Potrzebna debata na temat związków zawodowych
REKLAMA
Nitras podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Szczecinie, że sprawa prac nad ewentualną zmianą ustawy nie stawała jeszcze na prezydium klubu parlamentarnego PO.
REKLAMA
Jak poinformował, o pochodzącej od zachodniopomorskich posłów Platformy inicjatywie debaty w łonie partii o związkach zawodowych poinformował m.in. wicepremiera Grzegorza Schetynę i rzecznika rządu Pawła Grasia. Będziemy przekonywać do niej kolegów - zaznaczył Nitras.
REKLAMA
Przyznał, że raczej nie uda się rozpocząć tej debaty przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, co "być może jest dobre". Ale - podkreślił - taka inicjatywa powinna się pojawić. Jak dodał, chciałby dialogu ze związkowcami, by ci zrozumieli konieczność zmian w czasach kryzysu.
Nitras zaznaczył, że jego przemyślenia związane z działalnością związkową związane są z m.in. oceną obecnej sytuacji gospodarczej w sytuacji kryzysu. Przekonywał, że w tych trudnych czasach związki są destrukcyjne i nie zdają egzaminu.
"Nie chcę mówić o patologiach dotyczących związków zawodowych, które związkowcy nazywają swoimi przywilejami i prawami. Chcę mówić, jak one wpływają na polską gospodarkę" - dodał.
Wśród - jak to określił - patologii jest np. zasada, że pracodawca musi za swoje pieniądze utrzymywać etaty związkowe osób, które są często jego największymi przeciwnikami. Podkreślił, że czasami działalność związkowców polega na "podpiłowywaniu gałęzi, na której cała firma siedzi".
Zdaniem Nitrasa należy rozpocząć zmiany od ograniczenia przywilejów związkowców, w tym np. etatów związkowych w zakładach pracy.
REKLAMA
W ocenie posła należy też znieść przymus płacenia składek związkowych - składki powinny być dobrowolne. Nitras dodał też, że związkowcy nie powinni mieć prawa blokowania zakładów pracy. Dodał, że według jego wiedzy są działacze związkowi zarabiający więcej niż premier.
"Żyjemy w państwie, w którym związkowcy w państwowych firmach decydują o ogromnym majątku, oligarchowie związkowi rządzą cenami za prąd, które płacimy, prąd mógłby być o wiele tańszy" - uważa.
Pytany przez dziennikarzy, czy głoszone przez niego w ostatnich dniach stanowisko wobec funkcjonowania związków to strategia w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, zaprzeczył. Nitras kandyduje jako jedynka z listy PO w okręgu zachodniopomorsko- lubuskim.
Nitras skrytykował związki zawodowe podczas sobotniej regionalnej konwencji wyborczej PO w Szczecinie. Doszło tam do incydentu, podczas którego jeden ze zwalnianych ze stoczni szczecińskiej stoczniowców zakłócił spotkanie ze zniczem i napisem "Pogrzeb stoczni". Po odsunięciu go spod sceny przez ochroniarzy Nitras powiedział m.in., że czas kryzysu to jest czas ciężkiej pracy, a nie palenia opon, a związki zawodowe nie mogą rządzić firmami.
Później powiedział dziennikarzom, że zachodniopomorska PO chce zmiany ustawy o związkach zawodowych po to, by ograniczyć prawa "rozwydrzonych związkowców wypasionych na państwowych pieniądzach".
REKLAMA
REKLAMA