Dziś rząd przyjmie program, który umożliwi integrację ze strefą euro
REKLAMA
REKLAMA
Aktualizacja jest skutkiem przyjętego projektu ustawy budżetowej na 2008 rok i strategii zarządzania długiem.
- W uzasadnieniu do ustawy budżetowej na 2008 rok przyjmujemy, że w 2007 roku zostanie spełnione kryterium konwergencji, czyli deficyt zostanie obniżony do 3 proc. PKB, a w 2008 roku zostanie utrzymany na tym poziomie. W 2010 roku ma spaść do 2,5 proc. PKB - mówi GP Katarzyna Zajdel-Kurowska, wiceminister finansów.
W ten sposób Polska spełniłaby ostatnie kryterium ekonomiczne wymagane dla przyjęcia wspólnej waluty (deficyt nie wyższy niż 3 proc. PKB), choć wymagane byłyby jeszcze zmiany w prawie. Przed wejściem do strefy euro waluta musi też przynajmniej przez dwa lata podlegać ocenie stabilności (wahania maksymalnie o 15 proc. od wyznaczonego kursu).
Poprzednie zapisy z programu konwergencji przewidywały poziom 3,4 proc. w 2007 roku; 3,1 proc. w 2008 i 2,9 proc. w 2009 roku.
Tymczasem wicepremier Zyta Gilowska szacuje poziom w 2009 roku na 2,8 proc., o czym poinformowała wczoraj.
REKLAMA
Ekonomiści podkreślają, że aktualizacja została oparta na założeniu utrzymania się wysokiego wzrostu gospodarczego w kolejnych latach. Rząd zakłada, że w 2008 roku tempo wzrostu PKB zwolni do 5,5 proc. z 6,5 proc. w 2007 roku, a w latach 2009-2010 do 5,2 proc. i 5,0 proc.
- Tempo PKB może spaść do 4-4,2 proc. w 2010 roku i wtedy deficyt może być o 1,2-1,3 pkt proc. wyższy od zakładanego poziomu - podkreśla Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
- Najgorsze jest to, że obniżka deficytu jest oparta wyłącznie na wysokim tempie wzrostu gospodarczego i na zakładanej bardzo wysokiej dynamice dochodów. Jeśli stanie się inaczej i będzie się chciało utrzymać w programie konwergencji to trzeba będzie zdjąć wydatki na poziomie ponad 1 pkt proc. z deficytu sektora finansów publicznych - dodaje.
Dziwić może też przyjęcie przez Ministerstwo Finansów tego samego poziomu deficytu w 2007 i 2008 roku.
REKLAMA
- Oczywiście wynik w 2008 roku mógłby być lepszy, ale zaistniały znaczące zmiany strukturalne wpływające na ostateczny wynik. Do największych zaliczamy redukcję składki rentowej, co w krótkim okresie jest negatywne dla budżetu państwa, zwiększa dotację do FUS. Deficyt byłby też niższy w 2007 i 2008 roku o 0,2-0,3 pkt gdyby nie koszt inwestycji w polską armię - mówi wiceminister finansów.
- Spełnimy wezwanie Komisji Europejskiej do obniżenia deficytu do 3 proc. PKB w 2007 roku. W 2008 roku, gdy będzie znany już wynik 2007 roku, będziemy prosić KE o zdjęcie z nas procedury nadmiernego deficytu - dodaje Zajdel-Kurowska.
We wcześniejszych wypowiedziach przedstawiciele KE zarzucali Polsce, że nie podejmuje wystarczających kroków na rzecz obniżki deficytu.
- Obecny dobry wynik finansów publicznych to nie jest wynik reform, tylko dobrej sytuacji gospodarczej - podkreśla Marcin Mróz, główny ekonomista Fortis Bank Polska.
Strefa euro składa się z 13 państw, a 1 stycznia 2008 r. euro przyjmą Malta i Cypr. Ekonomiści wskazują, że Polska może najwcześniej przyjąć europejską walutę w 2013 roku, ale jako bardziej realny termin wskazują lata 2014-2015.
POLSKA SPEŁNIA JUŻ WSZYSTKIE KRYTERIA PRZYJĘCIA EURO
Wystarczy polityczna decyzja, by Polska przyjęła wspólną walutę, bo wszelkie kryteria z traktatu z Maastricht nasza gospodarka już spełnia:
- inflacyjne - inflacja nie wyższa niż średnia z trzech krajów o najniższej inflacji powiększona o 1,5 pkt proc.
- długoterminowych stóp procentowych - oprocentowanie obligacji rządowych wyższe nie więcej niż o 2 pkt od średniego oprocentowania w trzech krajach o najniższej inflacji
- deficytu sektora finansów publicznych - nie wyższy niż 3 proc. PKB - oraz długu publicznego - nie więcej niż 60 proc. PKB
- stabilnego kursu walutowego
2013 rok to data przyjęcia przez Polskę euro*
*średnia z prognoz ekonomistów ankietowanych przez GP
PAWEŁ CZURYŁO
REKLAMA
REKLAMA