w studentów dziennych, dla których niedziela była do tej pory jednym z 2 dni w tygodniu, w którym mogli sobie dorobić. – mówi Natalia Bogdan, Prezes Zarządu agencji pracy Jobhouse.

REKLAMA

Polecamy: Zakaz handlu w niedziele i święta (PDF)

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak podaje Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji w wyniku zakazu handlu w niedziele zlikwidowanych zostanie od 25 do 60 tys. etatów i nastąpi redukcja zatrudnienia o ok. 10%. Może też wywołać ograniczenie popytu konsumpcyjnego o ok. 1/7 na rynku wewnętrznym.[1]

- Czy zakaz handlu w niedziele to dobre rozwiązanie okaże się dopiero za jakiś czas. Aczkolwiek do tej pory w większości sklepów grafiki były tak konstruowane, aby pracownicy nie musieli pracować
w każdą niedzielę. Wobec tego proponowane rozwiązanie może spowodować ogrom pracy w soboty poprzedzające niepracujące niedziele i poniedziałki przed ponownym otwarciem sklepów, nie mówiąc o korkach i kolejkach. Pamiętajmy bowiem, że ustawa oczywiście dotyczy 1,2 mln osób pracujących w handlu, ale także właścicieli sklepów i tak naprawdę każdego z nas, bo zakupy robimy wszyscy.
– podsumowuje Natalia Bogdan, Prezes Zarządu agencji pracy Jobhouse.

W które niedziele będzie zakazany handel?

W 2018 roku zakaz handlu będzie obowiązywał w 2 niedziele w miesiącu. Trudno będzie się zorientować, w którą niedzielę sklepy będą otwarte, w które zamknięte, ponieważ nie dotyczy to co drugiej niedzieli. Na przykład w marcu sklepy będą nieczynne zarówno 11 marca, jak i tydzień później, czyli 18 marca, w kwietniu zaś z powodu Wielkiejnocy zakupy zrobimy tylko w 1 niedzielę 29.04, w maju i czerwcu handel będzie zakazany w dwie niedziele w połowie miesiąca, ale już w lipcu zakupów nie zrobimy w niedziele 8, 15 i 22.07. Ten brak logiki może spowodować sporo chaosu zarówno wśród konsumentów, jak i pracowników sklepów.

Rok 2018 jest rokiem przejściowym, w którym przepisy będą bardziej liberalne, jednak już od 1 stycznia 2019 roku w handlu będzie można pracować tylko w jedną, ostatnią niedzielę w miesiącu, a od 1 stycznia 2020 roku zakaz handlu będzie obowiązywał we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Wolne od zakazu będą wówczas tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. W Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy tylko do godz. 14.

[1] https://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/sprzedaz-towarow/325274,Zakaz-handlu-w-niedziele-koniecznosc-czy-zbedny-luksus.html

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA