Nawet 30 tyś kary za nie udzielenie urlopu pracownikowi
REKLAMA
REKLAMA
30 września to ostatni dzień, żeby pracodawca udzielił pracownikowi zaległego urlopu i uniknął dotkliwej kary. Grzywna może wynieść od 1 do 30 tys. złotych! Na szczęście wystarczy, by pracownik zaczął wykorzystywać zaległość do ostatniego dnia września i wszystko będzie w porządku.
REKLAMA
Polecamy: Nowe technologie w pracy księgowych
Kiedy urlop przechodzi na rok następny
„Urlopowych zaległości nie powinien lekceważyć ani pracodawca, ani pracownik. Jak wszyscy wiedzą, kodeks pracy gwarantuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 20 lub 26 dni - w zależności od stażu pracy pracownika” – mówi ekspert ds. prawa pracy Katarzyna Siemienkiewicz. „Jeżeli pracownik nie wykorzysta urlopu w roku kalendarzowym, w którym nabył do niego prawo, niewykorzystany urlop przechodzi na następny rok. Tu jednak zaczynają się schody” – dodaje Siemienkiewicz.
Urlop trzeba wykorzystać
Zaległy urlop musi być bowiem wykorzystany. Pracodawca jest zobowiązany udzielić go do 30 września. W przypadku nieprzestrzegania przepisów grozi mu kara od 1 do nawet 30 tys. złotych. Ustawodawca dał jednak pracodawcy potężne narzędzie do „wyprostowania” urlopowych zaległości. Wysyłając pracownika na takie niewykorzystane wakacje, nie musi pytać go o zgodę! „Dlatego pracownik również powinien interesować się ilością zaległego urlopu, aby nie stanąć przed koniecznością wykorzystania wolnego wbrew swojej woli” – tłumaczy Katarzyna Siemienkiewicz.
Termin 30 września nie oznacza, że do tego momentu pracownik musi wykorzystać cały zaległy urlop. Wystarczy, że go zacznie. Wówczas nie zostaną naruszone przepisy prawa pracy.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.