Bez prawnika ani rusz
REKLAMA
REKLAMA
Wiele do życzenia pozostawia natomiast kwestia bezpiecznego prowadzenia biznesu przez polskich przedsiębiorców w Rosji. Dzieje się tak mimo faktu, że rosyjskie prawodawstwo gospodarcze zostało w ostatnich latach istotnie zliberalizowane, gorzej jest z jego wdrożeniem. Na przedsiębiorców wciąż czyha cały gąszcz przepisów, których nieznajomość prowadzi nawet do groźnych skutków.
REKLAMA
Doświadczył ich m.in. biznesmen z Lublina, którego firmę budowlaną wartości 50 mln dol. skonfiskowano na podstawie rozporządzenia mera Moskwy. Poszkodowany ma korzystną dla siebie decyzję sądu arbitrażowego, ale nie poszedł z nią do komornika, lecz do innych organów wymiaru sprawiedliwości. Obecnie ma nawet problemy z otrzymaniem wizy, aby pojechać na sprawy sądowe w Moskwie.
– W każdym takim przypadku zalecam korzystanie z konsultanta lub prawnika – mówi Piotr Tołmaczew, specjalista międzynarodowych stosunków gospodarczych w Akademii Dyplomatycznej MSZ Federacji Rosyjskiej. Jego zdaniem przedsiębiorcy nie mogą ignorować istniejących przepisów np. celnych, bo narażą się na ogromne koszty.
Jeśli firma nie zdoła w okresie 180 dni przelać na swój rachunek pełnej kwoty kontraktu, to rosyjski organ celny może wymierzyć grzywnę w wysokości 1000 pensji lub skonfiskować całą sumę. Nawet gdy do kwoty 100 tys. dol. zabraknie 500 dol.
Na seminarium zorganizowanym przez Krajową Izbę Gospodarczą i Izbę Handlowo-Przemysłową FR wskazywano m.in. na konieczność sfinalizowania umowy o wzajemnej ochronie inwestycji oraz utworzeniu bankowego systemu rozliczeń płatności między Polską i Rosją.
Tadeusz Barzdo
REKLAMA
REKLAMA