REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Konsumenci będą mogli pozwać firmę do sądu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dominika Wągrodzka

REKLAMA

Konsument nie będzie musiał udowadniać przed sądem, że został wprowadzony w błąd. Ciężar dowodu ustawodawca przerzucił na przedsiębiorcę i to on będzie musiał udowodnić, że jego postępowanie nie jest nieuczciwą rynkową praktyką.


ZMIANA PRAWA

REKLAMA

REKLAMA

 


Sejm na ostatnim posiedzeniu przyjął po poprawkach Senatu ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Nowe przepisy przyznają konsumentom prawo bezpośredniego występowania z powództwami przeciwko nieuczciwym przedsiębiorcom. Dotychczas bowiem z takimi powództwami mogli występować tylko przedsiębiorcy - konkurenci, w oparciu o ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.


Odwrócony ciężar dowodu

REKLAMA


Z roszczeniami przewidzianymi w ustawie obok konsumentów i w ich interesie mogą występować określone podmioty - instytucje: rzecznik praw obywatelskich, rzecznik ubezpieczonych, organizacje konsumenckie i rzecznicy konsumentów. Natomiast nie będzie mógł tego robić, tak jak dotychczas, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, któremu obecnie takie uprawnienia przyznaje ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


Ułatwieniem dla konsumenta, który już odważy się walczyć z przedsiębiorcą w sądzie, ma być przepis o odwróceniu ciężaru dowodu. To znaczy, to nie on będzie musiał dowodzić, że przedsiębiorca zrobił coś źle, ale to przedsiębiorca będzie zobligowany dowodzić swojej niewinności.


Nadmierna kazuistyka


Niestety, problemem może stać się kazuistyczne ujęcie niektórych zachowań przedsiębiorców oraz stosowanie zbyt ogólnych, niesprecyzowanych pojęć.


Dlatego też należy zgodzić się z krytycznymi głosami, które wskazują, że przecież mamy już jedną ustawę poświęconą tej kwestii - ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.


Czy nie lepiej zatem było bazować na przepisach tej ustawy i rozszerzyć jej zakres zastosowania na bezpośrednie relacje pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem? Skutkiem takiego formalnego rozdzielenia kwestii - bądź co bądź silnie ze sobą powiązanych - mogą być sytuacje, kiedy pewne nieuczciwe praktyki będą regulowane przez obie ustawy, a inne nie będą zakazane przez żadną z nich.


Czyn nieuczciwej konkurencji


Szkoda też, że w nowej ustawie nie skorzystano z definicji czynu nieuczciwej konkurencji, co do interpretacji którego napisano już wiele, a zamiast tego wprowadzono nową definicję nieuczciwej praktyki rynkowej. Nieuczciwa praktyka według ustawy, to taka, która jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w sposób istotny zniekształca lub może zniekształcać zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta. Niestety nigdzie nie jest bliżej określone, co oznacza zachowanie rynkowe ani co oznacza zniekształcanie tego zachowania. Sądzę, że chodzi o coś więcej niż tylko o wpływanie na takie zachowanie (zdefiniowane pośrednio przy praktykach wprowadzających w błąd), tylko nie wiadomo o co? Tym bardziej nie wiadomo, kiedy to zniekształcenie jest istotne, a kiedy nie.


Takie odcięcie się od dotychczasowego dorobku może mieć praktyczne konsekwencje. Na przykład orzecznictwo i doktryna już przesądziły, że czynem nieuczciwej konkurencji jest również wykorzystywanie cudzej renomy - kiedy np. drobny przedsiębiorca z jednej branży nazwałby swój produkt znaną nazwą innego. Na przykład, gdyby producent czekoladek nazwałby je Dior. Czy taka praktyka stanowić będzie nieuczciwą praktykę w rozumieniu projektu nowej ustawy? Można mieć wątpliwości. Według ogólnych definicji zawartych w projekcie nie wystarcza bowiem, że coś wprowadza w błąd - musi być jeszcze owym działaniem przedsiębiorcy wobec konsumenta, a nie wobec innego przedsiębiorcy.


Nieuczciwe praktyki rynkowe


Przykłady zbyt kazuistycznych regulacji pewnych rodzajów nieuczciwych praktyk rynkowych w projekcie nowej ustawy można by mnożyć.


I tak w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czynem nieuczciwej konkurencji jest m.in. reklama sprawiająca wrażenie neutralnej wypowiedzi. Tutaj kryptoreklama została zdefiniowana jako wykorzystywanie treści publicystycznych w środkach masowego przekazu w celu promocji produktu, za którą przedsiębiorca zapłacił, lecz ten fakt zapłaty nie jest łatwo rozpoznawalny.


Tymczasem kryptoreklama może też przybrać inne formy. Nie zawsze będzie ona polegać na wykorzystaniu treści publicystycznych. Na przykład UOKiK za kryptoreklamę (na gruncie obowiązujących przepisów) uznał swego czasu promowanie produktów przez prezenterkę występującą zwykle w serwisach informacyjnych. Nie było to zatem wykorzystanie żadnych treści publicystycznych.


Podobnie w sytuacji, gdy w piśmie dla dzieci pt. Kubuś Puchatek (przeznaczonym dla dzieci przedszkolnych) bezpośrednio po historyjce obrazkowej o Kubusiu i jego przyjaciołach na następnej stronie znajduje się - w podobnej szacie graficznej - historyjka służąca promocji danonków. Oczywiście zaopatrzona napisem reklama, tyle tylko, że takiego napisu większość adresatów pisma nie przeczyta, bo czytać jeszcze nie umie...


Czy takie sytuacje świadomie zostały wyłączone spod zakresu zastosowania nowej ustawy i należy uznać, że nie stanowią one nieuczciwych praktyk rynkowych? Czy też ustawodawca o nich nie pomyślał, wyliczając przykładowo różne nieuczciwe praktyki? Jeśli tak, to może da się wywieść, że czyny te podpadają pod ogólną definicję nieuczciwej praktyki rynkowej. Trudno to rozstrzygnąć, gdyż, jak wskazałam wyżej, te ogólne definicje są dość niejasne.


Pojęcie zaniechania


Ustawa wprowadza pojęcie zaniechania wprowadzającego w błąd. W przypadku propozycji nabycia produktu takim zaniechaniem może być m.in. niepodanie istotnej cechy produktu, nazwy i adresu przedsiębiorcy, opłat za transport czy usługi pocztowe, procedury rozpatrywania reklamacji itd.


Według projektu propozycja nabycia produktu to informacja handlowa zawierająca cechy produktu i cenę, która może wpływać na podjęcie przez konsumenta decyzji o nabyciu danego produktu. Prawie każda reklama, w której podana jest cena produktu, stanowi taką propozycję nabycia. Czy oznacza to, że jeśli przedsiębiorca chce podać w reklamie cenę, musi zawrzeć też wszystkie inne wyżej wskazane informacje?


Za niebezpieczny dla przedsiębiorców może też okazać się np. przepis nowej ustawy, zgodnie z którym nieuczciwą praktyką rynkową jest - niezależnie od okoliczności - twierdzenie, że produkt będzie dostępny na określonych warunkach przez bardzo ograniczony czas, jeżeli jest to niezgodne z prawdą.


DZIAŁANIE WPROWADZAJĄCE KLIENTA W BŁĄD

- rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji 

- zatajenie istotnych informacji o produkcie 

- posługiwanie się certyfikatem lub znakiem jakości, nie mając do tego uprawnienia 

- reklama przynęta 

- kryptoreklama


DOMINIKA WĄGRODZKA

adwokat z kancelarii bnt Neupert Zamorska & Partnerzy

 
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rozliczenie pojazdów firmowych w 2026 roku i nowe limity dla kosztów podatkowych w firmie – mniejsze odliczenia od podatku, czyli dlaczego opłaca się kupić samochód na firmę jeszcze w 2025 roku

Od 1 stycznia 2026 roku poważnie zmieniają się zasady odliczeń podatkowych co do samochodów firmowych – zmniejszeniu ulega limit wartości pojazdu, który można przyjmować do rozliczeń podatkowych. Rozwiązanie to miało w założeniu promować elektromobilność, a wynika z pakietu ustaw uchwalanych jeszcze w ramach tzw. „Polskiego Ładu”, z odroczonym aż do 2026 roku czasem wejścia w życie. Resort finansów nie potwierdził natomiast, aby planował zmienić te przepisy czy odroczyć ich obowiązywanie na dalszy okres.

Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

REKLAMA

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

REKLAMA

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

REKLAMA