Znany instrument w nowym wydaniu
REKLAMA
Ideą powołania specjalnych stref ekonomicznych w Polsce (ustawa z 20 października 1994 roku) było złagodzenie strukturalnego bezrobocia w wybranych regionach kraju. Zachęta inwestycyjna dotyczyła ulgi w podatku korporacyjnym. W latach 1995-1997 utworzono 17 stref ekonomicznych, z których działalność podjęło 15. Dwie z nich, mazowiecką i częstochowską, zlikwidowano, ponieważ żaden inwestor się tam nie ulokował. Dwie inne strefy – w Tczewie i Żarnowcu – połączono, tworząc strefę pomorską.
Zgodne z normami Unii
Dzisiaj mamy 14 stref o łącznym obszarze ustawowym 7796 ha. Z tej puli 1498 ha jest przeznaczonych na realizację dużych inwestycji (powyżej 40 mln euro lub tworzących co najmniej 500 miejsc pracy). Strefy są zlokalizowane w 87 miastach i 76 gminach.
Zasadnicza formuła prawna specjalnych stref ekonomicznych została w 2001 roku dostosowana do przepisów UE w zakresie udzielania pomocy regionalnej.
Dzisiaj nie jesteśmy ograniczeni obszarem stref. Komisja Europejska nie liczy hektarów, lecz wartość pomocy regionalnej udzielanej na wspieranie inwestycji w formie podatku dochodowego. Limit roczny dla Polski wynosi 100 mln euro.
W wyniku nowelizacji ustawy o specjalnych strefach wkrótce ich obszar powiększy się do 12 tys. ha. Nowelizacja znosi także podział na dużych i małych inwestorów. Zainicjowane przez rząd zmiany w ustawie prowadzą również do praktycznego uruchomienia instrumentu, jakim jest Fundusz Strefowy. Gromadzi się na nim środki zakumulowanych podatków, których przedsiębiorca nie musiałby płacić, gdyby obowiązywały regulacje sprzed 2000 r. Te pieniądze będą do dyspozycji inwestora na jego nowe inwestycje. Dzięki nowelizacji ustawy przedsiębiorca będzie mógł sięgać po te środki w kilku transzach, a nie jednorazowo.
Kolejną nowością jest zmiana relacji właścicielskich w spółkach zarządzających strefami, które z jednym wyjątkiem w 100 proc. należą do Skarbu Państwa. Strefy przechodzą pod nadzór właścicielski Ministerstwa Gospodarki, co pozwoli na aktywne menedżerskie zarządzanie. Możliwe byłoby tworzenie nowych spółek zarządzających, ale resort nie widzi potrzeby powoływania kolejnych podmiotów.
Racjonalna wielkość
Rozszerzenie obszaru stref pozwala na racjonalizację wykorzystania gruntów. Będzie obowiązywało kryterium operacyjne, a nie ustawowe. Strefy powiększą się tylko wtedy, jeśli wskaźnik wykorzystania własnego gruntu będzie dostatecznie wysoki, wyniesie przynajmniej 65-75 proc. Inną koniecznością jest potrzeba doprowadzenia do ścisłego powiązania strefy z polityką regionalną. To region powinien uwzględniać strefę w swojej strategii rozwoju. Dzisiaj strefy powiększa sie pod gotowe projekty, co nie zawsze jest racjonalne. System zachęt jest bowiem wszędzie identyczny.
Obecnie w trzech województwach nie mamy strefy. Regiony o nie się upominają, co jest zasadne, skoro odeszliśmy od założenia, że SSE mają działać tylko w regionach opóźnionych gospodarczo. Tym bardziej, że obecnie tworzymy podstrefy nawet na obrzeżach dużych miast, jak Łódź, Wrocław czy Warszawa. Niezbędne jest doprowadzenie do takiej sytuacji, w której wszystkie regiony mają ten sam instrument. Równemu traktowaniu sprzyja także przejrzystość procesów inwestycyjnych. Wieloletnie programy dla inwestorów zagranicznych muszą być akceptowane przez rząd. Dokumenty są dostępne dla każdego inwestora i każdy wie, co może uzyskać.
Klastry pożądane
Na podstawie nowych przepisów będzie można sięgnąć po inny przyszłościowy instrument, jakim jest klaster. Do wspierania takich projektów została upoważniona Polska Agencja Rozwoju Regionalnego. Poza powszechnie przywoływanym przykładem klastra lotniczego, w Polsce praktycznie takie zjawisko jeszcze nie istnieje. Klaster może stać się pomysłem na strefy. Strefa nawet w odległym zakątku kraju, ale specjalizująca się w pewnym obszarze działalności gospodarczej, będzie mogła pozyskać inwestorów.
Jeszcze nie wiadomo, czy i w jakim zakresie w 2017 roku będzie można stosować przywileje podatkowe, dostępne dzisiaj w specjalnych strefach ekonomicznych. Jeżeli Unia Europejska nie wyrazi na to zgody, strefy będą przekształcać się w parki inwestycyjne, ale już bez wspomnianych przywilejów. Proces przenikania się parków i stref, które znamy w obecnej formie, jest praktycznie nieuchronny.
CO ROBI RZĄD DLA STREF
- ustalenie obszaru na 12 tys. ha.
- zniesienie podziału na małych i dużych inwestorów
- uruchomienie Funduszu Strefowego
- nadzór właścicielski nad strefami
- wsparcie dla projektów klastrowych
Tadeusz Barzdo
REKLAMA
REKLAMA