Przedsiębiorcy: nowy rząd powinien zmienić przepisy o złotej akcji
REKLAMA
REKLAMA
Przedsiębiorcy z Konfederacji Pracodawców Prywatnych, Business Centre Club i Lewiatana apelują, by nowy rząd zajął się sprawą złotej akcji.
- Te przepisy są niezgodne z prawem Unii, a przede wszystkim nieskuteczne - mówi Grażyna Magdziak, ekspert BCC.
Na początku września rząd PiS przyjął rozporządzenie i załącznik: listę 17 spółek strategicznych (m.in. TP, Polkomtel, PKN Orlen, BOT i KGHM Polska Miedź). Zdaniem Krzysztofa Kajdy, eksperta PKPP Lewiatan, konieczna jest jak najszybsza zmiana tych przepisów. Dlatego Lewiatan złoży do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie ich zgodności z ustawą o szczególnych uprawnieniach Skarbu Państwa oraz ich wykonywaniu w spółkach kapitałowych o istotnym znaczeniu dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego.
- Umieszczenie na tej liście TP jest naszym zdaniem sprzeczne z prawem. Podobnie jest w przypadku Polkomtela - podkreśla Krzysztof Kajda.
Telekomunikacja Polska zdecydowanie sprzeciwia się umieszczeniu na liście.
- Po nowym rządzie spodziewam się normalności, zgodności działań z prawem polskim i Unii - mówi GP Maciej Witucki, prezes TP.
Od początku roku trwa spór Polski z KE o tzw. złotą akcję, która m.in. umożliwiałaby władzom blokowanie przejęć spółek strategicznych przez zagraniczne podmioty.
Szczególne zastrzeżenia Brukseli budziło umieszczenie niektórych firm, w tym właśnie TP i KGHM. Z informacji GP wynika, że niedawno pojawiła się możliwość osiągnięcia kompromisu. KE mogłaby zaakceptować część zapisów, ale warunkiem jest wprowadzenie zmian zapewniających swobodę działania przedsiębiorstwom z krajów Wspólnoty. W ciągu najbliższych tygodni KE może zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie. Nie chcieli jej natomiast komentować przedstawiciele kierownictwa Platformy Obywatelskiej. Tylko poseł Antoni Mężydło powiedział agencji Reuters, że TP powinna zostać wykreślona z listy spółek strategicznych.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Trwający spór polskich władz z KE w sprawie listy spółek strategicznych nabiera szczególnego znaczenia w związku z ostatnim wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w sprawie Volkswagena. Trybunał orzekł, że niemieckie przepisy, które dają państwu uprzywilejowaną pozycję w akcjonariacie Volkswagena, naruszają jedną z podstawowych unijnych reguł zapisanych w europejskim traktacie - zasadę swobody przepływu kapitału. Uprzywilejowanym udziałowcem spółki od lat 60. był land Dolna Saksonia, posiadający tylko 20,1 proc. akcji.
KRZYSZTOF GRAD
REKLAMA
REKLAMA