Co się dzieje z ceną złota?
REKLAMA
REKLAMA
Od początku 2020 roku notowania złota znajdują się w mocnym trendzie wzrostowym, który wyniósł je do nowych historycznych szczytów. Mimo marcowego załamania na rynkach: finansowych i surowcowym, już w sierpniu kurs kruszcu po raz pierwszy w historii przekroczył 2000 dolarów za uncję, by ostatecznie dotrzeć do rekordowego poziomu 2069 dolarów. Od tamtego momentu złoto zaczęło nieznacznie tracić na wartości, ale w połowie października wciąż kosztuje około 1900 dolarów. Oznacza to, że inwestorzy, którzy kupili je na początku tego roku, zarobili już ponad 25 procent.
REKLAMA
Inwestorzy wciąż chętni na złoto – kurs wróci do wzrostów?
REKLAMA
Wielu analityków jest zdania, że ostatnie lekkie spadki ceny złota to jedynie korekta i przystanek przed dalszymi wzrostami. Taki scenariusz wydaje się prawdopodobny, bo na tę chwilę zupełnie nic nie wskazuje na to, żeby inwestorzy mieli masowo opuszczać „bezpieczną przystań”, jaką jest złoto.
Warto dodać, że cena złota znajduje się w silnym trendzie wzrostowym, nie tylko w krótkiej, ale również długiej perspektywie czasowej. Jeszcze w połowie 2018 roku uncja kruszcu kosztowała raptem około 1200 dolarów, jednak od tamtego czasu jej cena sukcesywnie pnie się w górę; oznacza to, że mimo ostatniej korekty i marcowego załamania na rynkach kurs kruszcu jest obecnie o blisko 60 procent wyższy niż jeszcze 2,5 roku temu. Pandemia koronawirusa i jej gospodarcze konsekwencje powinny sprzyjać kontynuacji trendu wzrostowego.
Dlaczego cena złota rośnie?
Za tegoroczny rajd metali szlachetnych, w tym złota, odpowiada oczywiście ekspensywna polityka banków centralnych: radykalne obniżki stóp procentowych oraz ogromne programy wsparcia. Działania te skutecznie zmniejszyły skalę problemów gospodarczych, ale jednocześnie przyczyniły się do osłabienia dolara amerykańskiego, co tylko przyspieszyło wzrost cen miedzy innymi złota i srebra.
Niskie stopy procentowe powodują, że trzymanie środków w bankach jest nieopłacalne, co skłania inwestorów do lokowania środków w aktywa, które wiążą się z wyższym ryzykiem, ale jednocześnie mają znacznie większy potencjał zysku. Dodatkowo masowy dodruk pieniądza sprzyja wzrostowi inflacji, a to z kolei sprawia, że rośnie zainteresowanie takimi inwestycjami, jak właśnie złoto, które przenosi wartość pieniądza w czasie i chroni siłę nabywczą portfeli.
Notowania złota – prognozy analityków
Pandemia koronawirusa i globalny lockdown doprowadziły do poważnej recesji w większości krajów. Co więcej, wiele wskazuje na to, że problemy gospodarcze potrwają jeszcze wiele miesięcy, a rekordowo niskie stopy procentowe mogą utrzymać się nawet przez kilka kolejnych lat. Nic więc dziwnego, że analitycy największych instytucji finansowych na świecie prognozują dalszy wzrost ceny złota. W październiku Goldman Sachs podwyższył swoje szacunki z 2000 do 2300 dolarów za uncję w okresie najbliższych 12 miesięcy. Jeszcze większy optymizm panuje u analityków z Bank of America, którzy przewidują, że do końca 2021 roku kurs kruszcu może wzrosnąć nawet do 3000 dolarów.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Przed złotem rysuje się świetlana przyszłość, ale trzeba mieć na uwadze, że podobnie jak w przypadku innych form inwestycji, jego zakup wiąże się z pewnym ryzykiem. Dobrze jest zatem kontrolować bieżącą cenę złota i śledzić najnowsze informacje z rynku kruszcu, co umożliwia między innymi strona Mennicy Polskiej: https://www.mennica.com.pl/produkty-inwestycyjne/analiza-rynku-zlota. Warto tylko pamiętać, że zakup sztabek złota lub złotych monet bulionowych sprawdza się w perspektywie średnio- i długoterminowej – wahania cen złota w krótkim terminie nie powinny wpływać na decyzje inwestycyjne.
REKLAMA
REKLAMA