REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy stworzyły ponad 2 mln miejsc pracy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Bartosz Marczuk
Bartosz Marczuk

REKLAMA

W Polsce pracuje obecnie prawie 15,6 mln osób i jest to najlepszy wynik od 1989 roku. Od momentu przystąpienia Polski do UE firmy stworzyły prawie 2,1 mln nowych miejsc pracy. Po raz pierwszy od dziewięciu lat zmniejszyła się liczba osób pracujących na podstawie umów na czas określony.

NOWOŚĆ

REKLAMA

Z najnowszych danych GUS wynika, że w latach 2004-2007 firmy działające w Polsce stworzyły 2,07 mln nowych miejsc pracy. Przeczy to obiegowej opinii, że wyłącznie emigracja przyczyniła się do spadku wskaźnika bezrobocia.

Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy powoduje też, że firmy, zabiegając o pracowników, coraz chętniej zatrudniają ich na podstawie umów na czas nieokreślony. W 2007 roku po raz pierwszy od 1998 roku zmniejszyła się liczba osób pracujących na podstawie czasowych kontraktów. Nadal jednak w Polsce ponad 14,4 mln osób jest biernych zawodowo, tj. ani nie pracuje, ani nie szuka pracy. Połowa z nich jest w wieku produkcyjnym. Polsce wciąż daleko do założonego w tzw. Strategii Lizbońskiej 70-proc. wskaźnika zatrudnienia.

Usługi i przemysł na plusie

GUS, który od początku lat 90-tych prowadzi Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), wskazuje, że w Polsce pracuje (dane za IV kwartał 2007 r.) 15,54 mln osób. To ponad 2 mln więcej niż w I kwartale 2004 r., tj. tuż przed naszym przystąpieniem do UE. Tylko raz w historii tych badań - w sierpniu 1998 r. - liczba pracujących osiągnęła obecny poziom. Dzięki powstającym miejscom pracy w ostatnich czterech latach ponaddwukrotnie zmniejszyła się liczba bezrobotnych i wskaźnik bezrobocia. Na początku 2004 roku osób do pracy było 3,5 mln, a bezrobocie wynosiło 20,7 proc. Na koniec ubiegłego roku ich liczba spadła do 1,45 mln, a bezrobocie do 8,5 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Taka poprawa jest zjawiskiem bezprecedensowym - uważa Jan Rutkowski, główny ekonomista w regionie Europy Centralnej Banku Światowego.

Jego zdaniem, nigdzie na świecie nie zdarzyło się, aby bezrobocie zmniejszyło się tak znacznie w tak krótkim czasie.

- Na przykład Hiszpanie obniżali wysoki wskaźnik bezrobocia przez około 20 lat - podkreśla.

Miejsca pracy powstają też w branżach najbardziej pożądanych w nowoczesnej gospodarce. W usługach pracuje obecnie 8,51 mln osób, a w przemyśle 4,86 mln. Cztery lata temu takich osób było odpowiednio 7,35 mln i 3,83 mln. W tych dwóch sektorach firmy stworzyły więc w tym czasie 2,19 mln miejsc pracy. Maleje za to liczba pracujących w rolnictwie.

Co drugi nie pracuje

Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy powoduje wzrost wskaźnika zatrudnienia. Jak tłumaczy prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego, lepiej obrazuje on sytuację na rynku pracy niż wskaźnik bezrobocia.

- Poziom bezrobocia zależy często od ustawodawcy, bo może on tak zdefiniować bezrobotnego, że mimo iż osoba jest bez pracy, to nie jest zaliczana do bezrobotnych - tłumaczy.

REKLAMA

GUS podaje, że wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 15-64 lata (ten wskaźnik ma zgodnie ze Strategią Lizbońską wynieść w 2010 roku 70 proc.) w IV kwartale 2007 r. wynosił 58,1 proc. Mimo że jest o ponad 7 pkt proc. wyższy niż na początku 2004 roku, wciąż jest niski. Średnia w UE to ponad 65 proc.

Jan Rutkowski wskazuje, że niska stopa zatrudnienia przekłada się na niższy dobrobyt danego kraju. Jeżeli mało osób pracuje, to i dochód na osobę jest niższy. Ponadto pracujący muszą finansować świadczenia osób biernych, dlatego ich dochody są niższe. Płacą wyższe podatki i składki.

Niski wskaźnik zatrudnienia w Polsce to głównie efekt małej liczby pracujących osób, które ukończyły 45 lat, ale nie osiągnęły wieku emerytalnego. Obecnie pracuje 56,7 proc. z nich.

- To efekt polityki prowadzącej do dezaktywizacji starszych osób, która polegała na łatwym dostępie do wcześniejszych emerytur, rent czy świadczeń przedemerytalnych - podkreśla Julian Zawistowski, wiceprezes Instytutu Badań Strukturalnych.

Biernych nie ubywa

REKLAMA

Między innymi dlatego wciąż wiele osób pozostaje biernych zawodowo. Ich liczba prawie się nie zmniejsza mimo zdecydowanego wzrostu liczby pracujących. W I kwartale 2004 r. było ich 14,08 mln, a obecnie jest ich 14,42 mln. Jak wskazują eksperci, najgorsze jest to, że połowa z nich (7,25 mln) to osoby w tzw. wieku produkcyjnym. Część z nich kształci się lub jest niezdolnych do pracy ze względu na stan zdrowia, ale wiele korzysta ze świadczeń społecznych i w związku z tym nie pracuje. Julian Zawistowski wskazuje, że liczba osób biernych zawodowo zwiększa się też ze względu na zmiany demograficzne, głównie starzenie się ludności.

Według niego, trudno jest aktywizować osoby, które od jakiegoś czasu pozostają na świadczeniach, ale powinno się ograniczać odpływ ludzi z aktywnych zawodowo do biernych. Eksperci zwracają uwagę, że oprócz likwidacji rozwiązań zachęcających do opuszczania rynku pracy (wygaszenie wcześniejszych emerytur, świadczeń przedemerytalnych czy objęcie emeryturami pomostowymi niewielkiej liczby osób) konieczne jest wprowadzenie realnego programu aktywizacji. W rejestrach urzędów pracy pozostały osoby, które najtrudniej jest aktywizować.

Marek Rymsza z Instytutu Spraw Publicznych zwraca też uwagę, że poza tym rejestrem są osoby szczególnie narażone na trwałe wykluczenie z rynku pracy. Chodzi głównie o niepełnosprawnych i osoby starsze.

- A rząd wciąż za mało uwagi przykłada do ich aktywizacji - podkreśla Marek Rymsza.

Tłumaczy, że poprawiające się dane dotyczące rynku pracy są efektem podejmowania zatrudnienia przez osoby, które są aktywne zawodowo, tj. takie, które jeśli nie pracują, to zatrudnienia szukają. Natomiast wiele osób niepełnosprawnych czy w wieku przedemerytalnym w ogóle nie poszukuje pracy.

- Trzeba więc zmienić system aktywizacji niepełnosprawnych, wygasić zachęty do odchodzenia z rynku pracy na świadczenia i uruchomić program aktywizacji skierowany też do osób niezarejestrowanych w urzędach pracy - podkreśla Marek Rymsza.

Więcej umów bezterminowych

Z danych GUS wynika też, że po raz pierwszy od 1998 roku zmniejszyła się liczba osób pracujących na podstawie umów na czas określony. Ich liczba rosła bardzo dynamicznie od 1997 roku. Wtedy pracowało na czas określony 6 proc. osób, w 2002 roku już 16,8 proc., a w III kwartale ubiegłego roku 28,7 proc. Tendencja ta odwróciła się w IV kwartale. Na 12 mln osób zatrudnionych na etatach 3,4 mln pracuje na podstawie czasowych kontraktów. To 28,3 proc. zatrudnionych.

Julian Zawistowski zauważa, że zmiana tego trendu świadczy o poprawiającej się sytuacji pracowników na rynku pracy. Pracownicy mają większą możliwość wpływania na pracodawców i egzekwowania od nich bezterminowych kontraktów. Dodaje, że dane te mogą też świadczyć o zmniejszających się przepływach na rynku pacy. Mniej osób jest zwalnianych, a dzięki temu, że pracują dłużej, ich umowy terminowe są przekształcane w bezterminowe.

Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ wskazuje, że jest jeszcze za wcześnie, aby ocenić, czy te dane oznaczają, że firmy zaczną teraz przekształcać czasowe kontrakty w bezterminowe umowy.

- Dobrze, że takich umów nie przybywa - ocenia.

Wskazuje jednak, że jest ich wciąż za dużo, a w Polsce oprócz Hiszpanii najwięcej pracowników w UE pracuje na podstawie czasowych umów. Jego zdaniem część pracodawców zrozumiała, że bezterminowa umowa jest dla nich często korzystniejsza. Jeśli gwarantują stabilizację zatrudnienia pracownikowi, to pracuje on wydajniej i jest mniej skłonny do zmiany miejsca pracy.

- Jeśli nadal prawie co trzecia osoba będzie zatrudniania na czas określony, będziemy postulować, aby pracownik nie mógł pracować w danej firmie na umowę na czas określony dłużej niż dwa, trzy lata - mówi Andrzej Radzikowski.

Recesja czy poprawa

Eksperci zgadzają się, że tak dynamiczna poprawa sytuacji na rynku pracy jest nie do powtórzenia. Julian Zawistowski uważa, że w niedługim czasie osiągniemy stabilizację. Eksperci wskazują jednak, że tę sytuację może pogorszyć to, że polskie firmy mogą zetknąć się z barierą braku siły roboczej. Jan Rutkowski mówi, że tak jest w krajach nadbałtyckich i spowodowało to znaczny wzrost inflacji, która sięga kilkunastu procent.

- To powoduje destabilizację makroekonomiczną, mniejszy napływ inwestycji, niższy poziom inwestycji rodzimych firm, podwyższanie stóp procentowych i w konsekwencji może prowadzić do recesji - podkreśla Jan Rutkowski.

W jego opinii, aby tego uniknąć, konieczne jest aktywizowanie osób, które mogą pracować. Chodzi głównie o osoby w wieku przedemerytalnym. Dalszej poprawie sytuacji na rynku pracy może też zaszkodzić spowolnienie światowej gospodarki i spadek popytu na towary i usługi wytwarzane przez działające w Polsce firmy. Wtedy nie będą one zatrudniać nowych pracowników, a mogą wręcz ich zwalniać. Jeśli jednak utrzyma się w miarę stabilny rozwój gospodarki, a rząd podejmie wysiłek aktywizacji osób w wieku produkcyjnym, sytuacja może się poprawiać.

- Rząd musi podjąć niepopularne decyzje, oprzeć się naciskom różnych lobby i wygasić wcześniejsze emerytury, uruchamiając równocześnie program aktywizacji kierowany głównie do osób w wieku przedemerytalnym. Wtedy firmy będą mieć mniejsze trudności ze znalezieniem pracowników - tłumaczy Jan Rutkowski.

Polski i europejski rynek pracy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

SZERSZA PERSPEKTYWA

W grudniu 2007 r. wskaźnik bezrobocia wyniósł dla 27 krajów UE 6,8 proc. Bez pracy pozostaje 16,2 mln osób. Najniższe bezrobocie jest w Holandii, Dani, na Cyprze i Litwie. Nie przekracza tam 4 proc., a w Holandii wynosi zaledwie 2,9 proc. Najwyższe bezrobocie jest na Słowacji. W Polsce wskaźnik bezrobocia (8,1 proc.) jest zbliżony do średniego w UE. W grudniu po raz pierwszy od maja 2004 r. Polska wyprzedziła pod tym względem nie tylko Słowację, ale też inne kraje UE. Wyższe bezrobocie jest w Hiszpanii (8,6 proc.), Portugalii (8,2 proc.) i Grecji (8,2 proc.).

Bartosz Marczuk

bartosz.marczuk@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

REKLAMA

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

REKLAMA

Przedsiębiorczość w Polsce ma się dobrze, mikroprzedsiębiorstwa minimalizując ryzyko działalności gospodarczej coraz częściej zaczynają od franczyzy

Najliczniejszą grupę firm zarejestrowanych w Polsce stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a wśród nich ponad 87 tys. to podmioty działające w modelu franczyzowym. Jak zwracają uwagę ekonomiści ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska jest liderem franczyzy w Europie Środkowo-Wschodniej.

Rewolucyjne zmiany w prowadzeniu księgi przychodów i rozchodów

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (KPiR), co oznacza, że już od 1 stycznia 2026 r. zmieni się sposób ich prowadzenia.

REKLAMA