Urzędy podatkowe chcą być bliżej biznesu
REKLAMA
Na zwołanym przez OECD w Kapsztadzie spotkaniu przedstawiciele organów podatkowych z około czterdziestu państw uzgodnili, że rozwijanie wzmożonych kontaktów z podatnikami byłoby korzystne zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla urzędów odpowiedzialnych za dochody państwa, gdyż spolegliwych podatników można by nagradzać ograniczeniem liczby kontroli. Umożliwiłoby to władzom skarbowym skupienie wysiłków na nadzorowaniu firm, które nie zgodzą się na taką współpracę.
REKLAMA
REKLAMA
Na kapsztadzkim spotkaniu panował nastrój bardziej pojednawczy niż podczas podobnego zgromadzenia w Seulu dwa lata temu, kiedy to firmy biegłych księgowych, prawników i banki oskarżono o promowanie rozwiązań, które prowadzą do minimalizacji zobowiązań podatkowych i które są nie do przyjęcia dla władz.
Zmiana podejścia ma na celu zmniejszenie popytu na usługi firm, specjalizujących się w planowaniu podatkowym. Duże firmy audytorskie również podkreślają swoją chęć współpracy z organami skarbowymi.
Jednak w komunikacie wydanym po spotkaniu w Kapsztadzie stwierdza się, że nadal są one zaniepokojone faktem, iż niektóre banki inwestycyjne odgrywają znaczącą rolę w rozwoju i wcielaniu w życie agresywnego planowania podatkowego, zarówno dla klientów, jak i do własnych celów, zwłaszcza jeśli chodzi o ich operacje na rynku międzybankowym i kwestie właścicielskie.
Władze podatkowe - które frustruje własna niemożność przeniknięcia niejasnych rozwiązań stosowanych w tzw. strukturyzowanych instrumentach finansowych - uzgodniły, że zanim zaproponują bankom inwestycyjnym bliższą współpracę, przyjrzą się dokładniej ich działalności.
REKLAMA
Rozwiązania, obejmujące współdziałanie przedsiębiorstw, doradców podatkowych oraz urzędów skarbowych zastosowano już pilotażowo w USA, Irlandii i Holandii, a ostatnio wprowadził je brytyjski Urząd Podatkowy i Celny (Revenue & Cutoms).
Niektóre firmy amerykańskie niezbyt entuzjastycznie podchodzą do pomysłu bliższej współpracy na skutek obaw, że może to się skończyć tak, że wprawdzie ujawnią władzom podatkowym (czyli Internal Revenue Service) więcej informacji, ale wcale nie będą przez nie lepiej traktowane.
Dave Hartnett, obecny prezes brytyjskiego Revenue & Cutoms ostrzegł, że gdyby się nie udało osiągnąć wzmożonych kontaktów z podatnikami, władze skarbowe mogłyby powrócić do rygorystycznego podejścia, zaprezentowanego w Seulu.
- Wiele przesłanek pozwala sądzić, że choć może nie była to propozycja ostatniej szansy, to bardzo jej bliska. Jego zdaniem firmy księgowe bardzo chętnie nawiązują współpracę z władzami podatkowymi, banki natomiast są do niej mniej skłonne.
VANESSA HOULDER
Tłum. A.G.
REKLAMA
REKLAMA