Rencista z firmą nie będzie płacił pełnych składek do ZUS
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu posłowie po raz kolejny zajmą się sprawą opłacania składek przez rencistów prowadzących działalność gospodarczą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, od 1 lipca powinni rozpocząć opłacanie wszystkich składek do ZUS. Oznacza to, że zamiast wpłacać tam 190,5 zł, na składki zdrowotne musieliby zapłacić prawie 820 zł miesięcznie. Posłowie nie chcą, aby tak się stało. Dlatego proponują, aby dopiero od 1 stycznia 2008 r. renciści rozpoczęli opłacanie składek do ZUS, ale składkę na emeryturę i rentę będzie im refundować Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- Chcemy, aby jak najwięcej niepełnosprawnych było aktywnych zawodowo - mówi poseł Andrzej Mańka, sprawozdawca projektu nowelizacji ustawy.
- Gdyby renciści mieli opłacać pełne składki, wielu z nich zamknęłoby firmy - wyjaśnia.
Konieczny wniosek
Zgodnie z nowelizacją ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. nr 123, poz. 776 z późn. zm.), którą zajmą się posłowie, aby otrzymać refundację opłaconej składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, niepełnosprawny prowadzący działalność będzie musiał złożyć dokumentację do PFRON. Do wniosku o wypłatę refundacji za dany miesiąc dołączy miesięczną informację o podstawach wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, opłaconych składkach i stopniu niepełnosprawności. Informację i wniosek będzie można przekazać w formie elektronicznej lub pisemnej (np. pocztą).
- Wszystko wskazuje na to, że zostanie rozbudowany elektroniczny System Obsługi Dofinansowań, którym dysponuje fundusz - mówi Szczepan Wroński, zastępca dyrektora finansowego PFRON.
REKLAMA
- Dla funduszu może być to problem, gdyż będzie musiał prowadzić rozliczenia z grupą 35-40 tys. osób. Ponadto znaczna ich część na pewno będzie składać wnioski w uciążliwszej dla PFRON formie pisemnej - mówi Włodzimierz Sobczak, prezes Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej.
W terminie siedmiu dni od otrzymania wniosku fundusz przeleje na rachunek bankowy niepełnosprawnego kwotę refundacji składek. Jeśli wnioskodawca będzie posiadać zaległości wobec PFRON (ponad 100 zł), fundusz wstrzyma wypłatę refundacji do czasu uregulowania długu. Jeśli natomiast niepełnosprawny nie ureguluje tych płatności do 31 stycznia roku następującego po tym, w którym przysługuje mu refundacja, prezes funduszu wyda decyzję o odmowie wypłaty refundacji składek za cały okres, w którym była ona wstrzymana.
Roczny okres
Fundusz będzie refundował składki na ubezpieczenia przez rok. Po upływie tego czasu niepełnosprawni będą mogli wystąpić do PFRON z wnioskiem o przedłużenie wypłacania refundacji na kolejne lata. Z finansowej pomocy uzyskanej w ciągu roku trzeba będzie się rozliczyć. Wnioskodawcy dokonają tego na specjalnych formularzach do 15 lutego roku następującego po tym, za który się rozliczają. W trakcie pobierania środków z kasy funduszu jego prezes może zarządzić przeprowadzenie kontroli wnioskodawców.
- Kontrole będą na pewno przeprowadzane, choć nie wiadomo jeszcze, jak często - zapowiada Szczepan Wroński.
Sprawdzane będzie przede wszystkim, czy wysokość refundacji składek została ustalona zgodnie prawem. Jeśli kontrola wykaże nieprawidłowości, fundusz zażąda zwrotu wypłaconej refundacji (w zakresie stwierdzonych błędów).
- Budżet PFRON w tym roku wyniósł ponad 3,9 mld zł. Refundacja składek dla osób niepełnosprawnych prowadzących firmę będzie zadaniem ustawowym i na pewno pokryjemy koszty wprowadzenia takiego rozwiązania - tłumaczy Szczepan Wroński.
Więcej świadczeń
REKLAMA
Ponieważ renciści prowadzący firmy będą mieć prawo do refundacji składek na emeryturę i rentę, sami będą musieli opłacać składkę wypadkową i na Fundusz Pracy oraz dobrowolnie składkę chorobową. Jeśli będą opłacać je wszystkie (składka wypadkowa wyniesie 1,8 proc. podstawy wymiaru), miesięczny koszt prowadzenia przez nich firmy wzrośnie o około 107 zł. Prawie 80 zł będzie kosztować składka na ubezpieczenie chorobowe i na Fundusz Pracy, a niespełna 29 zł na ubezpieczenie wypadkowe.
Ponieważ staną się formalnie płatnikami składek, uzyskają też prawo do wielu świadczeń. Opłacanie składki emerytalnej oznacza, że w przyszłości będą mieć wyższe emerytury. Składka chorobowa będzie gwarantować im prawo m.in. do zasiłku chorobowego, macierzyńskiego czy opiekuńczego, tj. popularnego zwolnienia chorobowego na dziecko. Ponadto opłacając składkę wypadkową z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, renciście będą przysługiwać m.in. zasiłek chorobowy, jednorazowe odszkodowanie.
Rachunek zysków i start
Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan uważa, że duża zachęta do równoczesnego prowadzenia firmy i posiadania statusu rencisty może powodować wzrost szarej stery.
- Wielu osobom będzie bardzo zależało, żeby stać się rencistą - tłumaczy.
Wyjaśnia jednak, że ZUS uszczelnił swój system orzekania o niepełnosprawności i to może powodować, że zagrożenie wykorzystywania tej sytuacji nie będzie wielkie. Mordasewicz zwraca też uwagę, że wiele osób prowadzących firmę i nieposiadających statusu rencisty może czuć się pokrzywdzonych ze względu na nierówną konkurencję ze strony rencisty-biznesmena.
- Jeśli ktoś płaci do ZUS co miesiąc ponad 800 zł składek, to ma utrudnioną konkurencję z kimś, kto płaci trzykrotnie mniej - tłumaczy. Rozwiązań proponowanych przez posłów broni Andrzej Mańka. Uważa, że szczelność systemu orzekania o niezdolności do pracy zapewnia, że nie będzie rosnąć szara strefa, a zachęta w postaci refundacji składek i prawa do świadczeń może skłonić wiele osób do założenia firm, a te, które je prowadzą, nie będą ich zamykać.
- Pamiętajmy, że mamy bardzo niski wskaźnik aktywności osób niepełnosprawnych - podkreśla.
Bartosz Marczuk , Łukasz Guza
REKLAMA
REKLAMA