Obowiązek zakupu energii ze źródeł niekonwencjonalnych i odnawialnych przez przedsiębiorstwa energetyczne nie narusza konstytucyjnej zasady swobody prowadzenia działalności gospodarczej - orzekł Trybunał.
Prawidłowość zastosowania kar pieniężnych za nieprzestrzeganie obowiązku zakupu ekologicznej energii zakwestionowały przedsiębiorstwa energetyczne i dystrybucyjne. Przed sądami podnosiły niezgodność z konstytucją przepisów stanowiących podstawę do tych sankcji. Skarżący zakwestionowali art. 9 ust. 3 ustawy z 10 kwietnia Prawo energetyczne i wydanego na podstawie tego aktu rozporządzenia ministra gospodarki z 15 grudnia 2000 r. w sprawie obowiązku zakupu energii – w brzmieniu obowiązującym do 1 stycznia 2003 r. (Dz.U. nr 54, poz. 348 z późn. zm. i Dz.U. nr 122, poz. 1336).
Na tej podstawie
sąd apelacyjny zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy regulacje te nie są ograniczeniem swobody działalności gospodarczej zawartej w art. 22 konstytucji. Sąd miał wątpliwość, czy nałożenie na przedsiębiorstwo obowiązku zakupu nie zawęża zakresu podejmowania decyzji gospodarczych pod rygorem dotkliwych sankcji ekonomicznych (prezes Urzędu Regulacji Energetyki nałożył na
spółki kary w wys. od 10 do 350 tys. zł). Sąd apelacyjny uznał też, że zastrzeżenia może budzić nałożenie obowiązku zakupu energii na podstawie rozporządzenia, a nie ustawy – co może być niezgodne z art. 92 konstytucji.
Trybunał nie podzielił tych wątpliwości, orzekając, że zakwestionowany przepis ustawy Prawo energetyczne, upoważniający ministra gospodarki do wydania rozporządzenia w sprawie obowiązku zakupu energii, jest zgodny z ustawą zasadniczą, a tym samym bezzasadne jest orzekanie w sprawie rozporządzenia. Trybunał wskazał, że rynek energii jest rynkiem regulowanym, a więc przedsiębiorcy muszą się liczyć z ingerencją państwa – działającego w interesie publicznym i biorącego pod uwagę m.in. racjonalne gospodarowanie zasobami energetycznymi. Stwierdzając, że de facto
przedsiębiorstwa energetyczne są przedsiębiorstwami użyteczności publicznej i podlegają daleko idącej reglamentacji, TK zastrzegł jednak, że wolność prowadzonej przez nie działalności gospodarczej może być ograniczona tylko w drodze ustawy. Zobowiązuje to ustawodawcę do określenia wszystkich istotnych elementów ograniczenia, a zatem wskazania, na czym polega i kogo dotyczy ograniczenie oraz określenia interesu publicznego, ze względu na który jest dokonywane. Trybunał Konstytucyjny uznał, że kwestionowany przepis ustawy spełnia te wymogi. Tym samym w ustawie wskazano – na poziomie koniecznym, istotne elementy ograniczenia wolności działalności gospodarczej.
Sygn. akt P 24/05
Magdalena Wojtuch