REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Tamara Czartoryska: za kolekcję Czartoryskich zapłacili polscy podatnicy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tamara Czartoryska
Tamara Czartoryska
Źródło zewnętrzne

REKLAMA

REKLAMA

W 2016 roku polski Skarb Państwa kupił kolekcję sztuki od Fundacji XX Czartoryskich za pół miliarda złotych. Gdy środki ze sprzedaży trafiły do nowej Fundacji Czartoryskich w Liechtensteinie, mówiło się nawet o grabieży majątku narodowego. Dziś Tamara Czartoryska wspomina skandal sprzed lat.

Zaraz po wybuchu afery mówiła Pani m.in., że prezes Fundacji, Maciej Radziwiłł, i Pani ojciec, książę Adam Czartoryski, przetransferowali publiczne pieniądze za granicę dla potencjalnych prywatnych korzyści. Czy nadal uważa Pani, że sprzedaż kolekcji państwu polskiemu i późniejsza decyzja o likwidacji Fundacji (tłumaczona brakiem środków na jej dalsze funkcjonowanie) była zaplanowaną operacją mającą na celu wyprowadzenie publicznych pieniędzy z kraju?

Tak. Uważam również, że likwidacja Fundacji XX Czartoryskich miała na celu, by uniemożliwić państwu polskiemu odzyskanie środków ze sprzedaży kolekcji z powrotem do Polski. Na szczęście polskie sądy powstrzymały wszystkie próby likwidacji, ale nadal jest to bezpośrednie ryzyko, dlatego uważam, że władze muszą działać natychmiast.

REKLAMA

Jak Pani sądzi, dlaczego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, kierowane przez Piotra Glińskiego, podjęło decyzję o zakupie kolekcji Czartoryskich od Fundacji? Tłumaczono, że to jedyny sposób na zabezpieczenie dzieł przed ewentualną sprzedażą i wywozem za granicę. Czy rzeczywiście istniało takie ryzyko?

Fundacja XX Czartoryskich przez cały czas znajdowała się pod stałym nadzorem państwa polskiego. Przed sprzedażą kolekcja była prawnie chroniona jako dziedzictwo kulturowe. Dlatego wciąż zadaję sobie pytanie, dlaczego państwo polskie chciałoby wydać pieniądze podatników na zakup kolekcji sztuki, skoro istniały ograniczenia, które nie tylko uniemożliwiały jej sprzedaż, ale także narzucały jej stałą publiczną ekspozycję w Polsce. Nie mogę uniknąć postrzegania tego jako głębokiej politycznej porażki. W pełni ufam władzom, że zbadają tę sprawę, zwłaszcza transfer pieniędzy za granicę.

Minęło sześć lat od wybuchu tego skandalu. Czy obecnie toczą się jakieś postępowania w tej sprawie?

Wciąż toczą się dochodzenia, a także kilka postępowań, które zainicjowałam. Zależało mi na tym, aby ta sprawa mogła być rzetelnie zbadana. Wszystkie dochodzenia mają na celu zażądanie zwrotu środków Fundacji XX Czartoryskich – a tak naprawdę całej Polsce.

Gdzie obecnie znajdują się środki ze sprzedaży kolekcji? Czy są w posiadaniu fundacji Le Jour Viendra, zarejestrowanej w Liechtensteinie?

Nie wiem, gdzie znajdują się pieniądze ze sprzedaży. Nie mam żadnych powiązań z tą fundacją, nie mówiąc nawet o władzy nad nią. Nie znam też żadnych działań tej fundacji na rzecz polskiej kultury czy Polaków. Uważam, że polskie władze powinny zbadać, co stało się z tymi funduszami, aby zażądać ich zwrotu.

Dlaczego uważa Pani, że te pieniądze mogą jeszcze wrócić do Polski?

Uważam, że te pieniądze nie tylko mogą, ale powinny wrócić do Polaków. Po pierwsze dlatego, że pieniądze te należą do Fundacji XX Czartoryskich, która jest podmiotem publicznym. Jej działalność jest ukierunkowana wyłącznie na interes publiczny i dobro Polaków w Polsce. Po drugie dlatego, że pieniądze pochodziły ze środków polskich podatników, które zostały nieprawidłowo wykorzystane, kiedy przetransferowano je za granicę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Czy wiedziała Pani o planowanym transferze pieniędzy za granicę? W mediach pojawiły się twierdzenia, że wiedziała Pani o wszystkim i zgłosiła zastrzeżenia do transferu dopiero wtedy, gdy nie otrzymała Pani części pieniędzy ze sprzedaży.

To nieprawda. Zaproponowano mi wtedy dwa miliony, ale ich nie przyjęłam. Nigdy nic nie otrzymałam od Fundacji XX Czartoryskich – ani bezpośrednio, ani pośrednio. Od początku głośno sprzeciwiałam się transferowi środków za granicę.

Pani ojciec zasugerował, że chciała Pani przejąć kontrolę nad aktywami pochodzącymi ze sprzedaży kolekcji i wykorzystać je na prywatne wydatki. W ten sposób tłumaczył Pani głośne wystąpienia w mediach. Jak Pani zareagowała na jego słowa?

Nigdy nie żyłam za pieniądze fundacji. Nigdy też nie potrzebowałam takich pieniędzy. Pracuję, płacę podatki, pokrywamy z mężem nasze prywatne wydatki. Chciałam tylko, aby pieniądze ze sprzedaży kolekcji sztuki pozostały w Fundacji XX Czartoryskich w Polsce i aby zostały wykorzystane na rzecz tych, którzy je wpłacili. Moim zdaniem byłoby to najlepsze dla narodu polskiego.

Dlaczego tak Pani na tym zależy?

Z mojej perspektywy Fundacja XX Czartoryskich była swego rodzaju pomostem między przywilejami przeszłości i przyszłości. Dziedzictwo, które kiedyś było prywatne, zostało w końcu przekazane w ręce Polaków. Uważałam, że transfer pieniędzy ze sprzedaży kolekcji za granicę zbudował mur między moją rodziną a narodem polskim. Zresztą nadal tak uważam. Nie zapominam, skąd pochodzę i kim jestem. Jestem świadoma odpowiedzialności, która na mnie spoczywa.

Jeszcze kilka lat temu nie szczędziła Pani krytyki swojemu ojcu. Czy dzisiaj utrzymujecie ze sobą kontakt?

Przede wszystkim uważam, że mój ojciec został zmanipulowany. Niestety dziś nie mamy ze sobą kontaktu, choć staram się go nawiązać. Bardzo ciepło opowiadam o nim moim dzieciom i mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję się spotkać. Tymczasem jestem w stałym kontakcie z innymi członkami rodziny z Polski. Cały czas staramy się wspólnie budować warunki dla przyszłości Fundacji XX Czartoryskich.

Jak ta przyszłość może wyglądać?

Moją życiową misją jest przywrócenie pierwotnego ducha, który przyświecał mojemu ojcu przy zakładaniu Fundacji XX Czartoryskich. Kto wie, może w przyszłości będę zaangażowana w działalność Fundacji? Chciałabym wtedy zwrócone środki uzyskane ze sprzedaży kolekcji sztuki wykorzystać jak najlepiej, z korzyścią dla Polaków.

Jak obecnie wygląda Pani życie?

Mam wspaniałą rodzinę i przyjaciół oraz karierę, w której się spełniam. Prowadzę też projekt, który pomaga Polakom mieszkającym za granicą. Nawet jeśli do dziś nie udało mi się przed sądem przedyskutować faktu, że Fundacja XX Czartoryskich mogła wysłać publiczne pieniądze za granicę, umożliwiając potencjalną prywatną korzyść, jestem niesamowicie wdzięczna, że polskie sądy powstrzymały wszelkie próby likwidacji Fundacji XX Czartoryskich, a kolekcja Książąt Czartoryskich pozostaje bezpieczna i Polacy mogą ją odwiedzać.

Dlaczego wróciła Pani do tego tematu po tylu latach? Na co Pani liczy, wydając swoje oświadczenie?

Chcę, aby Polacy pamiętali, że Fundacja XX Czartoryskich nadal istnieje i że nadal może służyć Polsce – o ile odzyska pieniądze zdobyte ze sprzedaży kolekcji, które prawnie do niej należą. Głęboko wierzę, że polskie władze polityczne zrobią wszystko, co w ich mocy, aby uczynić to, co sprawiedliwe i najlepsze dla kraju. Jestem gotowa pomóc im w każdy możliwy sposób, aby zapewnić zwrot funduszy Fundacji XX Czartoryskich i Polakom, bo to przecież oni zapłacili za kolekcję sztuki.

Zobacz także: Fundacja rodzinna może wynająć apartamenty na krótkie terminy
Niejasne zasady funkcjonowania fundacji rodzinnych na giełdzie. Specjalne instrukcje wydała KNF

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

REKLAMA

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

REKLAMA

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

REKLAMA