Los obniżonych stawek VAT nie jest jeszcze przesądzony
REKLAMA
Trwa dyskusja nad stosowaniem obniżonych stawek VAT w krajach Unii Europejskiej. Na początku lipca Komisja Europejska zaproponowała likwidację wszystkich preferencyjnych stawek VAT w krajach unijnych. Zredukowane stawki podatku od towarów i usług mogłyby zostać utrzymane do końca 2010 roku. Czyli od 1 stycznia 2011 roku we Wspólnocie nie byłyby stosowane obniżone stawki VAT.
REKLAMA
REKLAMA
Po ogłoszeniu pomysłu KE większość mediów podała, że w Polsce do końca 2010 roku obowiązują obniżone stawki VAT, m.in. na żywność i książki. Niestety, nie jest to prawda. Na początku lipca przedstawiono jedynie propozycję, którą teraz muszą zaakceptować wszystkie państwa członkowskie. Jednomyślność jest w tym przypadku jedyną drogą do akceptacji zaproponowanych zmian w systemie VAT w ramach Unii. W konsekwencji, jeszcze nie wiadomo, czy w Polsce obniżone stawki VAT będą obowiązywały do końca 2010 roku.
Osiągnięcie kompromisu w tym zakresie może potrwać. Wiele do stracenia mają m.in. Wielka Brytania i Francja, w których obowiązuje najwięcej preferencyjnych stawek. Trzeba też pamiętać, że wiele państw, zwłaszcza ze starej Unii, ma bezterminowe okresy obowiązywania obniżonych stawek VAT. Tylko w Anglii stawką VAT w wysokości 0 proc. objętych jest dziesięć towarów i usług, m.in. żywność, leki, transport pasażerski, książki, gazety. Francja natomiast stawkami VAT w wysokości 5,5 proc. lub 2,1 proc. ma objętych 16 rodzajów produktów.
Likwidacja wyjątków...
REKLAMA
Prosty w założeniach system VAT w Unii Europejskiej został zaśmiecony przez wynegocjowane przez poszczególne kraje wyjątki. Taką opinię prezentuje Danuta Mochol-Gumowska, doradca podatkowy w DEMG Kancelaria Doradztwa Podatkowego. Jej zdaniem wyjątków jest tak wiele, że utrudnia to działanie przedsiębiorcom na konkurencyjnych rynkach w poszczególnych krajach Wspólnoty. Z punktu widzenia przedsiębiorców jedna stawka VAT wyeliminowałaby wiele problemów w działalności przedsiębiorców, tworząc jeden konkurencyjny rynek w całej Unii.
- Kraje członkowskie bronią jednak swoich wyjątków, próbując w ten sposób rozwiązywać wewnętrzne problemy socjalne czy społeczne. Podobnie dzieje się w Polsce. Wprowadzenie jednej stawki VAT pozwoliłoby na znaczne jej obniżenie (22-proc. stawka VAT to jedna z najwyższych w Unii) bez uszczerbku dla wpływów budżetowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że najniżej zarabiający mogliby negatywnie odczuć w swoich budżetach wzrost VAT na żywność czy nośniki energii. Pomoc dla tych konkretnie osób powinna być jednak kierowana do nich bezpośrednio (podobnie jak dopłaty do czynszu), a nie poprzez niższe stawki VAT rozmywana pomiędzy wszystkich - argumentowała Danuta Mochol-Gumowska.
...podniesie ceny...
Gdyby pomysł Komisji Europejskiej został zaakceptowany we wszystkich krajach członkowskich, wówczas w Polsce, wraz z likwidacją stawek preferencyjnych, należałoby oczekiwać wzrostu cen na produkty i usługi dotąd korzystające z niższych stawek tego podatku. Na ten aspekt zwrócił uwagę Tomasz Olkiewicz, radca prawny i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. We wspomnianej grupie są m.in. produkty żywnościowe, np. mleko, mięso, leki, mieszkania, nawozy rolnicze, książki i czasopisma. Niższymi stawkami VAT objęte są także usługi hotelarskie i gastronomiczne.
- Wydaje się, że nie jesteśmy gotowi na tak radykalne podwyżki już od 2011 roku. Komisarz Kovacs sugeruje jednak, że możliwe są negocjacje w celu przedłużenia niektórych preferencji po 2011 roku. Całkiem realne wydaje się osiągnięcie porozumienia co do zachowania niektórych preferencji, przy czym katalog towarów i usług traktowanych ulgowo będzie musiał być jednolity w całej Unii. Najprawdopodobniej będziemy musieli zrezygnować ze stawki 0 proc. na książki i czasopisma specjalistyczne, stawki obniżonej na nawozy oraz na usługi gastronomiczne i hotelarskie. Pozostałe preferencje wydają się możliwe do utrzymania w wyniku negocjacji - sugerował Tomasz Olkiewicz.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że fakt utrzymania preferencyjnych stawek VAT do 2010 roku oznaczałby, że wprowadzenie definicji budownictwa społecznego byłoby niepotrzebne, ponieważ preferencje dotyczące budownictwa mieszkaniowego można byłoby zachować w dotychczasowym kształcie, tak aby dotyczyły one wszystkich mieszkań i domów, bez względu na ich wielkość.
...i wpłynie na budownictwo...
O wpływie utrzymania obniżonych stawek VAT do końca 2010 roku na budownictwo wspomniał w rozmowie z nami Michał Galejczuk, doradca podatkowy w Accreo Taxand. Jego zdaniem propozycje zgłoszone przez KE w zakresie przedłużenia obowiązywania obniżonych stawek VAT do końca 2010 roku m.in. w budownictwie mieszkaniowym przychodzą w samą porę.
- Jeśli zostaną one ostatecznie zaakceptowane, istnieje szansa, że sytuacja cenowa na polskim rynku nieruchomości nieco się ustabilizuje. Warto zwrócić uwagę, że od dłuższego czasu istniała duża niepewność co do sposobu, w jaki polski parlament ostatecznie rozwiąże kwestię tzw. budownictwa społecznego, które jako jedyne mogłoby korzystać z obniżonej 7-proc. stawki VAT. Przedłużające się prace ustawodawcze, zmieniające się projekty regulacji w tym zakresie powodowały stan niepewności wśród uczestników rynku budowlanego. W konsekwencji, brak jasnych reguł odpowiednio wcześniej ogłoszonych niekorzystnie wpływał na poziom cen w budownictwie mieszkaniowym. Był to dodatkowy element windujący i tak nie niskie już ceny mieszkań - wskazał Michał Galejczuk.
Dodał również, że zatwierdzone propozycje Komisji z jednej strony stworzą pewną przewidywalność co do stawek VAT (do końca 2010 roku). Do tego czasu polski ustawodawca uzyska szansę na przygotowanie i odpowiednio wczesne ogłoszenie regulacji w zakresie budownictwa społecznego, w taki sposób, aby nie zaskakiwać rynku i nie stwarzać podstaw do nieuzasadnionego wzrostu cen.
- Jasne regulacje w tym zakresie są potrzebne tym bardziej, że mają szansę przetrwać również po 2010 roku, gdyż, jak się wydaje, KE chce ulgowo potraktować budownictwo społeczne również po 2010 roku - podkreślił nasz rozmówca.
...ale może przynieść korzyści
Przyjęcie koncepcji Komisji wprowadzenia okresu przejściowego do 2011 roku w zakresie stosowania obniżonych stawek VAT i podjęcie w tym czasie prac nad reformą unijnego systemu podatkowego oznacza możliwość dłuższego stosowania preferencyjnych stawek VAT, także przez Polskę.
Jak wskazała Halina Kwiatkowska, radca prawny i partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, oddział Kraków, jeśli pomysł Komisji zostanie zaakceptowany, będzie on dla Polski korzystny.
- W przeciwnym razie musielibyśmy podnieść stawki podatku od towarów u usług zdecydowanie szybciej. Z drugiej strony, po upływie okresu przejściowego należy liczyć się z podwyżką cen tych grup towarów i usług, które obecnie objęte są stawkami preferencyjnymi (w tym żywności i mieszkań) - tłumaczyła Halina Kwiatkowska.
Podkreśliła także, że propozycja Komisji może okazać się per saldo dobrym rozwiązaniem. W porównaniu z innymi krajami członkowskimi nie mamy bowiem szczególnie wielu obniżonych stawek VAT, a ujednolicenie unijnego systemu podatkowego oznaczać powinno m.in. likwidację przywilejów części krajów członkowskich do bezterminowego stosowania obniżonych stawek.
- Spełnienie wskazanych założeń może być jednak trudne, zważywszy na dotychczasowy przebieg współpracy państw członkowskich w kwestiach podatkowych - podsumowała nasza ekspert.
Obniżone stawki VAT w krajach Unii Europejskiej
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
EWA MATYSZEWSKA
REKLAMA
REKLAMA