Finansowanie bez kredytu
REKLAMA
Niejeden przedsiębiorca zastanawia się, jak finansować bieżącą działalność? Jest to zasadne pytanie w dobie wydłużonych terminów zapłaty. Poza tym, co stanie się z jego firmą, w sytuacji gdy najważniejszy odbiorca spóźni się z uregulowaniem należności? Perspektywa utraty płynności finansowej zmusza do poszukiwania środków na bieżącą działalność w zewnętrznych (zwykle kosztownych) źródłach.
REKLAMA
Na polskim rynku usługi faktoringowe świadczą dwa rodzaje instytucji: banki oraz firmy wyspecjalizowane w obsłudze należności
Faktoring jest alternatywną (w stosunku do kredytu bankowego) formą finansowania przedsiębiorstwa. Polega na wykupie faktur firmy (najczęściej natychmiast) po ich wystawieniu. Jest to usługa łącząca w sobie trzy elementy:
• finansowanie,
• uwolnienie od ryzyka niewypłacalności kontrahenta,
• zarządzanie należnościami klienta.
Tym samym faktoring niweluje przejściowy brak gotówki (spowodowany udzieleniem kredytu kupieckiego), a jednocześnie pozwala zachować dobre kontakty dostawcy z odbiorcami. Jest on kierowany do przedsiębiorstw dokonujących sprzedaży z odroczonym terminem płatności, więc korzystać z niego może zdecydowana większość firm.
Ciągle w górę
Działalność firm faktoringowych ma niebagatelne znaczenie dla polskiej gospodarki. W 2005 roku szacunkowe obroty tych firm osiągnęły 15 mld zł. Rynek faktoringowy rozwija się w Polsce w tempie 10–15 proc. rocznie.
REKLAMA
Banki na ogół zajmują się standardowymi przypadkami i oferują jedynie usługę finansowania. Natomiast firmy faktoringowe oferują również inne usługi, np. prowadzenie rozliczeń, inkaso wierzytelności oraz pomoc w ściąganiu przeterminowanych należności. Taka jest wersja oficjalna, związana ze ścisłym respektowaniem definicji faktora. Jednak faktycznie powstaje nowy w naszym kraju rynek usług faktoringowych, przeznaczonych dla małych podmiotów gospodarczych. Zaczynają powstawać firmy, które nie boją się podejmowania ryzyka obsługiwania niemających jeszcze renomy niewielkich firm.
Wykorzystać niszę
Faktoring w Polsce nadal nie trafia do najmniejszych kilkuosobowych przedsiębiorstw, których jest u nas 1,7 mln. Na ogół skierowany jest do dużych firm handlowych sprzedających swoje towary przez sieci dystrybutorów. Szansę na dotarcie do tych (dotychczas pomijanych) przedsiębiorstw mają niektóre firmy pośredniczące w obrocie wierzytelnościami. Zaczynają one specjalizować się w świadczeniu usług faktoringowych – właśnie dla małych i średnich przedsiębiorców. Niewielkie firmy faktoringowe zwiększają swe obroty w tempie nawet dochodzącym do 50 proc. w skali rocznej.
Wśród małych faktorów widać podział w zależności od tego, czy ich założyciele i menedżerowie wywodzą się ze środowiska faktoringu bankowego, czy z obrotu wierzytelnościami i faktoringu. Ci pierwsi stosują modele występujące w okołobankowych firmach faktoringowych, jedynie zmniejszając skalę zaangażowania.
Natomiast drudzy (mając za sobą doświadczenia wyniesione z rynku obrotu wierzytelnościami i windykacji) są bardziej gotowi do eksperymentów i stosują rozwiązania przeniesione z dawnego rynku przeterminowanych wierzytelności gospodarczych.
REKLAMA
– Główna różnica polega na podejściu do problemu oceny i akceptacji ryzyka. Tradycyjne podejście do tych zagadnień bierze pod uwagę zdolność kredytową potencjalnego faktoranta i jego odbiorców oraz rozprasza ryzyko poprzez wymóg przedstawiania do finansowania faktur od większej liczby odbiorców. Natomiast duża część małych faktorów (wywodzących się z rynku obrotu wierzytelności) ocenia ryzyko związane z konkretną jednostkową transakcją, koncentrując się głównie na ocenie ryzyka związanego z dłużnikiem, czyli odbiorcą faktoranta – dowodzi Julian Kinkel z AOW Faktoring.
Niezależne firmy faktoringowe są najmłodszą częścią polskiego rynku. Dla tej grupy faktorów naturalną bazę klientów stanowią właśnie małe firmy. Duże przedsiębiorstwa pozostaną klientami banków i faktorów okołobankowych. Silna specjalizacja i położenie nacisku na świadczenie istotnych dla małych firm usług dodatkowych jest przesłanką do wypracowania przez małych faktorów trwałej pozycji na polskim rynku.
Marek Matusiak
REKLAMA
REKLAMA