REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Liczba odwołań spadła o połowę

Arkadiusz Jaraszek

REKLAMA

Firmy w ubiegłym roku wniosły tylko 1,6 tys. odwołań w przetargach publicznych. W 2007 roku udzielono zamówień publicznych za 103 mld zł. To o 30 proc. więcej niż w 2006 roku (79 mld).

Przedsiębiorcy wnieśli do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w 2007 roku 1,6 tys. odwołań, czyli prawie o połowę mniej niż w roku 2006 (ok. 3 tys.). To efekt nowelizacji prawa zamówień publicznych z 13 kwietnia 2007 r., która radykalnie ograniczyła prawo firm do odwoływania się do niezależnych arbitrów. Wcześniej wykonawcy mogli wnosić odwołanie w postępowaniach o wartości od 60 tys. euro. Po nowelizacji od 137/133 tys. euro lub 211/206 tys. euro (przy zamówieniach udzielanych przez administrację rządową lub samorządy).

REKLAMA

Arbitrzy uwzględniali 40 proc rozpatrywanych odwołań - wynika ze sprawozdania z funkcjonowania systemu zamówień publicznych w 2007 roku. Oddalali 35 proc. 18 proc. odwołań było odrzucanych z powodu błędów formalnych.

Od 6 grudnia 2007 r. odwołania rozpatrywali zawodowi arbitrzy z Krajowej Izby Odwoławczej. Z 70 odwołań uwzględnili ok. 21 proc., oddalili 41 proc. Odrzucili bez merytorycznego rozpatrzenia 19 proc. odwołań.

Wysoki wpis

Wpis od odwołania został określony na zbyt wysokim poziomie. Od października 2007 r. wynosił 40 tys. zł (roboty budowlane powyżej wartości unijnych) i 20 tys. zł (dostawy, usługi oraz roboty budowlane poniżej wartości unijnych). Rzeczywiste koszty postępowania wynosiły ok. 4 tys. zł. Różnicę między wpisem a realnymi kosztami postępowania odwoławczego zwracano, ale dla małych i średnich firm to i tak realna bariera.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niska konkurencyjność

Zamawiający w 2007 roku zbyt chętnie stosowali tryby, które nie gwarantują zachowania pełnej konkurencji, a więc zamówienie z wolnej ręki, zapytanie o cenę oraz negocjacje bez ogłoszenia. Szczególnym powodzeniem cieszył się całkowicie niekonkurencyjny tryb zamówienia z wolnej ręki zastosowano go w 29 proc. zamówień o wartości nieprzekraczającej wartości unijnych oraz w 17,5 proc. zamówień powyżej progów unijnych. Najczęściej urzędnicy korzystali z trybów podstawowych: przetargu nieograniczonego oraz przetargu ograniczonego. Znikomym zainteresowaniem cieszyła się licytacja elektroniczna (0,05 proc.). W 87 proc. postępowań cena była jedynym kryterium wyboru oferty. Średnia liczba ofert składanych w jednym przetargu wynosiła 2,29 (w 2006 roku 3,62)

EWA GRĄCZEWSKA-IVANOVA

ewa.graczewska-ivanova@infor.pl

Więcej: www.gazetaprawna.pl /zamowienia publiczne

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA