Dla specjalnych stref ekonomicznych nie będzie limitów terytorialnych
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Specjalne strefy ekonomiczne nie będą mieć limitów terytorialnych i otrzymają prawo zarządzania gruntami Agencji Nieruchomości Rolnych położonymi w strefach - zakłada projekt nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki (Dz.U. z 2007 r. nr 42, poz. 274). MG ocenia, że zniesienie limitu wielkości obszarów SSE pozwoli na utrzymanie obecnego tempa napływu nowych inwestycji.
- Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo zagospodarowywania stref, zakłada się, że nie przekroczą one 20 tys. ha. Kompetencje do jego zwiększania posiada Rada Ministrów, zatem określenie limitu ich łącznego obszaru nie jest konieczne - uzasadnia Teresa Korycińska, dyrektor departamentu instrumentów wsparcia w ministerstwie.
- Zniesienie limitu należy oceniać pozytywnie, gdyż wyeliminuje to szkodliwą praktykę wyrywania sobie gruntów przez poszczególne strefy - mówi Marek Cieślak, prezes Łódzkiej SSE.
Za małe strefy
W Polsce funkcjonuje 14 specjalnych stref ekonomicznych. Z uwagi na zwolnienie z podatku dochodowego uzyskanych w strefie dochodów, SSE cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów.
REKLAMA
- Tylko w 2006 roku na terenie stref zlokalizowano inwestycje o wartości 35,4 mld zł. Wzrost zainteresowania został spowodowany w dużej mierze zwiększeniem we wrześniu 2006 r. maksymalnego obszaru stref z 8 do 12 tysięcy hektarów - wyjaśnia Joanna Sztefko, menedżer w dziale ulg i dotacji inwestycyjnych Ernst & Young.
- Pomoc publiczna w formie zwolnień z podatku dochodowym w SSE jest korzystniejsza niż bezpośrednie dotacje z budżetu państwa. W interesie gospodarki leży maksymalne wykorzystanie tego instrumentu - mówi dyrektor Korycińska.
Pomoc dozwolona
REKLAMA
Główną zachętą dla dużych przedsiębiorstw do inwestycji w strefach jest pomoc publiczna - ulgi w podatku dochodowego i wsparcie w procedurach administracyjnych, co jest istotne dla inwestorów zagranicznych. Komisja Europejska dąży do ograniczenia pomocy w strefach. W marcu 1999 r. strona polska zobowiązała się nie zwiększać obszaru stref ponad wielkość według stanu na dzień 31 grudnia 2000 r., tj. 6325 ha. Zobowiązanie to Polska wykonała w ramach ustawy z dnia 16 listopada 2000 r. (Dz.U. nr 117, poz. 1228). Jednak zdaniem ministerstwa Polska nie uzyskała oczekiwanych warunków. Okres przejściowy dla sektora MSP został znacznie skrócony, w przypadku dużych przedsiębiorców ustalono obowiązującą w krajach UE dopuszczalną intensywność pomocy.
- Należy podkreślić, iż z punktu Traktatu Akcesyjnego Polska nie jest zobowiązana do ograniczania sumarycznego obszaru stref i proponowane zniesienie limitu stref nie wymaga zgody Komisji - twierdzi dyrektor Korycińska.
Eksperci wskazują jednak, że polityka Komisji ograniczania pomocy publicznej w strefach zaostrza się. W wytycznych w sprawie krajowej pomocy regionalnej na lata 2007- -2013 Komisja zawęża definicję nowej inwestycji.
- Spowoduje to ograniczenie katalogu projektów kwalifikujących się do wsparcia, m.in. w formie zwolnień podatkowych w SSE - mówi Rafał Pulsakowski, starszy konsultant PricewaterhouseCoopers.
- Nie wydaje się jednak, żeby zniesienie limitów powierzchni stref było sprzeczne z prawem unijnym. Ograniczenia dotyczą tylko intensywności pomocy publicznej. Zresztą przy poprzednim zwiększeniu powierzchni w 2006 roku Komisja nie protestowała - mówi Adam Żołnowski, wicedyrektor działu usług doradczych w PricewaterhouseCoopers.
Grunty dla stref
Zgodnie z projektem - do obowiązków spółek zarządzających SSE należeć będzie także gospodarowanie, w imieniu Skarbu Państwa, nieruchomościami znajdującymi się w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa, położonymi w granicach stref. Od wpływów osiąganych ze sprzedaży oraz odpłatnego korzystania zarządzający otrzyma 25 proc.
- Rozwiązanie to jest słuszne, bo porządkuje zarządzanie gruntami w strefach. Szkoda jednak, że część z nich ma wady prawne i jest objęta roszczeniami osób trzecich - mówi prezes Cieślak.
Projekt określa też kryteria, które uzasadniają włączanie prywatnych terenów w obszar stref. Za ważne względy gospodarcze przyjmuje się tworzenie nowych miejsc pracy, ponoszenie nakładów inwestycyjnych, rozwój innowacyjnych technologii oraz rozwój sektora nowoczesnych usług. Szczegółowe kryteria określiłaby Rada Ministrów.
Boom trwa nadal
- Główne korzyści ze stref na poziomie regionalnym to nowe miejsca pracy, nowoczesne technologie, a także rozwój społeczny. Dlatego boom w strefach potrwa jeszcze co najmniej kilka lat - podkreśla Adam Żołnowski.
- Na podstawie naszych doświadczeń śmiało możemy stwierdzić, że idea utworzenia strefy na terenie naszego regionu sprawdziła się, a nawet przyniosła bardziej korzystne efekty niż zakładane - mówi Mirosław Greber, prezes Wałbrzyskiej SSE.
ZE STRONY BIZNESU
W Polsce działa 14 specjalnych stref ekonomicznych o łącznej powierzchni 12 tys. ha, w których wartość poniesionych nakładów inwestycyjnych na koniec 2006 r. przekroczyła 35,4 mld zł. Dzięki wydaniu 924 ważnych zezwoleń powstało ponad 108 tys. nowych miejsc pracy. Szacuje się, że w ciągu najbliższych 11 lat od firm działających w specjalnych strefach ekonomicznych wpłynie do budżetu ponad 79 mld zł, głównie z tytułu VAT. Jednocześnie powstanie ponad 100 tys. nowych miejsc pracy.
Nowe prawo dla stref ekonomicznych
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
PIOTR TROCHA
REKLAMA
REKLAMA