300 mln zł dla przedsiębiorców na badania naukowe
REKLAMA
Przedsiębiorcy już od dłuższego czasu czekali na uruchomienie w tym roku dotacji za unijne pieniądze. Dlatego bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się rozpisany właśnie przez resort nauki konkurs na dofinansowanie badań naukowych. Firmy i instytuty badawcze złożyły w nim prawie 500 projektów. Będą one rywalizowały o 300 mln zł, które w tym roku przeznaczyło ministerstwo na wsparcie badań naukowych.
- Łączna wartość złożonych wniosków przekracza 800 mln zł - mówi GP Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Departamentu Strategii i Rozwoju Nauki w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Podkreśla, że nie ma zagrożenia, by wszystkie pieniądze, które resort przeznaczył na dotacje, zostały już wyczerpane. Jak tłumaczy, projekty, które zmierzają realizować firmy i instytuty badawcze, są rozłożone na kilka lat. Tak więc nie należy się spodziewać, by od razu wykorzystały wszystkie środki przeznaczone na wsparcie.
- Dziś zbierze się zespół, który rozpocznie ocenę zgłoszonych projektów. Planujemy, że wyniki konkursu poznamy w czerwcu - mówi dyrektor.
Dotacje są przyznawane w ramach programu Inicjatywa Technologiczna i pochodzą ze środków własnych resortu. Działanie jest kontynuacją ubiegłorocznego przedsięwzięcia pod nazwą Wędka Technologiczna, które miało zachęcić przedsiębiorców do bliższej współpracy z polskimi naukowcami. W zamierzeniach ministerstwa 300 mln zł ma trafić na badania, których efektem będzie pojawienie się na rynku nowych produktów lub usług. Dlatego też w konkursie będą odpadać te projekty, które przewidują badania naukowe bez praktycznego zastosowania.
- Składanie wniosków o dofinansowanie takich badań to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez podmioty starające się o pieniądze - zaznacza Leszek Grabarczyk.
Jak przykład podaje wniosek o dotację w wysokości 10 mln zł na prowadzenie badań archeologicznych.
Według dyrektora, po ogłoszeniu wyników pierwszego konkursu resort zamierza ogłosić ponowny nabór projektów. W połowie przyszłego miesiąca będzie wiadomo, ile środków będzie w nim do podziału.
MARIUSZ GAWRYCHOWSKI
REKLAMA
REKLAMA