Sejm: prospekty emisyjne firm z zagranicy po polsku lub angielsku
REKLAMA
Nowelizację uchwalono bez poprawek. Za głosowało 403 posłów, przeciw była jedna osoba, nikt się nie wstrzymał.
REKLAMA
Znowelizowana przez Sejm ustawa dostosowuje polskie regulacje do dyrektywy unijnej.
REKLAMA
Projekt zmian w ustawie o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych przygotowali posłowie PO. Autorzy projektu wskazali w uzasadnieniu, że ustawa o ofercie publicznej jest niezgodna z dyrektywą UE. Komisja Europejska zwróciła na to Polsce uwagę w maju 2010 r.
Poseł Sławomir Neumann z PO tłumaczył podczas pierwszego czytania, że problem dotyczył druku prospektu emisyjnego - w jakim języku ma być publikowany prospekt. Neumann powiedział, że polskie przepisy stanowią, że w przypadku dokonywania publicznej oferty lub wnioskowania o dopuszczenie do obrotu na naszym rynku, prospekt zatwierdzony przez macierzyste państwo członkowskie emitenta zawsze musi być tłumaczony na język polski.
Poseł wskazał, że Komisja Europejska zauważyła, iż według dyrektywy prospekty emisyjne sporządza się w języku dopuszczonym przez właściwy organ macierzystego państwa członkowskiego. Udostępnia się je w języku dopuszczonym przez właściwe organy każdego przyjmującego państwa albo w języku przyjętym w sferze międzynarodowych finansów.
REKLAMA
Wyjaśniał, że uchwalenie nowelizacji spowoduje, że nasze przepisy będą zgodne z prawem europejskim. W Polsce, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, to emitent będzie decydował, w jakim języku chce przedstawić prospekt emisyjny na naszym rynku.
"Jeżeli uzna, że chce to zrobić w języku angielskim, to podsumowanie, główne rzeczy zawarte w prospekcie, będzie musiał przedstawić w języku polskim. Na własne ryzyko emituje akcje i inne papiery wartościowe i to on decyduje o tym, jakich inwestorów będzie szukał na naszym rynku, czy takich, którzy czytają w języku angielskim, polskim czy jakimkolwiek innym" - mówił Neumann.
Zmianę popiera resort finansów. Zdaniem wiceministra finansów Wiesława Szczuki pozwoli ona usunąć niezgodność z dyrektywą, a tym samym uniknąć ewentualnych sankcji, które mogłyby grozić Polsce.
Do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowelizacji będzie się stosować nowe przepisy.
Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
REKLAMA
REKLAMA