Przedsiębiorcy grozi wysoka kara za łamanie praw konsumentów
REKLAMA
Nowe prawo
W sobotę, 21 kwietnia wchodzi w życie ustawa z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. nr 50, poz. 331).
REKLAMA
Przepisy poprzedniej ustawy przewidywały kary pieniężne za zakazane porozumienia i nadużywanie pozycji dominującej. Natomiast zgodnie z nowymi regulacjami, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może ukarać przedsiębiorcę za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów, np. stosowanie niedozwolonych postanowień umownych, karą nawet do 10 proc. przychodu firmy w roku poprzedzającym rok wydania decyzji o ukaraniu. Będzie mógł to zrobić bez wezwania do zaniechania naruszeń.
Nowa ustawa całkowicie rezygnuje też z postępowań na wniosek firm. Teraz postępowanie antymonopolowe będzie wszczynane wyłącznie z urzędu.
REKLAMA
Wprowadzone zostają dwa progi obrotowe, które obligują przedsiębiorców do zgłoszenia prezesowi UOKiK zamiaru koncentracji. Chodzi o przypadek, gdy łączny światowy obrót przedsiębiorców uczestniczących w koncentracji w roku obrotowym poprzedzającym rok zgłoszenia przekracza 1 mld euro lub gdy łączny obrót tych podmiotów na terytorium Polski przekracza 50 mln euro. Dotychczas obowiązywał jeden próg - 50 mln euro, bez względu na charakter koncentracji.
Zgodnie z ustawą, prezes UOKiK powoływany będzie na pięcioletnią kadencję przez prezesa Rady Ministrów. Kandydat na prezesa ma być wyłaniany w drodze konkursu spośród osób z wyższym wykształceniem, w szczególności z zakresu prawa, ekonomii lub zarządzania. Kandydat musi wyróżniać się wiedzą teoretyczną i doświadczeniem z zakresu gospodarki rynkowej oraz ochrony konkurencji i konsumentów.
Katarzyna Rychter
OPINIA
MONIKA BYCHOWSKA
dyrektor departamentu ochrony konkurencji w UOKiK
Kary za naruszanie interesów konsumentów zostały podyktowane koniecznością sprawnego zwalczania takich praktyk jak np. stosowanie niedozwolonych klauzul w umowach. Dotychczas mogliśmy wszczynać i prowadzić postępowania w takich sprawach i wydawać decyzje stwierdzające naruszenie, ale nie mogliśmy nałożyć za to kary. Tryb taki nie był skuteczny, gdyż dopiero gdy przedsiębiorca nie zaniechał postępowania wskazanego w decyzji, mogliśmy wszcząć postępowanie w sprawie nałożenia kary za niewykonanie decyzji. Teraz przedsiębiorca będzie wiedział, że bez ostrzeżenia można go ukarać. Rezygnacja z postępowań wnioskowych wynika z doświadczeń Urzędu. Około 80 proc. takich postępowań prowadziło do udowadniania wnioskodawcy, że nic złego nie dzieje się na rynku.
REKLAMA
REKLAMA