Komisja Europejska za ujednoliceniem podstawy CIT w UE. Eksperci sceptyczni.
REKLAMA
W środę Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie wspólnej, skonsolidowanej podstawy opodatkowania osób prawnych (ang. CCCTB). Zdaniem Komisji uprości to system CIT w UE i sprawi, że będzie on bardziej przejrzysty dla przedsiębiorców, co poprawi konkurencyjność gospodarki. Nie chodzi natomiast o harmonizację stawek podatkowych.
REKLAMA
REKLAMA
Propozycja KE zakłada, że firmy prowadzące interesy w całej UE, które muszą stosować zasady 27 różnych systemów podatkowych, mogłyby składać jedną deklarację podatkową oraz konsolidować zyski i straty osiągnięte w różnych krajach. Kraje, gdzie firmy prowadziły interesy, dzieliłyby się między sobą podstawą opodatkowania według aktywów, sprzedaży i siły roboczej. Potem każdy z nich zastosowałby własną stawkę podatkową.
Partner w spółce doradztwa podatkowego Accreo Taxand uważa, że Komisji będzie trudno przekonać wszystkie państwa członkowskie do wprowadzenia takich zmian. Zaznaczył, że CCCTB ma być opcją - wybiorą go te firmy, które uznają, że będzie to dla nich korzystne.
"Na nowy system przejdą wyłącznie te firmy, dla których obciążenia pod nowym systemem byłyby niższe. To oczywiście oznacza, że w skali całej UE wpływy z tytułu CIT mogą się zmniejszyć, przynajmniej krótkoterminowo" - wyjaśnił Puncewicz.
REKLAMA
Według niego wprowadzenie podziału podstawy opodatkowania, w przypadku firm prowadzących interesy w wielu krajach UE, może prowadzić do tego, że firmy takie w jednych krajach UE będą płacić wyższy podatek niż dotychczas, a w innych niższy. "Państwa członkowskie będą się obawiać obniżenia swoich wpływów podatkowych. Z tego powodu mogą torpedować tę propozycję" - dodał.
Puncewicz zauważył, że zmiana oznaczałaby, iż w każdym z krajów UE funkcjonowałyby dwa systemy - krajowy i wspólny, unijny. "Analizy prowadzone przez państwa, które nie wykazują entuzjazmu wobec propozycji KE wskazują, że koszty administracyjne wzrosną. Wbrew opinii Komisji wydaje się, że tak właśnie będzie" - ocenił partner w Accreo Taxand. Jego zdaniem dla administracji podatkowej państw UE zmiana będzie wiązać się z dodatkowymi obowiązkami i koniecznością uczenia się nowych rzeczy.
Natomiast partner w spółce doradztwa podatkowego MDDP Paweł Mazurkiewicz zwrócił uwagę, że pomysł CCCTB jest przedstawiamy na forum europejskim co najmniej od kilku lat, ale nic konkretnego w tej sprawie się nie zdarzyło.
"Eksperci spotykali się w tej sprawie już dziesiątki razy. Zawsze okazywało się, że gospodarki UE i sposoby wyłączania z opodatkowania przychodu są tak różne, że o ile stawkę podatkową można by było łatwo ujednolicić, o tyle z podstawą opodatkowania byłoby to niezmiernie trudne technicznie" - powiedział.
Jego zdaniem, propozycja Komisji może być co najwyżej pierwszym krokiem w procesie, który będzie trwał wiele lat. "Zmian spodziewałbym się w perspektywie między 5 a 15 latami lub wcale. To będzie ogromna dyskusja polityczna" - powiedział.
Zdaniem Mazurkiewicza problem wynika także z różnic w stosowanych przepisach o rachunkowości w poszczególnych krajach UE. Ekspert uważa, że koncepcja jednolitego CIT-u jest "intelektualnie ciekawa i szlachetna, ale dojście do niego wymagałoby łamania kręgosłupów w ustawach 27 państw UE".
Biuro prasowe Ministerstwa Finansów poinformowało PAP, że resort opowiada się - pod pewnymi warunkami - za harmonizacją podstawy opodatkowania CIT. "Jesteśmy przeciwni ujednoliceniu stawek podatku od firm na poziomie UE, ale CCCTB tego nie zakłada" - podkreśla MF.
REKLAMA
REKLAMA