Niemcy ostro przytną podatek dochodowy firm?
REKLAMA
Projekt ustawy w tej sprawie niemiecki rząd przyjął w środę. Zdaniem cytowanego przez PAP ministra finansów Peera Steinbruecka obniżka stawki CIT ma przeciwdziałać ucieczce niemieckich firm do innych krajów, gdzie obciążenie podatkowe jest znacznie niższe.
Stawki podatku dochodowego płaconego przez duże firmy systematycznie spadają na całym świecie. Średnia stawka CIT w krajach Unii Europejskiej zjechała już w okolice 25 proc.
Niemcy długo opierali się tej tendencji. Należą do krajów z najwyższą stawką CIT. Są też jedynym krajem, który w zeszłym roku podniósł stawkę tego podatku i choć podwyżka była minimalna, o 0,03 pkt proc., to stawka niemieckiego CIT coraz bardziej zbliżała się do 40 proc.
Nic dziwnego, że to właśnie Niemcy (wraz z Francją), nie przebierając w słowach, trzy lata temu naciskały na szybką harmonizację systemów opodatkowania przedsiębiorstw w UE. Ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schröder domagał się wprowadzenia "widełek" bądź stawki minimalnej, co miało zapobiegać obniżaniu podatków w nowych krajach Unii. Polska obniżyła wtedy skokowo stawkę CIT z 27 do 19 proc.
Kanclerz nazywał te obniżki "dumpingiem podatkowym" i tłumaczył, że powodują one przenoszenie produkcji przez niemieckie firmy do krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Kampanię Berlina ostro skrytykowała Bruksela. Przypomniała, że ustalanie wysokości stawek podatkowych w UE leży w zakresie narodowej suwerenności i jeśli jakiś kraj chce stosować niższe stawki, to jego sprawa. Ostatecznie pomysł Schrödera upadł.
Mimo to Niemcy długo zwlekali z obniżką stawki CIT. Wszystko przez kłopoty z reformowaniem rynku pracy i nadmiernie rozbudowanego państwa opiekuńczego. Z początkiem tego roku wzrosła stawka niemieckiego VAT. Teraz - jak donosi PAP - rząd zapowiada jeszcze likwidację różnych ulg podatkowych, wprowadzenie 25-proc. podatku od zysku od odsetek, dywidend i sprzedaży lokat kapitałowych. Ma też nadzieję, że obniżka stawki CIT będzie sprzyjać likwidacji szarej strefy. Wszystko to ma przynajmniej w części pokryć ubytki budżetowe spowodowane obniżką CIT. Niemiecki rząd szacuje te ubytki na 30 mld euro rocznie.
Tymczasem w Polsce po obniżce CIT wpływy budżetowe wzrosły. Wpływ na to miała jednak także, a może przede wszystkim, poprawa koniunktury w gospodarce światowej, u nas wzmocniona dodatkowo wejściem do UE.
REKLAMA
REKLAMA