Wzrost składki zdrowotnej zwiększy koszty pracy
REKLAMA
Rząd zapowiedział, że w 2010 roku składka zdrowotna wzrośnie o jeden punkt procentowy. Jednak ostateczna decyzja o wysokości tej podwyżki zostanie podjęta dopiero pod koniec 2009 roku.
REKLAMA
Jak powiedziała Ewa Kopacz, minister zdrowia, wtedy będzie wiadomo, ile dodatkowych środków zostanie wygospodarowanych dzięki uszczelnieniu systemu lecznictwa.
Zdaniem Andrzeja Mądrali, wiceprezydenta Konfederacji Pracodawców Polskich, to dobra decyzja.
- Wzrost nakładów na ochronę zdrowia jest niezbędny. Błędem jest natomiast rezygnowanie z możliwości pobierania dodatkowych drobnych opłat od pacjentów - uważa Andrzej Mądrala.
Jeżeli jednak składka do Narodowego Funduszu Zdrowia zostanie podwyższona o jeden punkt procentowy, to oznacza, że w 2010 roku otrzyma on dodatkowo ponad 5 mld zł.
REKLAMA
W opinii Zbigniewa Religii, byłego ministra zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, wzrost składki zdrowotnej do poziomu 10 proc. w 2010 roku (obecnie wynosi ona 9 proc.) niewiele zmieni w obecnym systemie lecznictwa, bo w dalszym ciągu środki publiczne na służbę zdrowia będą stanowić około 4,2-4,3 proc. PKB. Natomiast wydatki na ten cel we wszystkich krajach UE kształtują się na poziomie powyżej 6 proc. PKB.
Również pracodawcy z PKPP Lewiatan przyznają, że wzrost składki zdrowotnej spowoduje wprawdzie wzrost przychodów NFZ, ale jednocześnie nie ma żadnej gwarancji, że dzięki temu poprawi się dostępność do świadczeń lub zostaną wprowadzone podwyżki dla pracowników opieki zdrowotnej.
Rząd proponuje podwyższenie składki zdrowotnej, jednak przy zachowaniu dotychczasowej podstawy odliczenia od podatku dochodowego. Dla pracowników oraz osób prowadzących działalność gospodarczą oznacza to wzrost podatku.
Agnieszka Sowa, z Fundacji CASE i Instytutu Zdrowia Publicznego CMUJ podkreśla, że wzrost składki zdrowotnej nie powinien odbywać się kosztem indywidualnych dochodów.
- Prywatne wydatki na ochronę zdrowia już są wysokie, bo stanowią około 30-31 proc. wydatków ogółem. Natomiast dla pracodawców wyższy podatek na zdrowia oznacza kolejne podwyższenie kosztów pracy - dodaje Agnieszka Sowa.
Dominika Sikora
dominika.sikora@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA