Szejnfeld krytycznie o prezydenckim projekcie dotyczącym swobody gospodarczej
REKLAMA
Prezydent Lech Kaczyński poinformował w miniony czwartek, że wysłał do Sejmu swój projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który m.in. rozszerza możliwości kontroli bhp w przedsiębiorstwach.
REKLAMA
Zdaniem prezydenta, w ostatnim czasie wśród polskich przedsiębiorców powraca tendencja do unikania kontroli przeprowadzanych przez organy państwa; sprzyjać ma temu m.in. obowiązująca obecnie ustawowa konieczność zapowiadania wszelkich kontroli.
REKLAMA
Współautor ubiegłorocznej nowelizacji tej ustawy - ówczesny wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa, że nie powinno się zmieniać niedawno uchwalonej nowelizacji. Jak powiedział, ze względu na stabilność prawa nie powinno się też jej zmieniać na gorsze.
"Pan prezydent podnosi, że wprowadzenie zasady zawiadomienia o kontroli utrudnia, delikatnie mówiąc, kontrolę, żeby nie powiedzieć, że ją uniemożliwia w szczególnych przypadkach. Chciałbym oświadczyć, że to jest nieprawda" - powiedział w niedzielę w Sypniewie koło Chodzieży (Wielkopolska) szef Zespołu Ekspertów ds. Finansów, Gospodarki i Rozwoju Przedsiębiorczości Platformy Obywatelskiej Adam Szejnfeld.
Według byłego wiceministra gospodarki Sejm nowelizując w 2009 r. ustawę o swobodzie działalności gospodarczej zwiększył swobody gospodarcze, m.in. zobowiązano urzędy do zawiadamiania o planowanych kontrolach, ale jednocześnie wzmocniono możliwość dbania o bezpieczeństwo państwa i obywateli poprzez szereg systemowych odstępstw od tych zapisów.
"Zapisy te wychodzą naprzeciw myśleniu pana Prezydenta. Są to m.in. wyłączenia w zakresie ochrony zdrowia, życia i środowiska, a dodatkowo są też wyłączenia dotyczące podejrzeń o możliwości popełnienia przestępstwa" - powiedział Szejnfeld.
Stosując te zapisy - w określonych przypadkach - kontrole nie muszą być zapowiadane, nie obowiązuje też zasada zakazu kontroli jednoczesnej czy obowiązku kontroli w obecności właściciela czy zarządzającego firmą.
Szejnfeld zapowiedział, że będzie rekomendował PO i koalicji odrzucenie prezydenckiego projektu już w pierwszym czytaniu.
Szejnfeld brał w niedzielę udział w posiedzeniu Wielkopolskiej Rady Regionalnej Platformy Obywatelskiej. Podsumowano podczas niej czteroletnią, kończącą się kadencję rady i przedstawiono zamierzenia na najbliższy czas.
Platforma w 2010 roku chce wspomóc swojego kandydata w wyborach Prezydenta RP, a w wyborach samorządowych chce zwiększyć swoje znaczenie polityczne w regionie. "Naszym celem jest wygranie wyborów samorządowych, zwłaszcza w walce o prezydentury w największych miastach regionu - zadeklarował szef wielkopolskiej PO Waldy Dzikowski.
REKLAMA
REKLAMA