Nie można dyskryminować kandydata do pracy
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Wprawdzie nie ma jeszcze przyszłotygodniowego porządku obrad rządu, ale jest bardzo prawdopodobne, że ministrowie zaakceptują projekt noweli kodeksu we wtorek. Tak twierdzą eksperci Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Wówczas będzie mógł zostać przekazany do Sejmu.
- Pośpiech jest wskazany, ponieważ Komisja Europejska już wszczęła przeciwko Polsce postępowanie administracyjne. Dotąd bowiem nie wdrożyliśmy przepisów unijnych dyrektyw - mówi Anna Pabisiak, radca prawny z kancelarii Wojewódka & Pabisiak.
Warto pamiętać, że postępowanie to kończy się orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a za niewykonanie jego wyroku grozi Polsce nawet kilkadziesiąt mln euro kary.
REKLAMA
W projekcie noweli kodeksu doprecyzowano, co jest przejawem dyskryminacji. Eksperci resortu pracy, którzy przygotowali projekt, stwierdzili, że jest nim nie tylko zachęcanie innej osoby do naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, ale także nakazanie jej naruszenia tej zasady.
W opinii Anny Pabisiak takie doprecyzowanie jest konieczne, ponieważ dyskryminujące działania w firmie wynikają często z konieczności wykonania niezgodnych z prawem poleceń przełożonych. Dlatego także oni powinni podlegać odpowiedzialności.
Inna propozycja zakłada ochronę pracownika molestowanego seksualnie w pracy przed jakimikolwiek negatywnymi konsekwencjami w sytuacji, gdy zdecyduje się złożyć do sądu pozew o molestowanie. Obecnie ochrony nie ma w prawie, w związku z czym zdarza się, że ofiary molestowania albo nie nagłaśniają tego faktu, albo są zwalniane z pracy.
Ponadto dyżur świadczony w miejscu pracy ma być wliczany do czasu pracy - także wtedy, gdy w jego trakcie pracownik nie wykonuje pracy, ale przebywa w miejscu wykonywania obowiązków służbowych. Do czasu pracy wliczany będzie nie tylko okres wykonywania pracy podczas dyżuru, ale także pozostawanie w gotowości do jej wykonywania.
W opinii Krzysztofa Rączki, profesora z Uniwersytetu Warszawskiego, to dobre rozwiązanie. Pojęcie dyżuru bowiem mieści się w definicji czasu pracy, a przecież pracownik w trakcie jego pełnienia pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
REKLAMA
Projekt zakłada ponadto zmiany dotyczące bhp. Zgodnie z propozycjami, w każdej firmie pracodawca powinien wyznaczyć osoby odpowiedzialne za ewakuację pracowników i udzielanie im pierwszej pomocy. To pracodawca, a nie minister pracy, miałby określić wykaz prac, które musi wykonywać co najmniej dwóch pracowników.
OPZZ pozytywnie zaopiniował tę regulację. Według Andrzeja Radzikowskiego, wiceprzewodniczącego związku, taka decentralizacja jest wręcz konieczna, bo urzędnicy, choć są kompetentni, nie mają wiedzy na temat wielu prac wykonywanych w firmach.
Projekt noweli kodeksu pracy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Izabela Rakowska-Boroń
izabela.rakowska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA