Koncesje na supermarkety są niezgodne z prawem unijnym
REKLAMA
Zgodnie z projektem ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych utworzenie super- i hipermarketów, sieci wielkich sklepów i centrów handlowych już wkrótce przestanie być sprawą wyłącznie z zakresu planowania przestrzennego oraz ochrony środowiska. Zgodę na powstanie wielkiego obiektu handlowego (WOH) mają wydawać władze gminy, a kryteria jej udzielenia będą mało przejrzyste.
REKLAMA
Gazeta Prawna dotarła do raportu firmy doradczej Ligthouse Consultans o wielkopowierzchniowych obiektach budowlanych, w którym stwierdzono, że projekt ustawy jest niezgodny z unijną swobodą przedsiębiorczości. Projekt autorstwa Samoobrony czeka w Sejmie na drugie czytanie.
Za zezwoleniem gminy
Zezwolenie na utworzenie WOH będzie mogło być wydane tylko po uzyskaniu pozytywnej opinii wyrażonej przez radę gminy, a w przypadku obiektów o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. mkw. także właściwego sejmiku województwa. To nie jedyne ograniczenie. Działalność handlowa w WOH będzie mogła być prowadzona tylko przez podmiot, który otrzymał zezwolenie. Będzie ono mogło być przeniesione na inny podmiot, ale wyłącznie przed rozpoczęciem działalności w danym WOH. Ponadto zezwolenie ma być terminowe (minimum dziewięć lat, z możliwością przedłużenia) i wygaśnie między innymi w razie nieotrzymania pozwolenia na użytkowanie obiektu w ciągu trzech lat od jego wydania. Wniosek o wydanie zezwolenia podlegać ma opłacie w wysokości 25 zł za jeden mkw. Całą procedurę zezwoleń trzeba będzie przejść także w przypadku zmiany powierzchni lub branży WOH.
Niezgodny z konstytucją
Projekt ustawy od początku był krytykowany. Już na wstępnych etapach prac legislacyjnych eksperci wskazywali, że narusza on nie tylko konstytucyjną zasadę wolności działalności gospodarczej, ale także prawo unijne.
Rafał Parczewski z Polskiej Konfrederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan mówi, że projekt powraca do gospodarki centralnie sterowanej. Krytykuje też wprowadzenie opłat za samo złożenie wniosku o pozwolenie.
REKLAMA
- Opłaty za złożenie wniosku bez względu na pozytywną czy też negatywną decyzję ma albo wydrenować kieszeń inwestora, albo zniechęcić go do budowy. Poza tym opłata ta nie ma uzasadnienia w żadnym dotychczasowym akcie prawnym, na przykład w ustawie o opłatach i podatkach lokalnych - tłumaczy R. Parczewski.
Eksperci zwracają także uwagę, że projektowane rozwiązania naruszają podstawowe zasady Wspólnoty Europejskiej. Ewa Ośniecka-Tamecka z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej zwraca uwagę, że co do zasady każdy system zezwoleń jest niezgodny z prawem wspólnotowym. Od tej zasady istnieją co prawda wyjątki. Usprawiedliwieniem dla wprowadzenia systemu zezwoleń, a tym samym ograniczeniem swobód traktatowych może być interes publiczny. Interesem tym, biorąc pod uwagę w szczególności kształtowanie korzystnych warunków nabywania towarów i usług, lokalny rynek pracy, rozwój sieci handlowych i ochronę środowiska ma się kierować rada gminy przy opiniowaniu wniosku o zezwolenie.
Ograniczanie przedsiębiorczości
- Problem w tym, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej władza państwa członkowskiego, odmawiając wydania zezwolenia na utworzenie lub działanie WOH, nie może powoływać się na interes związany z kształtowaniem korzystnych warunków nabycia towarów i usług, poprawą jakości obsługi konsumentów oraz poszerzaniem oferty handlowej i usługowej. Jest to bowiem interes ekonomiczny, który nigdy nie może uzasadniać ograniczenia swobód traktatowych - tłumaczy E. Ośniecka-Tamecka.
Jeśli przedsiębiorcy zaskarżą ustawę do ETS, państwo polskie po raz kolejny narazi się na wysokie kary.
Piotr Szafarz, doradca prawny Polskiej Rady Centrów Handlowych, zwraca uwagę na szeroki krąg podmiotów, które będą podlegać przyszłej ustawie.
- Przedstawiany obraz tej ustawy jest wypaczony. Przede wszystkim mówi się, że ustawa ta dotyczy tylko hipermarketów i supermarketów. To jest nieprawda. Dotyczy ona także salonów samochodowych, sklepów meblowych, księgarń czy nawet dużej kwiaciarni lub cukierni. Proponowane przepisy wprowadzają bardzo ostre ograniczenia w zakresie różnych kategorii sklepów - tłumaczy Piotr Szafarz.
Podkreśla też, że jej uchwalenie naruszy prawo UE.
- Od grudnia 2006 roku obowiązuje unijna dyrektywa usługowa, która stwierdza, że jakiekolwiek licencjonowanie działalności handlowej jest niedopuszczalne - mówi doradca prawny.
JAKIE WADY MA PROJEKT
Zarzuty organizacji branżowych
l Polska Rada Centrów Handlowych - projekt ustawy o WOH jest niezgodny z konstytucją, prawodawstwem unijnym. Projektodawcy nie znają realiów rynkowych i w związku z tym tworzą przepisy nieadekwatne do potrzeb i uwarunkowań sektora
l Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji - ustawa spowoduje załamanie równowagi rynkowej, nastąpi rozkwit firm sieciowych działających na mniejszych powierzchniach. Ofiarą takiej regulacji będą małe i duże sklepy o polskim pochodzeniu kapitału
l Krajowa Izba Gospodarcza - wprowadzenie zezwoleń na utworzenie dużych obiektów handlowych będzie ograniczać działalność gospodarczą
l Amerykańska Izba Handlowa - projektowane przepisy są niezgodne z traktatem o stosunkach handlowych i gospodarczych między Polską a USA
l Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan - projekt ma rozwiązania korupcjogenne
Zarzuty Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej
Projekt jest niezgodny z prawem unijnym:
l Ograniczenie traktatowej swobody przedsiębiorczości
l Naruszenie swobody świadczenia usług
ZE STRONY BIZNESU
Liczba hipermarketów w Polsce nadal rośnie, chociaż wolniej niż w latach poprzednich. Z danych PricewaterhouseCoopers wynika, że w 2005 roku były 263 hipermarkety (240 w 2004 r. i 202 w 2003 r.). Pełne dane za 2006 rok nie są jeszcze dostępne. Liderami rynku są Tesco i Real (po nabyciu przez każdą z tych spółek części sieci Grupy Casino). Sieci handlowe przyglądają się mniejszym formom aktywności. Gwałtownie rozwijają się sklepy średniej wielkości prowadzone przez sieci Carrefour (Carrefour Express) i Tesco. Bed
Agnieszka Wyszomirska
REKLAMA
REKLAMA