REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przetargom może wkrótce zagrozić paraliż

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Ewa Grączewska-Ivanova

REKLAMA

Zespoły arbitrów już 12 października powinny przejść do historii. Ich miejsce miała zająć Krajowa Izba Odwoławcza. Tak się jednak nie stanie.


NOWE PRAWO

REKLAMA

REKLAMA

 


Nie ma wątpliwości, że zawodowy arbitraż w zamówieniach publicznych nie ruszy na czas, zgodnie z nowelizacją prawa zamówień publicznych z 13 kwietnia 2007 r. (Dz.U. nr 82, poz. 560). Okazało się, że pięć miesięcy vacatio legis na utworzenie nowego 25-osobowego organu orzekającego to za mało dla polskich urzędników. Przedsiębiorców czekają więc opóźnienia w rozpatrywaniu odwołań. Zamawiającym natomiast grozi paraliż w systemie udzielania zamówień publicznych, bo zgodnie z przepisami do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia protestu - w sprawie, w której przysługuje odwołanie - nie można zawrzeć umowy dotyczącej zamówienia.

 

REKLAMA


Sporna wykładnia


Problemu nie widzi Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych, który mówi:

Dalszy ciąg materiału pod wideo


- Odwołania, które wpłyną w sprawie postępowań wszczętych przed 12 października będą rozpatrywały zespoły arbitrów do momentu powołania KIO. Natomiast jeśli się zdarzy tak, że zanim zostanie powołana Izba, wpłyną odwołania dotyczące postępowań wszczętych po 12 października, to odwołania będą musiały poczekać na utworzenie Krajowej Izby Odwoławczej.


Odmienne zdanie ma wielu prawników zajmujących się zamówieniami publicznymi.


- Wśród przepisów ostatniej noweli p.z.p., które wejdą w życie po upływie pięciu miesięcy od dnia ogłoszenia (czyli 12 października), jest m.in. art. 186 ust. 1, który stanowi, iż odwołanie rozpoznaje KIO w składzie trzyosobowym. Prezes KIO wskazuje przewodniczącego składu orzekającego izby spośród wyznaczonych członków. Nie widzę więc podstaw, aby po 12 października odwołania rozpatrywał inny organ niż Krajowa Izba Odwoławcza - mówi Piotr Trębicki, radca prawny z kancelarii Gessel.


Odwołania, które nie zostały rozpoznane przez zespoły do dnia powołania KIO, rozpoznaje Izba, stosując do orzekania odpowiednio przepisy dotyczące zespołu arbitrów.


- Zatem to KIO ma prawo rozpatrywać tzw. stare odwołania zamiast arbitrów, a nie na odwrót - dodaje Piotr Trębicki.


- Artykuł 6 ust. 1 noweli p.z.p. wskazuje, iż prawo zamówień publicznych bez zmian stosuje się do postępowań wszczętych przed datą wejścia w życie noweli. Dotyczy to także odwołań i skarg. Dotychczasowa lista arbitrów traci moc po rozpoznaniu ostatniego odwołania wszczętego na starych zasadach. Jednocześnie KIO ma prawo rozpoznawać zarówno odwołania tzw. stare, jak i nowe, czyli wszczęte po 11 czerwca 2007 r. Zespołom arbitrów natomiast nie przyznano prawa rozstrzygania spraw nowych do czasu powołania KIO - wskazuje Robert Krynicki, radca prawny z Kancelarii Krynicki, Cieślik i Partnerzy.


Poważne skutki


- Negatywne konsekwencje może wywołać brak Izby w dłuższym okresie. Otóż z dniem 12 października 2007 r. uchylone zostają m.in. przepisy od art. 184 do 193 p.z.p. włącznie, które regulują stare postępowanie odwoławcze. Orzekanie w tych sprawach przez zespoły arbitrów może skutkować nieważnością postępowania odwoławczego - uważa Robert Krynicki.


Dodaje, że brak organu właściwego do rozpoznania odwołań może mieć poważne znaczenie dla zamawiających.


- Tam, gdzie odwołanie przysługuje i zostanie wniesiony protest, nie nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie tego protestu, co skutkuje zakazem zawarcia umowy. Naruszenie tego zakazu stanowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Brak KIO w dłuższym okresie czasu, grozi zatem paraliżem w zakresie udzielania dużych zamówień - dodaje Robert Krynicki.


- W przypadku niepowołania nowych arbitrów w terminie powstaje problem związany ze stosowaniem przepisów wykonawczych. 12 października wchodzi w życie rozporządzenie prezesa rady ministrów dotyczące sposobu pobierania wpisu od odwołania. Wynika z niego, że w sprawie kosztów postępowania odwoławczego orzeka KIO. Wnioskuję z tego, że zamiarem prawodawcy było, aby izba rozpoznawała odwołania już od 12 października - mówi Marcin Płużański, prawnik specjalizujący się w zamówieniach.


I dodaje, że w sytuacji gdy nowelizacja została uchwalona 13 kwietnia trudno usprawiedliwić takie opóźnienie w tworzeniu izby.


Konkurs na zawodowych arbitrów nie cieszy się zresztą zbyt dużym zainteresowaniem prawników zajmujących się zamówieniami. Do pierwszego pisemnego etapu, który odbył się 9 października, przystąpiły tylko 43 osoby z ponad 70, które złożyły dokumenty. Do rozmowy kwalifikacyjnej, która odbędzie się w sobotę, dopuszczono 27 osób.


Zmiany w zakresie arbitrażu

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


Ewa GrĄczewska-Ivanova

ewa.graczewska-ivanova@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA