Firmy mogą się starać o dofinansowanie rozwoju nowych technologii
REKLAMA
- Od 22 października klienci banków, współpracujących z BGK mogą, za pośrednictwem tych banków i poczty kurierskiej przekazywać wnioski do BGK. Tym samym kolejek przed naszym bankiem nie powinno być - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Dariusz Daniluk, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
REKLAMA
Obawa o kolejki była, bo w poprzednich konkursach zainteresowanie przedsiębiorców było bardzo duże.
- Wnioski do tej pory analizowane przez bank opiewały na kwotę 1,16 mld zł. A w październikowej puli będzie około 450 milionów złotych do dyspozycji klientów - informuje Dariusz Daniluk.
REKLAMA
Środki pochodzić będą z kredytu technologicznego, a dokładnie działania 4.3 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Przeznaczone są dla małych i średnich przedsiębiorstw, zarówno produkcyjnych, jak i usługowych, które wdrażają innowacyjne technologie.
- To jest bardzo zróżnicowane spektrum inwestycji. Mogą to być nowe technologie, ale mogą to być też nowe linie produkcyjne czy nabycie pewnej myśli naukowo-wdrożeniowej - mówi Daniluk.
Kredyt udzielany jest przez 20 banków komercyjnych współpracujących z BGK na warunkach rynkowych i częściowo spłacany ze środków publicznych. Kwota spłaty części kapitału to właśnie premia technologiczna. Może wynieść do 4 mln zł. Zależy ona od m.in. wielkości firmy i lokalizacji przedsięwzięcia.
Jak dotąd BGK udzielił wsparcia dla 472 inwestycji technologicznych. Znalazł się wśród nich m.in. detektor podczerwieni firmy VIGO System, który jest wykorzystywany do badania budowy geologicznej Marsa.
- Oczywiście nie wszystkie są aż tak innowacyjne jak urządzenie, które wylądowało na Marsie - mówi. - Ale to dofinansowanie zdecydowanie podwyższa poziom zaawansowania technologicznego naszych firm.
Premię z funduszy unijnych mogą uzyskać takie inwestycje, które zakładają zakup i wdrożenie nowej technologii lub stworzenie własnej oraz rozpoczęcie na jej podstawie wytwarzania ulepszonych produktów i usług.
REKLAMA
- Program jest na tym etapie elastyczny, przyjazny dla klientów i wydaje się, że pierwotną barierę formalną udało się przełamać. Jak wiemy przez pierwsze 2-3 lata funkcjonowania ustawy, możliwości realne wydatkowania tych pieniędzy były stosunkowo ograniczone. Teraz idzie to sprawnie i w mojej ocenie przyjaźnie dla banków i ich klientów - mówi.
Zainteresowanie premią technologiczną czasowo zmalało, po tym jak środki przesunięto z budżetu państwa do programu Innowacyjna Gospodarka. Okazało się wówczas, że nowe regulacje nie były dostosowane do potrzeb firm, a banki wymagały szczegółowej dokumentacji, w tym także m.in. patentów.
Jak do tej pory BGK zaakceptował ponad 470 inwestycji technologicznych. W ostatniej edycji konkursu, która odbyła się w grudniu ub.r. wpłynęło rekordowo dużo, bo aż 627 aplikacji. Zaakceptowano niecałe 290. Łączny budżet kredytu to 1,6 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA