20 tys. zł kary dla firmy wywożącej śmieci na zamknięte składowisko
REKLAMA
NOWE PRAWO
REKLAMA
Regionalny dyrektor ochrony środowiska lub marszałek województwa mogą podjąć decyzję o zamknięciu składowiska odpadów, które nie spełnia wymogów prawnych lub ochrony środowiska. Takie możliwości daje im nowelizacja ustawy o odpadach, która weszła w życie 12 marca.
Zgodnie z nowymi przepisami taką decyzję można wydać także w sytuacji, gdy okaże się, że składowisko jest przepełnione lub od roku nie przyjmuje już odpadów.
W dotychczasowych regulacjach procedury zamykania składowisk były wyjątkowo zawiłe. Stawały się źródłem lokalnych konfliktów.
REKLAMA
- Kosztowna i długotrwała procedura zamykania składowiska, jego rekultywacji oraz prowadzenia monitoringu zniechęcała zarządzających składowiskami do podjęcia inicjatywy w tym zakresie - tłumaczy Dominik Wałkowski z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Nowe prawo określa, że decyzja, np. marszałka województwa o zamknięciu składowiska, będzie musiała być poprzedzona ekspertyzą. Powinna ona określać techniczny sposób zamknięcia składowiska, harmonogram działań związanych z przywracaniem wartości użytkowych danego miejsca. Zarządzający składowiskiem zostanie obciążony kosztami wykonania takiej ekspertyzy.
Nowela wprowadza surowe kary za przyjmowanie śmieci na zamknięte składowisko. Przedsiębiorca, który zdecyduje się na taką praktykę wbrew decyzji o zamknięciu danego miejsca, narazi się na karę 20 tys. zł.
Nowelizacja ustawy o odpadach dopuszcza możliwość utylizacji azbestu w specjalnych urządzeniach przewoźnych. Oznacza to, że szkodliwe odpady z azbestem będą mogły być przetworzone w wysokiej temperaturze na miejscu, gdzie prowadzone są prace rozbiórkowe czy remonty.
Urządzenie takie, które np. wykorzystuje mikrofale, będzie mogło być przewożone z jednego miejsca w inne.
Łukasz Kuligowski
lukasz.kuligowski@infor.pl
Podstawa prawna
Ustawa z 22 stycznia 2010 r. o zmianie ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 28, poz. 145).
REKLAMA
REKLAMA