REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Minima kapitałowe w spółkach nie powinny być tak drastycznie obniżone

Piasecka-Sobkiewicz Małgorzata

REKLAMA

Jeżeli ustawodawca zdecydowałby się na wprowadzenie do naszego prawa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością bez kapitału zakładowego, powinien określić jednocześnie test płynności, czyli zasady wypłat zysku i innych świadczeń spółki.

Panie profesorze rząd na ostatnim posiedzeniu zaproponował obniżenie kapitału zakładowego w spółce akcyjnej do 100 tys. zł, a w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością do 5 tys. zł. Czy wprowadzenie takich rozwiązań do kodeksu spółek handlowych nie zmniejszy gwarancji wypłacalności przedsiębiorców?

- Obniżenie wysokości kapitału zakładowego w spółkach akcyjnych wydaje się posunięciem racjonalnym, chociażby dlatego, że dzisiaj znajduje się on znacznie powyżej granicy wskazanej w prawie wspólnotowym. Natomiast obniżenie kapitału zakładowego w spółce z o.o. do 5 tys. zł oceniam negatywnie. Takie obniżenie stanowi wręcz żart ze spółki kapitałowej.

Nawet gdyby spółka z o.o. miała zatrudniać tylko jedną osobę, to należałoby się zastanowić nad tym, w jakiej wysokości musiałaby mieć określony budżet na jeden rok. Dlatego uważam, że lepiej byłoby obniżyć ten kapitał - zgodnie z pierwotną propozycją - do 25 tys. zł, mimo że nawet po tej obniżce kapitał zakładowy w spółce z o.o. nie stanowiłby gwarancji płynności ani zapewnienia, że wspólnicy zawiązujący spółkę mają środki na to, aby prowadzić planowaną działalność. Byłby to jednak, jak dotychczas, test gotowości założycieli do ponoszenia ryzyka gospodarczego własnymi wkładami.

Ale przyzna pan, że dzisiaj kapitał zakładowy spełnia mniejszą rolę gwarancyjną. Co w tej sytuacji proponuje pan w zamian?

- Zamiast radykalnego obniżania kapitału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością lepiej byłoby, jak sądzę, wprowadzić do obrotu gospodarczego nowy rodzaj spółki handlowej: spółkę bezkapitałową, wzorowaną na spółkach taniej bandery, które funkcjonują w Wielkiej Brytanii i w Irlandii. Również we Francji wprowadzono taką spółkę obok tradycyjnych spółek kapitałowych.

Decydując się na tego rodzaju rozwiązania, należałoby wówczas wprowadzić mechanizmy ochrony wierzycieli spółki i w sposób odpowiedni określić odpowiedzialność członków zarządu i rady nadzorczej za utrzymanie płynności takiej spółki. W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością bez kapitału zakładowego, ustawodawca musi określić test płynności, czyli zasady wypłat zysku i innych świadczeń spółki na rzecz wspólników, które nie są powiązane z zasadą utrzymania kapitału zakładowego.

Z moich obserwacji wynika, że jeżeli wspólnicy nie chcieli zainwestować 50 tys. zł w spółkę i usiłowali ten wymóg obchodzić, np. wnosząc wątpliwe know-how lub inne tego rodzaju aporty, to tworzone w ten sposób spółki albo w ogóle nie rozpoczynały działalności, albo po kilku miesiącach od rozpoczęcia kończyły ją.

Jakie mogą być konsekwencje obniżenia kapitału zakładowego? Czy trzeba będzie szukać dodatkowych zabezpieczeń interesów kontrahentów i wierzycieli tych spółek?

- Uważam, że obniżenie kapitału zakładowego nie sprawi, że powstaną liczne zdrowe i prężne organizmy gospodarcze. Co najwyżej wzrośnie liczba spółek, które nie rozpoczną działalności albo już w pierwszym miesiącu swojej działalności będą musiały zaciągnąć kredyt. W związku z tym wspólnicy będą ponosili nieograniczoną odpowiedzialność osobistą lub rzeczową solidarnie ze spółką, zamiast opierać działalność spółki, przynajmniej w pierwszym okresie, na kapitale założycielskim. Wymogi banków i innych instytucji finansowych dotyczące udzielenia kredytu koncentrują się na zabezpieczeniach. Wymogi te uległy zaostrzeniu po ostatnim kryzysie banków w USA i Europie Zachodniej. Gdy spółka nie będzie miała praktycznie żadnego kapitału zakładowego, to wówczas ciężar zabezpieczenia zaciągniętego kredytu i jej działalności spadnie na barki wspólników, którzy wcześniej niż dotychczas mogą ponieść odpowiedzialność osobistą.

A kto w tej sytuacji zabezpieczy interesy kontrahentów?

- W spółkach z obniżonym kapitałem zakładowym trudniej będzie również zabezpieczyć interesy kontrahenta. Dlatego - moim zdaniem - spółki taniej bandery będą lepiej identyfikowane na rynku. Mogą też wzrosnąć ogólne koszty działalności gospodarczej, ponieważ w naszej kontynentalnej kulturze prawnej do kapitału zakładowego - w rozsądnej wysokości - na ogół kontrahenci mają określone zaufanie. Natomiast przy tak drastycznym obniżeniu dolnej granicy - jak proponuje rząd w nowelizacji kodeksu spółek handlowych - straci na znaczeniu różnica między spółką kapitałową a osobową. Coraz większa liczba uczestników obrotu zacznie korzystać z doradców, częściej będą też przeprowadzane audyty finansowe i prawne przed dokonaniem większych transakcji ze spółkami, które mają symboliczny kapitał zakładowy, a wspólnicy nie ponoszą za nie odpowiedzialności ex lege.

Czy wyrywkowe nowelizacje kodeksu spółek handlowych nie przynoszą naszemu prawu gospodarczemu więcej szkody niż pożytku?

- Przekształcenie spółki z o.o. ponownie w spółkę praktycznie bez kapitału stanowi przykład zmiany legislacyjnej w myśl zasady od ściany do ściany. Za podwyższeniem kapitału zakładowego w spółce z o.o. w 2000 roku do 50 tys. przemawiały określone argumenty. Rozwiązanie to było szeroko konsultowane. Nie wiem, czy przeprowadzono badania, które przemawiają za tym, że obecne minima kapitałowe powinny być tak radykalnie obniżone. Szybki wzrost liczby spółek z o.o. w latach 2001-2007 dowodzi, że minimum kapitałowe nie stanowi przeszkody podejmowania działalności. Część pozostałych zmian w k.s.h. oceniam pozytywnie, lecz niestety nie dotyczą one najbardziej istotnych problemów. W kolejce do uregulowania czekają nas takie wyzwania legislacyjne, jak nowelizacja prawa holdingowego, przekształcenia spółdzielni w spółkę, wprowadzenia akcji bez wartości nominalnej czy wprowadzenie w życie Dyrektywy 2007/36/WE w sprawie wykonywania prawa akcjonariuszy.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Fot. Wojciech Górski

STANISŁAW SOŁTYSIŃSKI

pracuje w Kancelarii Sołtysiński, Kawecki i Szlęzak. Współautor komentarza do kodeksu spółek handlowych, specjalista prawa handlowego

MAŁGORZATA PIASECKA-SOBKIEWICZ

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy polskie firmy są gotowe na ESG?

Współczesny świat biznesu zakręcił się wokół kwestii związanych z ESG. Ta koncepcja, będąca wskaźnikiem zrównoważonego rozwoju, wpływa nie tylko na wielkie korporacje, ale coraz częściej obejmuje także małe i średnie przedsiębiorstwa. W dobie rosnących wymagań związanych ze zrównoważonością społeczną i środowiskową, ESG jest nie tylko wyzwaniem, ale również szansą na budowanie przewagi konkurencyjnej.

ESG u dostawców czyli jak krok po kroku wdrożyć raportowanie ESG [Mini poradnik]

Wdrażanie raportowania ESG (środowiskowego, społecznego i zarządczego) to niełatwe zadanie, zwłaszcza dla dostawców, w tym działających dla większych firm. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wystarczy powołać koordynatora i zebrać dane, to tak naprawdę proces ten wymaga zaangażowania całej organizacji. Jakie są pierwsze kroki do skutecznego raportowania ESG? Na co zwrócić szczególną uwagę?

ESG to zielona miara ryzyka, która potrzebuje strategii zmian [Rekomendacje]

Żeby utrzymać się na rynku, sprostać konkurencji, a nawet ją wyprzedzić, warto stosować się do zasad, które już obowiązują dużych graczy. Najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem będzie przygotowanie się, a więc stworzenie mapy działania – czyli strategii ESG – i wdrożenie jej w swojej firmie. Artykuł zawiera rekomendacje dla firm, które dopiero rozpoczynają podróż z ESG.

Ratingi ESG: katalizator zmian czy iluzja postępu?

Współczesny świat biznesu coraz silniej akcentuje znaczenie ESG jako wyznacznika zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście ratingi ESG odgrywają kluczową rolę w ocenie działań firm na polu odpowiedzialności środowiskowe, społecznej i zarządzania. Ale czy są one rzeczywistym impulsem do zmian, czy raczej efektowną fasadą bez głębszego wpływu na biznesową rzeczywistość? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

REKLAMA

Zrównoważony biznes czyli jak strategie ESG zmienią reguły gry?

ESG to dziś megatrend, który dotyczy coraz więcej firm i organizacji. Zaciera powoli granicę między sukcesem a odpowiedzialnością biznesu. Mimo, iż wymaga od przedsiębiorców wiele wysiłku, ESG dostarcza m.in. nieocenione narzędzie, które może nie tylko przekształcić biznes, ale również pomóc budować lepszą przyszłość. To strategia ESG zmienia sposób działania firm na zrównoważony i odpowiedzialny.

Podatek od nieruchomości może być niższy. Samorządy ustalają najwyższe możliwe stawki

Podatek od nieruchomości może być niższy. To samorządy ustalają najwyższe możliwe stawki, korzystając z widełek ustawowych. Przedsiębiorcy apelują do samorządów o obniżenie podatku. Niektóre firmy płacą go nawet setki tysięcy w skali roku.

Jakie recenzje online liczą się bardziej niż te pozytywne?

Podejmując decyzje zakupowe online, klienci kierują się kilkoma ważnymi kryteriami, z których opinie odgrywają kluczową rolę. Oczekują przy tym, że recenzje będą nie tylko pozytywne, ale również aktualne. Potwierdzają to wyniki najnowszego badania TRUSTMATE.io, z którego wynika, że aż 73% Polaków zwraca uwagę na aktualność opinii. Zaledwie 1,18% respondentów nie uważa tego za istotne.

Widzieć człowieka. Czyli power skills menedżerów przyszłości

W świecie nieustannych zmian empatia i zrozumienie innych ludzi stają się fundamentem efektywnej współpracy, kreatywności i innowacyjności. Kompetencje przyszłości są związane nie tylko z automatyzacją, AI i big data, ale przede wszystkim z power skills – umiejętnościami interpersonalnymi, wśród których zarządzanie różnorodnością, coaching i mentoring mają szczególne znaczenie.

REKLAMA

Czy cydry, wina owocowe i miody pitne doczekają się wersji 0%?

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa wystąpił z wnioskiem do Ministra Rolnictwa o nowelizację ustawy o wyrobach winiarskich. Powodem jest brak regulacji umożliwiających polskim producentom napojów winiarskich, takich jak cydr, wina owocowe czy miody pitne, oferowanie produktów bezalkoholowych. W obliczu rosnącego trendu NoLo, czyli wzrostu popularności napojów o zerowej lub obniżonej zawartości alkoholu, coraz więcej firm z branży alkoholowej wprowadza takie opcje do swojej oferty.

Czy darowizna na WOŚP podlega odliczeniu od podatku? Komentarz ekspercki

W najbliższą niedzielę (26.01.2025 r.) swój Finał będzie miała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Bez wątpienia wielu przedsiębiorców, jak również tysiące osób prywatnych, będzie wspierać to wydarzenie, a z takiego działania płynie wiele korzyści. Czy darowizna na WOŚP podlega odliczeniu od podatku?

REKLAMA