Pożyczki dla przedsiębiorców poszkodowanych przez powódź
REKLAMA
REKLAMA
Przygotowany przez MSWiA projekt ma zastąpić ustawy przyjmowane do tej pory w razie wystąpienia powodzi. Zgodnie z projektem, w razie powodzi Rada Ministrów ma wydawać rozporządzenie z listą gmin i miejscowości dotkniętych powodzią lub innymi klęskami, w których do 12 miesięcy będą obowiązywały przepisy dotyczące usuwania ich skutków.
"Dotychczas każdorazowo po wystąpieniu powodzi konieczne było uchwalenie specustawy przyznającej szczególną pomoc poszkodowanym i dokonywanie zmian w obowiązujących przepisach. Rozwiązania zaproponowane w nowej ustawie mają charakter bardziej uniwersalny, dzięki czemu zapewnią sprawniejsze i szybsze udzielenie pomocy poszkodowanym przez żywioł powodzi" - zapewnia Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie.
"Rozporządzenie będzie wydawane w przypadku wystąpienia powodzi o dużych rozmiarach, gdy środki zastosowane przez terenową administrację rządową i samorząd terytorialny okażą się niewystarczające" - wyjaśnia CIR.
W roku, w którym wystąpi powódź, minister finansów będzie mógł utworzyć rezerwę celową, przeznaczoną na sfinansowanie usuwania jej skutków - chce rząd. Łączna wartość pomocy publicznej udzielonej na naprawę szkód nie będzie mogła przekroczyć wartości tych szkód.
Zgodnie z zapisami projektowanej ustawy, będzie ona dotyczyła osób fizycznych, prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, które poniosły szkody majątkowe na skutek powodzi albo utraciły możliwość (wystarczy, że czasowo) korzystania z nieruchomości lub lokalu.
Osoby fizyczne otrzymają bezzwrotny zasiłek celowy 2 tys. zł bez względu na to, jakie osiągają dochody. Decyzję w tej sprawie podejmie gmina w ciągu dwóch dni od wpłynięcia wniosku z prośbą o pomoc.
Ustawa pozwoli też jednostkom samorządu terytorialnego odstąpić od przetargowego zbywania nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkaniowe dla poszkodowanych osób fizycznych. Projekt przewiduje ponadto, że gdyby na skutek powodzi pracownik nie stawił się w pracy, to jego nieobecność zostanie usprawiedliwiona, a szef wypłaci mu minimalnie wynagrodzenie (do dziesięciu dni).
Starostowie będą mogli też wypłacać pracodawcom poszkodowanym w powodzi pieniądze z Funduszu Pracy, pokrywające koszty wynagrodzeń, nagród oraz składek na ubezpieczenie społeczne bezrobotnych, którzy zostali skierowani do nich do pracy.
Pracodawca, który ze względu na powódź musiał przejściowo zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej (lub istotnie ją ograniczył), i nie posiada środków na wypłatę pracownikom wynagrodzenia, będzie mógł uzyskać na ten cel nieoprocentowaną pożyczkę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Środki byłyby przeznaczane na wynagrodzenie: za czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy; czas niewykonywania pracy, jeśli pracownik był do niej gotów, ale z powodu przeszkód po stronie pracodawcy nie doszło do jej świadczenia; za pracę polegającą na ochronie zakładu przed powodzią lub usuwaniu jej skutków.
Przedsiębiorcom poszkodowanym powodzią można będzie też udzielać ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych. Do poszkodowanych przez powódź firm będzie też można zastosować przepisy ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego, jeśli odnotują oni co najmniej 15 proc. spadek sprzedaży.
Do projektu wprowadzono też możliwość ubiegania się przez przedsiębiorców poszkodowanych przez powódź o pożyczki na usuwanie szkód majątkowych w prowadzonych przez nich firmach. O pożyczki będą mogli się starać przedsiębiorcy, którzy prowadzili działalność gospodarczą i nie zatrudniali więcej niż 50 pracowników.
Pożyczka, zgodnie z projektem rządowym, będzie udzielona jednorazowo do wysokości szkody poniesionej w wyniku powodzi, ale nie będzie większa niż 50 tys. zł. Będzie można ją umorzyć: w całości (jeśli przedsiębiorca jest ubezpieczony od następstw klęsk żywiołowych) i w 75 proc. (jeśli przedsiębiorca nie jest ubezpieczony; pozostałe do spłaty 25 proc. nie będzie oprocentowane i będzie podlegać 9 miesięcznej karencji).
Kontrowersje przed posiedzeniem rządu budziła m.in. planowana likwidacja Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej i siedmiu regionalnych zarządów oraz utworzenie w ich miejsce 16 zarządów wojewódzkich i stanowiska krajowego koordynatora gospodarki wodnej powoływanego przez premiera. Resort środowiska podkreślał, że obecne rozwiązanie odpowiada unijnej dyrektywie wodnej, zgodnie z którą administrowanie rzekami ma obejmować całe ich dorzecze, a nie jedynie wycinek należący do danego województwa.
Ostatecznie rząd zdecydował pozostawić w projekcie likwidację KZGW i RZGW i powołanie nowych instytucji.
Zgodnie z projektem nowa ustawa weszłaby w życie 14 dni od jej ogłoszenia. Likwidacja krajowego i regionalnych zarządów miałaby nastąpić 1 stycznia 2012 r.
REKLAMA
REKLAMA