Działalność inwestycyjna bez granic
REKLAMA
Polska do końca stycznia musi wdrożyć Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych (2004/39/WE), czyli MiFID. Od 1 listopada obejmie ona swym zasięgiem wszystkie kraje członkowskie Unii.
Działanie dyrektywy obejmie: banki inwestycyjne, zarządzających portfelami papierów wartościowych, maklerów giełdowych i brokerów, firmy doradztwa finansowego oraz zajmujące się transakcjami opcyjnymi i futures. Będzie dotyczyło również banków detalicznych specjalizujących się w obrocie instrumentami finansowymi oraz przedsiębiorstw handlujących surowcami.
Jednym z założeń dyrektywy jest wprowadzenie jednolitego tzw. paszportu dla firm, których dyrektywa dotyczy.
- Jednolity paszport oznacza, że firma inwestycyjna uprawniona w swoim rodzimym państwie do prowadzenia działalności, po wdrożeniu tej dyrektywy będzie mogła świadczyć usługi inwestycyjne lub prowadzić działalność inwestycyjną na terenie całej Wspólnoty, bez konieczności uzyskania odrębnego zezwolenia od władz państwa, gdzie zamierza działać - mówi Igor Ziniewicz, ekspert ds. zarządzania ryzykiem operacyjnym.
Zasady prowadzenia działalności inwestycyjnej ustanowione przez dyrektywę będą wymagały zmian w ustawie z 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.
- Nowelizacja będzie polegała m.in. na uszczegółowieniu zasad zawierania przez firmy inwestycyjne transakcji bezpośrednio z dającym zlecenie. Dyrektywa wprowadza wymóg upowszechniania w sposób ciągły cen kupna i sprzedaży, po jakich transakcje mogą być zawierane - mówi Marek Hajbos z Ministerstwa Finansów.
Nowelizacja będzie też dotyczyła nadzoru nad rynkiem towarowym oraz szczegółowych zmian związanych z działalnością firm inwestycyjnych, takich jak np. możliwość zlecania podmiotom trzecim przez firmy inwestycyjne wykonywania czynności z zakresu prowadzonej działalności maklerskiej.
Za zgodność z prawem polskim oraz wdrożenie dyrektywy MiFID w Polsce odpowiada Komisja Nadzoru Finansowego.
- Podstawową zasadą dyrektywy jest best execution. Oznacza to, że gdy np. dom maklerski przyjmuje zlecenie klienta, to ma obowiązek zapewnić jak najlepszą cenę dla klienta. W Polsce, gdzie działa tylko giełda, to nie jest poważna zmiana, jak na rynku londyńskim, gdzie każdy broker przeprowadza sam takie operacje finansowe - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy w KNF.
Projekt nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi został przekazany do Komitetu Europejskiej Rady Ministrów.
Agnieszka Jezierska
REKLAMA
REKLAMA