REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mimo wzrostu gospodarczego płace Polaków są wciąż niskie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Bartosz Marczuk
Bartosz Marczuk

REKLAMA

Zarobki ponad 65 proc. Polaków nie przekraczają średniej płacy. Mężczyźni zarabiają o 21 proc. więcej niż kobiety, najniższe pensje otrzymują młodzi. Najlepiej wynagradzani są m.in. prawnicy, informatycy i górnicy.

Mimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich dwóch latach, Polacy wciąż mało zarabiają - wynika z najnowszych danych GUS. Co dziesiąty otrzymuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, a najwięcej osób zarabia niespełna 1,5 tys. zł brutto.

REKLAMA

REKLAMA

Co dziesiąty za minimalną

GUS przedstawił właśnie publikację (robi to co dwa lata) dotyczącą struktury wynagrodzeń. Choć dotyczy ona danych zbieranych w październiku 2006 r., to nawet biorąc pod uwagę 10-proc. wzrost płac w ostatnim roku, dane te świadczą o niskim poziomie wynagrodzeń. Trzeba też zauważyć, że GUS bada przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej dziewięciu osób (pracuje w nich 7,2 mln osób spośród 11,8 mln zatrudnionych), a w nich płaci się na ogół lepiej niż w małych firmach.

Z danych GUS wynika, że 65,6 proc. zatrudnionych otrzymuje pensję nie wyższą niż wynosi przeciętne wynagrodzenie (2654,13 zł). Tylko co trzeci Polak zarabia powyżej tej kwoty. Większość musi się zadowolić pensją w wysokości niespełna 1,5 tys. zł miesięcznie. Natomiast połowa Polaków otrzymuje wynagrodzenie nieprzekraczające 2,2 tys. zł, a co dziesiąty zarabia niespełna 1,1 tys. zł. Od stycznia płaca minimalna wzrośnie do kwoty 1126 zł. Można więc przyjąć, że około 1,1 mln osób (spośród 11,8 mln zatrudnionych) będzie od nowego roku zarabiać ustawowe minimum.

REKLAMA

Tylko 6,6 proc. osób otrzymuje wynagrodzenie wyższe niż dwie średnie płace (tj. 5308 zł).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Niskie płace są powodem nie tylko emigracji, ale także tego, że wiele osób pozostaje biernych zawodowo, bo nie opłaca im się pracować i wolą otrzymywać różnego rodzaju świadczenia społeczne - zauważa Franciszek Bobrowski, wiceprzewodniczący OPZZ.

Tłumaczy, że firmy także w swoim interesie powinny podnosić płace, bo dzięki temu będzie większy popyt na wytwarzane przez nie towary i usługi. Pracodawcy argumentują jednak, że rosną one obecnie szybciej niż wydajność pracy, a dalsze podwyżki mogłyby zagrozić opłacalności działania firm.

Najgorzej młodym

Wynagrodzenia rosną z wiekiem. Najmniej zarabiają najmłodsi, którzy mają do 24 lat. Ich średnia płaca stanowi zaledwie 60 proc. przeciętnej (1605 zł). Poniżej średniej (92 proc. tej wartości) zarabiają też osoby w wieku 25-34 lata. Joanna Kluzik-Rostkowska, była szefowa resortu pracy zauważa, że to właśnie w tej grupie jest najwięcej potencjalnych rodziców. Fakt, że nie osiągają nawet poziomu przeciętnych wynagrodzeń, jest dodatkową barierą przy podejmowaniu decyzji o posiadaniu dziecka. Zwraca też uwagę, że to właśnie poziom wynagrodzeń jest jedną z głównych przyczyn emigracji tych osób.

- Trudno się spodziewać, że te osoby będą zarabiać o wiele więcej niż średnia, ale dlatego państwo powinno prowadzić politykę, która ułatwi im decyzję o posiadaniu dzieci, dostosowując na przykład pracę placówek opiekuńczych do ich potrzeb - podkreśla Kluzik-Rostkowska.

Najwięcej w Polsce zarabiają osoby w wieku okołoemerytalnym (powyżej 60 lat). Ich wynagrodzenia (średnio ponad 3,6 tys. zł) są o prawie 40 proc. wyższe od przeciętnej. Zarobki rosną też wraz z poziomem wykształcenia. Osoby z wyższym wykształceniem zarabiając 3,9 tys. zł o 47,3 proc. przekraczają średnią, a pracownicy najgorzej wykształceni zarabiają o prawie 30 proc. poniżej tego poziomu (1,6 tys. zł)

- Boom edukacyjny ostatnich lat ma też swój wymiar ekonomiczny - zauważa Eugeniusz Moczuk, prodziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Tłumaczy, że ludzie zorientowali się, iż wyższe wykształcenie przekłada się też na wyższe zarobki.

Dobrze prezesom i górnikom

Spośród 125 zawodów wyróżnionych przez GUS (należą do dziewięciu tzw. dużych grup zawodowych), tylko w dwunastu zarabia się powyżej 4 tys. zł. Pięć z nich zaliczanych jest do grupy - przedstawiciele władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników. Na przykład, dyrektorzy generalni, wykonawczy, prezesi i ich zastępcy zarabiają średnio prawie 8,5 tys. zł. Kolejnych pięć z dwunastu grup zarabiających powyżej 4 tys. zł należy do grupy specjalistów. Są to m.in. informatycy (4,5 tys. zł), prawnicy (5,8 tys. zł), inżynierowie (4,1 tys. zł) i nauczyciele szkół wyższych (4,4 tys. zł).

Dwunastą grupą zawodową, która zarabia powyżej 4 tys. zł (4,3 tys. zł), są górnicy i robotnicy obróbki kamienia.

Najmniej zarabiają osoby zaliczane do grup - pracownicy usług osobistych i sprzedawcy oraz pracownicy przy pracach prostych. Ich wynagrodzenie wynosi średnio 1,5 tys. zł. Należą do nich m.in. pracownicy ochrony (1,45 tys. zł), sprzedawcy i demonstratorzy (1,45 tys. zł), osoby pracujące jako pomoc domowa i sprzątaczki (1,35 tys. zł).

Ciekawą pod względem płac grupą zawodową są nauczyciele szkół. Miesięcznie zarabiają dokładnie tyle, ile wynosi średnie wynagrodzenie. Jeśli jednak przeanalizuje się ich zarobki biorąc pod uwagę stawkę godzinową (zarabiają 29 zł) to okazuje się, że zarabiają prawie 2 razy więcej od średniej (190 proc.) i należą do jednej z najlepiej wynagradzanych grup zawodowych. Więcej na godzinę zarabiają tylko prezesi, kierownicy, prawnicy oraz pracownicy transportu morskiego, lotnictwa i żeglugi.

Kobiety zarabiają mniej

Kobiety zarabiają o ponad 21 proc. mniej niż mężczyźni. Ich średnia płaca wynosi 2,4 tys. zł, a płaca mężczyzn - ponad 2,9 tys. zł. Różnice te są szczególnie istotne wśród osób z wyższym wykształceniem. Mężczyźni zarabiają średnio ponad 4,8 tys. zł, a kobiety 3,3 tys. zł. Ewa Lisowska z SGH zauważa jednak, że kobiety są coraz lepiej wykształcone, a wśród studentów i absolwentów stanowią większość. Podkreśla więc, że różnice w wynagrodzeniach powinny się z czasem zmniejszać.

GUS przedstawił też dane, z których wynika, że w ostatnich dwóch latach przestały rosnąć różnice miedzy najlepiej i najgorzej zarabiającymi. W 1999 roku 10 proc. osób najlepiej zarabiających otrzymywało 6,4 razy wyższe płace niż osoby należące do 10 proc. najgorzej wynagradzanych. Dwa lata później było to 7 razy więcej, a w 2004 roku 8,3 razy więcej. Obecnie osoby najlepiej zarabiające są wynagradzane 7,9 razy lepiej niż zarabiający najgorzej.

- Wyjazdy specjalistów i braki na rynku pracy osób posiadających nawet podstawowe kwalifikacje zmusiły pracodawców do podwyższania pensji nawet osobom nisko wykwalifikowanym - zauważa Henryk Michałowicz z Konfederacji Pracodawców Polskich.

Jak zarabiają Polacy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

BARTOSZ MARCZUK

bartosz.marczuk@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA