Termin zwrotu VAT będzie krótszy
REKLAMA
Resort finansów proponuje wprowadzenie 70-dniowego terminu zwrotu różnicy VAT. Termin 180 dni pozostawiono tylko dla podatników rozpoczynających działalność gospodarczą oraz tych, którzy wykonują czynności opodatkowane w okresie nie dłuższym niż 12 miesięcy.
REKLAMA
REKLAMA
Proponowane zmiany poza oczywistymi zaletami mają też pewne wady.
– Pozytywnie należy ocenić wprowadzenie możliwości odzyskania nadwyżki podatku naliczonego przez podatników, którzy w danym okresie rozliczeniowym nie wykonali żadnych czynności opodatkowanych – uważa Przemysław Skorupa, doradca podatkowy z Baker & McKenzie. Niestety, podatnik będzie mógł odzyskać taki podatek w terminie 180 dni, który trudno uznać za rozsądny.
Nasz rozmówca docenia skrócenie ze 180 do 70 dni podstawowego termin na zwrot nadwyżki podatku. Zaraz jednak dodaje, że termin ten będzie miał zastosowanie w przypadku zakupu środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych (ewentualnie dokonywania czynności opodatkowanych stawkami obniżonymi). Dziś nadwyżka podatku w takich przypadkach jest zwracana w ciągu 60 dni.
Na zmianie stracą też podatnicy dokonujących znacznych inwestycji lub transakcji transgranicznych.
– Dla nich zmiana nie będzie korzystna, bo odzyskają nadwyżkę podatku o 10 dni później – podkreśla ekspert. Proponowane zmiany poprawią natomiast przepływy finansowe podatników dokonujących zakupu towarów handlowych na dużą skalę.
– W praktyce wydłużenie dotychczasowego terminu 60-dniowego do 70 dni będzie miało znaczenie jedynie dla niewielkiej grupy podatników – podkreśla Tomasz Kassel, starszy menedżer w zespole podatków pośrednich PricewaterhouseCoopers. Będą to głównie eksporterzy, w przypadku których znaczna część sprzedaży opodatkowana jest VAT ze stawką 0 proc.
– Termin zwrotu zostanie wydłużony tylko o 10 dni, co w praktyce nie będzie miało aż tak dużego znaczenia – wyjaśnia ekspert. Pozytywnie należy natomiast ocenić skrócenie podstawowego terminu zwrotu VAT z obecnych 180 do 70 dni – dodaje.
REKLAMA
Projektowane zmiany dotyczą także przedsiębiorców rozpoczynających działalność jako podatnicy VAT. W ich przypadku utrzymano 180-dniowy termin zwrotu. Istotną zmianą – jak podkreśla Tomasz Kassel – jest jednak to, że zamiast kaucji gwarancyjnej, która dotychczas była obowiązkowa w takich sytuacjach, podatnik będzie mógł przedstawić określone zabezpieczenie majątkowe i w ten sposób uzyskać zwrot VAT w krótszym terminie.
– Rozwiązanie takie ma swoje uzasadnienie. Przede wszystkim ma zapobiegać wyłudzeniom VAT – tłumaczy Tomasz Kassel. Po wprowadzeniu zmian nowo powstała firma, która ubiega się o zwrot VAT, będzie musiała przez jakiś czas ponosić określone koszty, np. gwarancji bankowej, w celu uzyskania zwrotu w krótszym terminie.
Michał Stolarek, radca prawny w Kancelarii Stolarek&Grabalski, zwraca jednak uwagę na inny aspekt związany z wprowadzeniem zabezpieczenia.
– Tak, jak obecnie naczelnik urzędu skarbowego będzie mógł wydłużyć termin zwrotu, wszczynając postępowanie wyjaśniające – wyjaśnia mecenas Stolarek. Jego zdaniem w wyniku zmiany przedłużając okres oczekiwania na zwrot – poprzez prowadzenie postępowania wyjaśniającego – organ podatkowy dostaje do ręki dosyć istotny oręż. Może to nawet doprowadzić do tego, że powodem proponowanej nowelizacji ma być mocniejsze niż w obecnej chwili zniechęcenie podatników do żądania zwrotu podatku. Zwłaszcza, że taka konstrukcja niejako wymusza na podatniku przedstawienie zabezpieczenia majątkowego w wysokości równej zwrotowi.
Proponowane zmiany negatywnie ocenia prof. Witold Modzelewski z Instytutu Studiów Podatkowych. Nie przekonują go teorie, że wolniejszy zwrot pozwala na dokładniejsze sprawdzenie jego zasadności.
Jego zdaniem skrócenie terminu do 70 dni jest tylko pozornie korzystne. Termin ten będzie liczony od złożenia deklaracji, a podstawowym terminem jej składania zgodnie z projektem jest termin kwartalny. Podatnik będzie mógł złożyć wniosek o zwrot po kwartale, czyli za pierwszy kwartał termin zwrotu będzie wynosił około 150 dni, a to niewiele krócej niż obecnie. Co prawda podatnicy będą mogli wystąpić o składanie deklaracji miesięcznych, ale nie dotyczy to już tzw. małych podatników, którzy będą musieli rozliczać się kwartalnie.
Zdaniem prof. Modzelewskiego dla wszystkim małych podatników oraz dla tych, którzy się nie zorientują i nie złożą wniosku o rozliczenie miesięczne, będzie to pogorszenie warunków uzyskiwania zwrotu podatku. Wszystkim podatnikom, w tym małym, którzy przymusowo będą otrzymywać zwrot raz na kwartał, likwiduje się prawo do zwrotu w ciągu 60 dni z tytułu zakupów inwestycyjnych. Dla nowo tworzonych podatników zaproponowano zwrot w terminie aż 180 dni.
– Oczywiście będą oni mogli złożyć zabezpieczenie, ale jeżeli uzależnia się zwrot od zabezpieczenia trudno doszukać się zmiany na lepsze – dodaje prof. Modzelewski.
Aleksandra Tarka
REKLAMA
REKLAMA