Znaczny wzrost sprzedaży detalicznej
REKLAMA
REKLAMA
Do dobrych danych dotyczących produkcji sprzedanej przemysłu (wzrost o 6,3 proc.), wynagrodzeń (wzrost o 3,5 proc.), zahamowania spadku zatrudnienia, spadku stopy bezrobocia, dołącza sprzedaż detaliczna. To najbardziej oczekiwana zmiana. Pozwala ona zakładać, że w 2. połowie 2013 r. wzrost gospodarczy w Polsce będzie znacznie wyższy niż w 1. połowie br.
REKLAMA
Wzrost sprzedaży detalicznej (sprzedaż firm handlowych i niehandlowych, np. producentów samochodów, zatrudniających co najmniej 10 pracowników) w lipcu o 4,3 proc., a także wzrost obrotów w handlu detalicznym o 4,3 proc. (tylko firmy handlowe, ale wszystkie, także mikro) pokazuje, że gospodarstwa domowe przestały bać się osłabienia gospodarczego i zdecydowały zwiększyć skłonności do konsumpcji. Założenie takie wyraźnie potwierdza wzrost sprzedaż we wszystkich grupach towarów (poza paliwami i ... książkami, co powinno chociaż w sierpniu się zmienić ze względu na zakupy podręczników szkolnych). Rośnie sprzedaż detaliczna samochodów, mebli, sprzętu RTV i AGD, farmaceutyków i kosmetyków, a także odzieży. W przypadku odzieży zadziałał tu na pewno czynnik wzrostu popytu w wyniku sezonowych wyprzedaży, ale skala wpływu przecen była tylko częścią „sukcesu", co potwierdza porównanie sprzedaży odzieży w cenach stałych oraz w cenach bieżących. O zmianie nastawienia Polaków do konsumpcji świadczą także zmiany w sprzedaży żywności - wzrost o 4,9 proc. wskazuje, że powoli sięgamy po produkty żywnościowe ze średniej i wyższej półki.
Znowu zaczyna być normalnie! A to oznacza, że spożycie indywidualne wesprze wzrost PKB w 2. połowie 2013 r. I to z dość dużą siłą. Na korzyść istotnego wzrostu spożycia indywidualnego (i wzrostu PKB) działać będzie także niska baza w 3., a szczególnie w 4. kwartale 2012 r. Należy zatem powoli korygować prognozy wzrostu gospodarczego w 2013r. - z 1,2-1,3 proc. nawet na 1,5 proc. Ale warto poczekać na informacje z kolejnego miesiąca na wskaźniki wyprzedzające.
REKLAMA
REKLAMA