Za szkolenie w weekend przysługuje dzień wolny
REKLAMA
Szkolenia dla pracowników często odbywają się poza godzinami pracy, na przykład w soboty. Tymczasem kodeks pracy nie określa, czy należy je wliczać do czasu pracy, a więc czy pracownikowi przysługuje za udział w szkoleniu dzień wolny lub wynagrodzenie.
REKLAMA
- Kodeks pracy powinien określać górny limit godzin szkoleń zawodowych w roku, wliczanych do czasu pracy. Wtedy byłoby wiadomo, w których szkoleniach pracownik ma obowiązek uczestniczyć - mówi prof. Jerzy Wratny z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Co gorsza brakuje nie tylko przepisów, ale także orzecznictwa sądów, które odnosiłyby się wprost do kwestii zaliczania szkoleń do czasu pracy. W rezultacie pracownicy nie wiedzą, w jakich sytuacjach pracodawca może zobowiązać ich do szkolenia zawodowego oraz czy mogą odmówić udziału w nim.
Kiedy obowiązkowe szkolenie
Wątpliwości nie wzbudza, czy do czasu pracy wliczać szkolenia odbywające się w trakcie godzin pracy.
REKLAMA
Podobnie jeśli obowiązek udziału w takich szkoleniach (bez względu na to, czy odbywają się w godzinach pracy czy w weekend) wynika z innych przepisów. Taki nakaz nakłada na przykład kodeks pracy w przypadku szkolenia bhp, a Karta Nauczyciela w sytuacji doskonalenia zawodowego nauczycieli. Obowiązek udziału w szkoleniach może też nakładać umowa o pracę, regulamin pracy czy układ zbiorowy.
Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy pracownik musi też uczestniczyć w szkoleniach, gdy zobowiąże go do tego szef poleceniem służbowym. W takim przypadku także nie gra roli, czy szkolenie odbywa się w dzień roboczy czy na przykład w sobotę. I także wtedy, zdaniem PIP, zawsze powinno być wliczone do czasu pracy. Z opinią tą zgadzają się prawnicy.
- W sytuacji gdy pracodawca wyda pracownikowi polecenie udziału w szkoleniu w sobotę, zgodnie z art. 1513 powinien udzielić mu innego dnia wolnego od pracy - mówi Piotr Krzykowski, prawnik z Kancelarii Salans.
Sytuacja jest bardziej skomplikowana, jeśli szkolenie ma trwać także w niedzielę. Zgodnie z kodeksem pracy w ten dzień mogą pracować bowiem tylko osoby wykonujące niektóre zawody (na przykład pracujące w transporcie, gastronomii, zakładach opieki zdrowotnej) lub zatrudnione w systemie pracy zmianowej. Wydaje się, że tylko one mogą uczestniczyć w szkoleniach organizowanych w niedzielę, które będą wliczane do czasu pracy (czyli np. tych, w których udział jest obowiązkowy, bo szef wydał takie polecenie służbowe).
Możliwe zwolnienie
REKLAMA
Jeżeli pracodawca zobowiąże pracownika do udziału w szkoleniu zawodowym, powinien on w nim uczestniczyć. W przeciwnym razie pracodawca może nałożyć na niego karę porządkową, a nawet zwolnić go z pracy. Zgodnie bowiem z artykułem 100 kodeksu pracy pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych. Wydaje się, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, czyli w trybie dyscyplinarnym. Zgodnie bowiem z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 12 czerwca 1997 r. bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia zagrażająca istotnym interesom pracodawcy uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (I PKN 211/97).
Jednak zdaniem prof. Jerzego Wratnego, w takich sytuacjach pracownik może się bronić. Zgodnie z art. 100 k.p. polecenie służbowe musi dotyczyć pracy. O tym, czy szkolenie zawodowe - zwłaszcza przeprowadzane poza zwykłymi godzinami pracy - jest pracą w rozumieniu wspomnianego przepisu, może zdecydować wyłącznie sąd.
W opinii prawników dopuszczalne może być nawet zwolnienie pracownika, który odmówi udziału w szkoleniu, które nie było obowiązkowe, ale tylko za wypowiedzeniem.
- Pracodawca może bowiem dojść do wniosku, że pracownik nie nabył pewnych umiejętności, które mógłby wykorzystać w pracy - tłumaczy prof. Jerzy Wratny.
Integracja za darmo
Według ekspertów do czasu pracy nie powinno się wliczać tzw. wyjazdów integracyjnych, jeśli organizowane są one wyłącznie w celach towarzyskich. Nie zwiększają one umiejętności i kwalifikacji pracowników.
- Podobnie należy ocenić sytuację, gdy szkolenie odbywa się na prośbę pracownika, a w szczególności gdy jest dodatkowo finansowane przez pracodawcę. Nawet jeśli odbywa się ono w sobotę, pracownikowi nie przysługuje w zamian czas wolny - mówi Katarzyna Grzybowska, prawnik z Kancelarii Adwokackiej Andrzeja Michałowskiego.
Część ekspertów uważa nawet, że wynagrodzenie lub dzień wolny nie powinien się należeć pracownikowi, który poza godzinami pracy uczestniczy w szkoleniu, na które wysłał go pracodawca, ale nie dotyczy ono jego pracy lub ma na przykład charakter wykładu, a nie warsztatów.
Jasna regulacja
Wszystkie wątpliwości mogłaby usunąć nowelizacja kodeksu pracy, określająca, czy szkolenia powinny być wliczane do czasu pracy. Konieczność takiego rozstrzygnięcia jest tym bardziej zasadna, że szkolenia są coraz bardziej popularne wśród firm. Według Polskiej Izby Firm Szkoleniowych pracowników szkoli nawet 90 proc. dużych firm.
- W Polsce funkcjonuje ponad 2,5 tys. podmiotów oferujących usługi kształcenia zawodowego - mówi Piotr Piasecki, prezes PIFS.
Podkreśla, że prowadzący szkolenia rzadko spotykają się z odmowami uczestnictwa w tego typu zajęciach. Tłumaczy, że podnoszą one kwalifikacje zawodowe pracowników.
Rozliczanie szkoleń pracownikówKliknij aby zobaczyć ilustrację.
Łukasz Guza
lukasz.guza@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA