Regiony wybierają instytucje, które będą rozdawać dotacje dla firm
REKLAMA
REKLAMA
Wystartowały przetargi na instytucje, które będą w części województw rozdawały unijne dotacje dla firm. Samorządy liczą, że na przełomie 2007 i 2008 roku uda się im podpisać umowy na wdrażanie działań dla przedsiębiorców. Jednak część regionów wycofuje się ze ścieżki przetargowej, ponieważ ma problemy z wyborem instytucji.
REKLAMA
Fundusze unijne dla firm wdrażała w latach 2004-2006 Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Robiła to za pośrednictwem regionalnych agencji. Regiony chciały wykorzystać ich doświadczenie, ale by wyznaczyć je do np. rozpisywania konkursów i oceny projektów, musiały rozpisać przetargi.
- Unieważniliśmy nasz przetarg z powodu zbyt wysokich ofert. Do drugiego etapu postępowania przeszły dwa podmioty. Tylko jeden z nich złożył ofertę, w której zażądał za swoje usługi trzy razy więcej pieniędzy, niż urząd chciał na ten cel przeznaczyć - mówi Alina Majgier, zastępca dyrektora Departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego w dolnośląskim urzędzie marszałkowskim.
Do drugiego etapu przetargu przeszła Dolnośląska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz konsorcjum kierowane przez Citibank.
Aby nie tracić czasu na ponowne rozpisywanie przetargu, samorząd woli wycofać się z niego i powołać jednostki budżetowe przy urzędzie.
Alina Majgier tłumaczy, że musi zostać powołany do życia zewnętrzny podmiot, bo liczba projektów, które złożą przedsiębiorcy, może przekroczyć 6 tys. Z obsłużeniem takiej liczby wniosków urząd by sobie nie poradził.
O ogłoszeniu przetargu myślał też samorząd województwa małopolskiego, ale jego władze zdecydowały się na powołanie jednostki budżetowej.
Pozostałe samorządy dopiero rozpisały przetargi. Tak jest na przykład na Pomorzu. Jak mówi GP Jarosław Pawłowski, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w pomorskim urzędzie marszałkowskim, postępowanie, które dopiero co ruszyło, ma być dwuetapowe i jego rozstrzygnięcie jest spodziewane na początku przyszłego roku.
- Ten termin zostanie dotrzymany, jeśli nie pojawią się problemy - zastrzega dyrektor.
Bardziej komfortową sytuację ma samorząd Warmii i Mazur. Przetarg wszedł w drugi etap. Jedyną ofertę złożyła lokalna agencja rozwoju przedsiębiorczości.
- Pracujemy obecnie nad dokumentacją. Spodziewam się, że przetarg zostanie rozstrzygnięty w grudniu - mówi Zbigniew Cieciuch, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzanie Programami Regionalnymi w urzędzie marszałkowskim.
Zakończenie z powodzeniem przetargów to nie jedyny problem, który mogą mieć samorządy. Kolejnym jest ustawa o finansach publicznych, która - jak wynika ze stanowiska resortu finansów i rozwoju regionalnego - zakazuje przekazywania unijnych dotacji do jednostek spoza systemu finansów publicznych. Jeśli prawo nie zostanie zmienione, to wybrane podmioty nie będą mogły wypłacać dotacji. Spadnie to na barki urzędów marszałkowskich.
18 mld zł dotacji dla firm znajduje się w gestii samorządów wojewódzkich
MARIUSZ GAWRYCHOWSKI
REKLAMA
REKLAMA