TK: przedsiębiorcy mają prawo do zasiłku opiekuńczego
REKLAMA
Trybunał uznał we wtorek, że przepisy ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa są niezgodne z konstytucją.
Dobrowolnemu ubezpieczeniu podlegają m.in. osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, pracę nakładczą, pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia.
Trybunał rozpatrywał pytanie prawne Sądu Rejonowego w Poznaniu, przed którym toczą się dwie sprawy, dotyczące odmowy przyznania przez ZUS zasiłku na chore dziecko. Zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach pieniężnych z 1999 roku, prawo do zasiłku za czas sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny lub chorym dzieckiem do lat 14 miały jedynie osoby podlegające obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu. Trybunał podkreślił we wtorek, że sposób ustalania składki osób podlegających ubezpieczeniu obowiązkowemu i dobrowolnemu jest taki sam. Samo różnicowanie ubezpieczenia nie może - jak podkreślił - przesądzać o prawie do zasiłku opiekuńczego.
"Finansowanie składki na ubezpieczenie chorobowe osób objętych obowiązkowo tym ubezpieczeniem, jak i osób objętych tym ubezpieczeniem dobrowolnie, następuje w całości ze środków samych ubezpieczonych" - zaznaczył Trybunał Konstytucyjny. Wysokość składki - bez względu na to czy dotyczy ubezpieczenia obowiązkowego, czy dobrowolnego - wynosi 2,45 proc. tzw. podstawy wymiaru.
W ocenie TK, nie jest uzasadnione różnicowanie świadczeń z tytułu ubezpieczenia chorobowego w zależności od rodzaju ubezpieczenia. Trybunał zwrócił uwagę, że podstawa wymiaru np. osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą nie może być niższa od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, podczas gdy w przypadku osób podlegających ubezpieczeniu obowiązkowemu może to być minimalne wynagrodzenie za pracę.
"Osoby objęte ubezpieczeniem chorobowym zarówno obowiązkowo, jak i dobrowolnie, stanowią jedną kategorię podmiotów, charakteryzujących się wspólną cechą, jaką jest status ubezpieczonego" - podkreślił Trybunał. Trybunał uznał, że zróżnicowanie tych podmiotów jest dyskryminujące i sprzeczne z zasadami sprawiedliwości społecznej.
REKLAMA
REKLAMA