UE: pomoc dla mikrofirm z pomysłem
REKLAMA
- Globalna gospodarka wymaga od przedsiębiorstw coraz więcej. Polscy biznesmeni i pracownicy muszą wypracować takie schematy działania, które pomogą im w tej konkurencji - mówił wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński podczas przeglądu projektów realizowanych w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL.
To program UE zarządzany z Brukseli, w którym są pieniądze na opracowanie takich recept na poprawę sytuacji na rynku pracy, które mogłyby być szeroko stosowane. Tak, by Unia była konkurencyjna np. wobec Azji, nie dyskryminowała na rynku pracy czy potrafiła integrować uchodźców. Jeżeli recepta jest dobra, sprawdza się - każdy, kto ma na to ochotę, może ją zastosować.
W sumie w Polsce w ramach całego programu jest ok. 178 mln euro na dotacje na nowatorskie projekty. Pieniądze już są wykorzystywane - z EQUAL finansowany jest np. program pomocy polskim mikroprzedsiębiorstwom (zatrudniają do dziesięciu osób), które muszą radzić sobie z globalizacją. To np. tradycyjne zakłady fotograficzne, które muszą dziś konkurować z fotografią cyfrową. W program "Przedsiębiorczość w sieci" jest zaangażowanych ok. 400 mikrofirm z Polski.
- Dajemy im sprzęt komputerowy, dostęp do sieci, szkolenia przez internet. Uruchomiliśmy specjalny portal tematyczny. Oprócz wiadomości o tym, jak rozliczać składki na ZUS, jakie są najnowsze zmiany w prawie, jak ubiegać się o dotacje z UE, fotograf może się tam dowiedzieć o najnowszych technologiach w jego branży, a firma z branży drzewnej - o nowinkach na swoim rynku. To pomaga im utrzymać się na powierzchni, a często też rozwijać - mówi Dorota Koprowska z Instytutu Technologii Eksploatacji w Radomiu, zaangażowana w projekt.
Dlaczego akurat mikrofirmy są celem projektu? - W Polsce jest ok. 2,5 mln mikroprzedsiębiorstw, zatrudniają ponad 3 mln osób. Ci ludzie mają mało czasu, żeby jeździć na szkolenia, walczą o przetrwanie. Chcemy im pomóc w wyścigu konkurencyjnym, dając im aktualne, skierowane do nich informacje. Na przykład o tym, jak dostać dotacje unijne, a przez to stawać się bardziej konkurencyjnymi. Tego bardzo potrzebują - wyjaśnia Henryk Bednarczyk z projektu "Przedsiębiorczość w sieci".
Jeżeli pomysł z portalem się powiedzie i okaże się on użyteczny, będzie mógł być skopiowany przez chętnych z innych branż. Nie tylko w Polsce. Takich projektów, które mogą być dobrymi przykładami dla innych, jest realizowanych w Polsce 99. Oprócz wspierania zdolności firm do adaptacji do nowych warunków na rynku w ramach programu są pieniądze na dobre pomysły, jak wrócić na rynek pracy po dłuższej przerwie, jak wzmocnić gospodarkę społeczną (m.in. trzeci sektor), jak godzić życie rodzinne z pracą i jak wspierać uchodźców.
REKLAMA
Maciej Kuźmicz
REKLAMA
REKLAMA